Maciekpt nigdy nie miałem automatu i nie mam pojęcia jak się nim jeździ :) To tylko taka moja teoria odnośnie porównania, czemu automat i manual przy tych samych obrotach mają spore różnice w momencie obrotowym.
To jest widok strony w wersji do druku
Maciekpt nigdy nie miałem automatu i nie mam pojęcia jak się nim jeździ :) To tylko taka moja teoria odnośnie porównania, czemu automat i manual przy tych samych obrotach mają spore różnice w momencie obrotowym.
Ale to nie moc przeklada sie na skrzynie.. a moment i.. kierowca.. jak nie stajesz na pedale od swiatel do swiatel to nie widze obaw. Nie twierdze ze nie skroci jej zywotnosci ale na dobra sprawe jak bedziesz serie upalac to i w ten sposob zalatwisz auto.
Karluum, ja nadal jeżdżę tak jak jeździłem, czyli dosyć spokojnie, a z większej mocy korzystam tylko w sytuacjach kiedy muszę przyspieszyć np. podczas wyprzedzania. Wyższy moment obrotowy przekłada się na mniejsze spalanie.
W związku z przygodą opisaną w tym wątku http://fiatklubpolska.pl/croma-446/dpf-przygoda-31281/ przy okazji wycięcia DPF-a zrobiono mi w firmie VTG WARSZAWA chip tunning mojej Cromki .Moc z 147,8 podniesiono do 168 KM a moment obrotowy z 328,9 do 374,6 .Napomne ze autko jest ze skrzynią automatyczną i nieruszanym EGR-em.Załącznik 22321
POZDRAWIAM
[COLOR="gray"](Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.[/COLOR]
Wrzuciłem wykres mojego autka z automatem po chip tunningu Pozdrawiam
Ze tak powiem.. delikatny program. A i seria slabszs.. te jednostki przyzwyczajaja do bonusow.
To mamy coraz więcej podrasowanych Cromek. I jest już fajna baza porównawcza.
To i ja się pochwalę
Załącznik 22429Załącznik 22430
Niezawodny pan Marcin z cinsoft. Szacun
Ladny bonus..
Fajna dyskusja o ewentualnych konsekwencjach "poprawiania" fabryki :-)
[159] Awaria silnika 2.0 170KM
Obserwuje ta dyskusje.. raz ze problem dotyczy 2.0.
Dwa ze jest to wszystko jakies niejasne i niejednoznaczne z czego wynikaja te awarie.. brak smarowania czy zmiana softu..
Tak ale z przebiegiem 50tys i 3 lata po modach.. przez ten czas wiele sie moglo zdarzyc. Sam jestem ciekaw dalszego rozwoju.
Z opisu problemów 2.0jtdm wynika że silnik ten jest o wiele bardziej awaryjny niż 1.9. Już fabrycznie ma dużą moc a po podrasowaniu naprężenia w układzie korbowym są jeszcze większe. Temperatury w komorze spalania także rosną. Jak do tego dołożymy problem z felerną uszczelką w układzie olejowym i niskie ciśnienie oleju (m.in. powodujące że olej już tak mocno nie tryska z dysz na tłoki od spodu) to układa się sekwencja wydarzeń jak w katastrofach lotniczych. Efekt: pęknięcia tłoków (przegrzane, mocniej obciążone po rasowaniu i słabo chłodzone od spodu). Dobrze że w silniku 1.9 takie problemy praktycznie nie występują.
Ciekawe czy same tłoki z 1,9 i 2.0 mają tą samą budowę, czy też w 2.0 zaoszczędzili na materiale?