To jest widok strony w wersji do druku
W Polsce przy byle jakiej reklamacji chcą papier że część była montowana w serwisie bo inaczej nie ma pewności że była dobrze zamontowana. Oczywiście chodzi o to żeby reklamacji nie uznać. Kolega natomiast jest w Anglii a tam nie wiem jak jest. Dziwne to jest że padł czujnik tak sam z siebie, pewien jesteś że kable są w całości? Czujnik to zazwyczaj ostatnia rzecz która się psuje a jak już się zepsuje to jest to przeważnie uszkodzenie mechaniczne.
pewności nie mam, kable wizualnie wyglądają ok. sprawdzałem z sąsiadem angolem który 8 lat pracował jako mechanik, powiedział że na 90 procent czujnik,ale jak będzie naprawde to sie okaże jutro, podepne tylko nową piaste do wtyczki bez odkręcania starej , skasuje błąd i będe wszystko wiedział.Cytat:
Napisał Python28
Koledzy podpiąłem nową piaste z czujnikiem ABS bez rozbierania starej, czy błąd powinien zniknąć czy musze zamontować nową i przejechać sie kilka kilometrów?
Błąd trzeba skasować w komputerze. Jeśli nie da się skasować od razu, to tak jak mówiłem, przewód.
Ja ostatnio miałem to samo.Po podłączeniu nowej piasty błąd był i pojawił się po skasowaniu.Po naprawie kabla na szczęście w zasięgu wahacza więc nawet nie trzeba było włazić w kanał, błąd zniknął samoczynnie nawet bez kasowania kompa.
Rozmawiałem z mechanikiem i powiedział że piasta musi być zamontowana i musze zrobić kilka kilometrów by błąd zniknął, więc za chwile zabieram sie do roboty.
Nie chcę Cię martwić ale szukasz nieistniejącego problemu. Na moje piasta jest git. Tylko i wyłącznie przewód w tym układzie będzie winny.
A jak zamontujesz ,przejedziesz i błąd nie zniknie to co ? Podłącz nową piastę do wtyczki i problem Ci się rozjaśni a robotę będziesz miał tylko jedną.I jeżeli to "tylko" przewód to módl się żeby przerwa była blisko koła bo inaczej kanał i rzeźba :mad::lol:
Wymieniłem piaste nie potrzebnie, przewód na wysokości wachacza był przegnity, cholera cała robota na darmo:sciana:
[COLOR="gray"](Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.[/COLOR]
miał kolega racje, że też cholera nie posłuchałem:sciana:Cytat:
Napisał bartek6622
Jak to mówią : Ucz się na błędach...innych .:fiufiu:
koledzy, nie chce zaczynać nowego tematu, mam pytanie odnośnie rozmiaru klucza do odkręcania tych dwóch dziwnych śrub przy demontażu klocków i tarcz, nie wiem ćzy wiecie o co mi chodzi, ale to jest nasadowy niestandardowy klucz.
Pewnie chodzi o śruby, którymi jest przykręcone jarzmo hamulca. Z przodu jest to na 95% torx E20 a z tyłu podobno E18. Zanim kupisz to przymierz jeszcze klucz oczkowy ale taki, który ma 12 wierzchołków (rozmiaru nie pamiętam ale coś koło 16; dobrze dopasuj żeby nie zniszczyć śruby!). U mnie to zdecydowanie lepiej zadziałało bo nie miałem dobrej grzechotki do torksa.
zdaje mi sie że ma 6 wierzchołków, byłem w sklepie i mieli 16 ale nie mogłem go włożyć więc chyba to będzie 18
Możliwe że oczkowa 18, tego nie pamiętam. A torx ma oczywiście 6 "wierzchołków". Chodziło mi o oczkowy z 12 wierzchołkami, żeby fajnie go spasować właśnie na tego torksa (zwykły klucz z sześcioma na będzie pasował).
tak!!!!! mialem w moim bravo taki myk w zime......zona jezdzila tydzien do pracy 2km i bateria padla......byly bledy asr esp itd.......nawet potem wentylator nawiewu przestal dzialac.....musialem go uderzyc bo sie zaciol jak auto z kabli palilem.......po przejechaniu 10km i naladowaniu aku wszystko wrocilo do normy.....pomierz sobie wartosci aku na wylaczonym i ladowanie na zalaczonym silniku...
I just bought one of these cars and i keep my fingers crossed to have no problem at all