A sprawdz rezystancję zaworu...Ręką/szczypcami nie idzie jakoś ruszyć tego trzpienia??
To jest widok strony w wersji do druku
A sprawdz rezystancję zaworu...Ręką/szczypcami nie idzie jakoś ruszyć tego trzpienia??
Dzięki kolego Boch za cenną wskazówkę.
Ten adres to dokładnie
https://onedrive.live.com/view.aspx?...Ew1exuBXBEilTQ
Wygląda że wywiercono mały otwór w części plastikowej po przeciwnej stronie bolca. I go wybito razem z krążkiem, który wziąłem za element integralny.
Zastanawiam się czy to jednak po wyczyszczeniu smarować czy zmontować na sucho. Tam przedmuchuje sadze i po zmieszaniu ze smarem może się szybciej zatrzeć. Tak przynajmniej mi się wydaje
Zastanawiałem sie czy by w tym bolcu nie wywiercić mały otworek ok 1,5 -2 mm (na kilka mm głęboki i nie wkręcić tam jakiś mały wykrętak lub nagwintować i wkręcić śrubę M-2. Później rozruszać. To jednak wariant chyba gorszy bo świństwo zostaje w środku i szybko może się dalej zablokować. Gorszy ale szybki (jeśli się uda)
Trzeba będzie zaślepić na próbę egr i zobaczyć czy auto będzie chodzić normalnie. Wygląda na to, że masz z nim mały problem. Sądząc po stanie czujnika ciśnienia doładowania to kolektor dolotowy też super czysty nie jest. Ale najpierw egr.
za pierwszym razem jak wyciągnąłem EGR do czyszczenia to też bolec, zaznaczony na zdjęciach powyżej, ten który w cewce (ta w plastikowej obudowie) powinien się poruszać pod wpływem napięcia, był zapieczony i podobnie jak u Ciebie się nie poruszał. widziałem w internecie opisy, że należy nawiercić otwór w plastikowej obudowie i wybić bolec. nie odważyłem cię na to za pierwszym razem. lałem na bolec najpierw zwykłą benzynę strzykawką i odczekiwałem aż wpłynie do wnętrza obudowy. następnie energicznymi ruchami próbowałem rozprowadzić ja po całym wnętrzu plastikowej obudowy. straszny syf z niego wypływał. kilka razy powtórzyłem tą czynność. po 3 czy 4 próbach takiego czyszczenia ponownie podłączyłem pod akumulator i bolec zaczął się wysuwać.
teraz staram się go czyścić regularnie przynajmniej raz w roku.
W ten sposób regenerowane są EGRy przez serwis Fiata i sprzedawane później w regularnej sprzedaży jako refurbished, co łatwo poznać po kolorowym mastyku u góry plastikowego korpusu gdzie wykonano otwór technologiczny pod wybicie trzpienia. W manualu który zapodałem napisano, że do nasmarowania trzpienia użyto smaru o nazwie Ceratec ale autor manuala nie jest przekonany co do zauważalnych różnic w przypadku braku smaru. Dziwi mnie trochę, że przy tak zacinającym się/ewentualnie uszkodzonym EGR nie miałeś żadnych błędów na blacie...
Błędów żadnych nie było ani na desce ani na kompie. Zastanawiam się czy poprzedni właściciel wcześniej nie wyprogramował tego EGR-a. Ale chyba nie ,skoro w teście pojawiało się różne napięcie na wtyczce. Możę to nie z niego powodu auto nie przyspieszało.
Przed chwilą udałem się do garażu walczyć dalej. Najpierw po kilkunastu próbach udało mi się wysunął o ok 2 mm trzpień. Użyłem dwóch małych śrubokrętów. Później kombinerkami poszło powoli. W sumie wychylił się o ok 5 mm. Ale dalej zacinał się w dolnym położeniu. Postanowiłem zastosować wariant z podręcznika. U mnie tam gdzie trzeba było wiercić była żółta kropka (farba). Jak ją nacisnąłem gwoździem to wpadła do środka zaślepka, chyba gumowa. Gwoździk i WD40 wlany przez dziurę pomógł w rozruszaniu trzpienia. Próbowałem wybić go zatępionym gwoździem fi4. Ale gwoźdź się ugiął pod młotkiem 1 kg i szkoda mi było mocniej tłuc ten zawór. Aby go wybić trzeba by dużej siły. Zalałem jeszcze oleju z dwusiarczkiem molibdenu +WD na noc i jutro sprawdzę czy działa i montuję.
A ta oporność wyszła chyba 8,2 oma. Na mierniku w zakresie 200 om był wynik 08.2. Wiecie może jaka powinna być w sprawnej cewce?
Wynika z tego, że coś się z tym zaworem już wcześniej działo. Nie sądzę jednak żeby go poprzedni właściciel wyprogramował, bo bez zaślepienia zaworu pełną zaślepką nie ma to większego sensu.
Mam auto z końca 2007 (u mnie od półtora roku). A metka na EGR (Bosha) jest z 2011. Zawór nie ma nalotu na aluminium jak reszta silnika. Czyli jest to zawór co najmniej drugi w historii tego auta. Zatem skoro miał zaślepkę to może wcześniej od 2011 chodził w innym aucie i np w 2013 go regenerowano i dano do mojego.
Rezystancja wg. mnie ok , jakby był elektrycznie uszkodzony to byłby błąd.
Błedu w sumie może nie być Ecu wie ile wraca spalin na podstawie sygnału z przepływomierza. Więcej spalin to mniej rzeczywistego powietrza zassanego. Na podstawie prędkości obrotwej Ecu wylicza teoretyczne zapotrzebowanie na powietrze, przepływka mierzy rzeczywistą ilość powietrza - różnica między teoretyczną a rzeczywistą da nam ilość recyrkulowanego. Rzeczywista wartość mieści się jednak w przedziale także nie ma podstaw by wawalalo błąd. Wg. mnie jedyna opcja wychwycenia zaciętego EGR to pomiar teoretycznej i rzeczywistej wartości powietrza .
Trzpień raczej zacięty masz już długo, na moje prędzej winny będzie zasyfiony czujnik..Sprawdzałeś ciśnienie doładowania MES??
Przy tych robotach przekonałem się jak brudny jest dolot w silnikach diesla. Zastanawiałem się czy ten kolektor plastikowy da się wyczyścić i ile jest z tym roboty. Ktoś już to robił? Dużo części trzeba po drodze zdemontować?
W linku poniżej znajdziesz dokładny manual na podobny silnik w AR
[159] Mały tutorial jak usunąć klapy wirowe w 1.9 JTDm 16V
Oraz film:
http://www.youtube.com/watch?v=L3tH7k8w03A
Jak widać roboty sporo.
Mi mechanik czyścił dolot w 8V, a szwagier czyścił w 16V ale 140 KM. Oba auta nie ciągnęły. Kanały dolotowe były tak zarośnięte, że mechanik nie chciał uwierzyć. Roboty na pewno dużo. Na pewno mechanik weźmie Ci więcej niż 200-300 zł.
Dzisiaj miałem trochę czasu i podłączyłem kompa do auta. Moim oczom ukazał się tylko jeden błąd, a mianowicie P2009- Zawór gaszący.
Błąd skasowałem i zacząłem obserwować parametr otwarcia zaworu EGR. Na początku na wolnych obrotach wskazywało 4%, po zwiększeniu obrotów do ok. 2 tyś. zrobiło się ok. 39%, przy obrotach powyżej 2,5 tys. znowu 4%. Następnie przy wolnych obrotach cały czas wskazywało 95,95%. Po zwiększeniu obrotów powyżej 2,5 tys. wskazywało 4%. Jedno wskazanie było cały czas takie samo, przy wolnych obrotach cały czas było 95,95%, w zakresie wyższych obrotów wskazywało różnie. Wszedłem znowu w błędy i wyskoczył mi błąd P0401- Zawór EGR, błędu zaworu gaszącego już nie było. Błąd skasowałem, zgasiłem auto, odpaliłem znowu i powkręcałem lekko auto w obroty. Błąd zaworu EGR już nie wyskoczył. Zrobiłem jazdę próbną i ku mojemu zdziwieniu wszystko z autem było ok. ładnie się zbierało, nic nie szarpało. Podejrzewam, ze mam podobną sytuację z zaworem co Lucek, że o kolektorze nie wspomnę, bez czyszczenia nie obejdzie się.
Jeśli miałeś błąd P2009 dotyczący zaworu gaszącego to należało na początek sprawdzić jego parametry. W MES masz możliwość podglądu zarówno dla EGR jak i klapy gaszącej. Możesz też na próbę odkręcić rurę z dolotu i zobaczyć jak zachowuje się klapa po odpaleniu auta i co się dzieje po zgaszeniu silnika - przyda się druga osoba. Przy okazji wyczyścisz sobie początek dolotu, bo podejrzewam, że zebrało się tam trochę nagaru oraz oleju.
Dzięki za wskazówki, tak zrobię, czy dobrze rozumiem, że zebrany syf mógł spowodować nieprawidłową pracę klapy gaszącej?
Ciężko powiedzieć. W moim przypadku w przepustnicy znajdowały się wyłącznie niewielkie ilości oleju oraz nieco nagaru. Myślałem, że będzie gorzej. Nie znam dokładnie Waszego silnika, ale z tego co czytam, ten błąd P2009 często związany jest z klapami gaszącymi. Nimi też steruje jakiś zawór. Nie wiem jak program MES to tłumaczy/interpretuje w przypadku ewentualnych błędów. Wypadałoby to dokładnie sprawdzić, ewentualnie skontaktować się z kolegą tzok na forum elektroda.pl. Z tego co wiem, to właśnie on tłumaczył MES na polską wersję. Generalnie zastanówcie się koledzy nad przynajmniej częściowym zaślepieniem EGR'u oryginalną serwisową zaślepką z 4 otworami. Redukuje ona dość znacznie ilość syfu wpadającą do kolektora.
hej
Kiedyś w stilo 1,9 jtd miałem podobny przypadek, przyczyną był przepływomierz masy powietrza, łatwo to sprawdzić bo wystarczyło odłączyć wtyczkę z przepływomierza auto normalnie jeździ.