To jest widok strony w wersji do druku
-
powiem Wam, że ja to tak wszystko staram się organoleptycznie. Jak miałem w swoim mondku wycieki i nie wiedziałem co to sam dochodziłem smakowo co to.
Paluch do zbiornika z płynem chłodniczym i już wiem że ma słodki posmak. Jechałem do mechanika i mówiłem co cieknie. Płyn hamulcowy jest bardzo cierpki itd. itp.
Ja bym zrobił tak - rano z 2 mi osobą bliższą mniej lub bardziej idziemy do auta, ona wsiada za kiero ja otwieram maskę i stoję na środku i nasłuchuję
Już samo stwierdzenie czy stuka na prawo czy na lewo dużo pomoże. Na 2 dzień czy 2 raz można skupić się na wybranej części silnika i tutaj znów nasłuchiwać aż znajdzie się co to i gdzie stuka. Jeśli rozrusznik jest po lewej stronie a kulki w garze są z prawej strony to już wiemy, że to nie rozrusznik.
Na zasadzie wykluczenia.
-
No i temperatura trochę wzrosła i dzwięku nie ma... Ciekawe...
-
Cytat:
Napisał
leinad
No i temperatura trochę wzrosła i dzwięku nie ma... Ciekawe...
Zastanawiam się czy to coś lekko luźnego nie jest i przy mrozie kurczy się ( współczynnik alfa ), dostaje luzu i dzwoni . Przy niskich temperaturach przy rozruchu silnik też mocniej zabuja , i to coś "jebut" o coś obok ... Mi wydaje się że to nie w silniku , to jakaś osłonka , obudowa , to jakaś bzdura . Zwróćcie uwagę np. na zbiornik od płynu chłodzącego . Chwyćcie go i poruszajcie . Wyraźnie stuka i ma luz na plastikowych zaczepach . Upatruję ta naszą "kulkę w garnku" na takich "pierdołach" , niedbałościach w montażu . Ja tym się jakoś nie przejmuję, mam przeczucie że to mało istotne .
-
Panowie może i nieistotne może i bardzo istotne. Gdyby mi to stukało to zrobiłbym tak jak opisywałem wcześniej. Drogą nasłuchową, łeb w maskę, ucho przeczyszczone, żona kręci a ja pod maską nasłuchuję ska dźwięk nadchodzi. I tyle.
-
Cytat:
Napisał
tedybear
Panowie może i nieistotne może i bardzo istotne. Gdyby mi to stukało to zrobiłbym tak jak opisywałem wcześniej. Drogą nasłuchową, łeb w maskę, ucho przeczyszczone, żona kręci a ja pod maską nasłuchuję ska dźwięk nadchodzi. I tyle.
Jak moja żona zacznie kręcić to mnie jeszcze przejedzie ;-(
-
Dokładnie! Żony niech kotlety tłuką a im dalej są od samochodu to lepiej i dla Tipków i dla nich samych ;)
-
Witam.
Ja uważam, że ten dźwięk tak jak ktoś już pisał, pochodzi od próby podwójnego lub potrójnego zasprzęglenia zębatki podczas zasprzęglania przez bendiks. Wynika to z dużego oporu wewnętrznego akumulatora o stosunkowo małej pojemności w niskiej temperaturze (prawo Ohma dla całego obwodu) co przekłada się na za małe natężenie podczas zimnego rozruchu i dużego oporu mechanicznego stwardniałego oleju. Można to łatwo sprawdzić zabierając na noc akumulator do domu lub zakładając inny ciepły o większej pojemności na ten pierwszy zimny rozruch. Nie powinien wtedy pojawiç się ten dziwny dźwięk. Ponieważ wg mnie jest to bez specjalnego znaczenia, nie chce mi się tego sprawdzać, chyba że rzeczywiście kiedyś by nie odpalił "od kopa".
Ale mogę się oczywiście mylić-trzeba by sprawdzić.
-
Witam
Tu opisałem przyczynę w moim Tipku. Pozdrawiam.
https://fiatklubpolska.pl/silniki-be...lania-35208/17