To jest widok strony w wersji do druku
-
Jasne,że są Fiaty na krajowym rynku.I kupisz Bravo czy Bravę kupioną w polskim salonie.Ale jakie ona ma wyposażenie?Ja kupiłem młodej na początku roku Bravo w Wiedniu.Miało jeden kluczyk i książkę serwisową.Ale ma chyba wszystko co dało się wpakować do Fiata w 2000r plus Webasto i sportowe zawieszenie.Auto blacharsko bez żadnej przygody.Na feldze 17".Kupiłem ją za 400e.Teraz kupuję tutaj w Niemczech Bravo Suite z 2001r dla beżowej skóry i alufelg za 300e.Będę robił przekładkę.A co miały auta na Polskę? Poduszkę kierowcy i centralny zamek?
-
Kolego, te 200-300-400 EUR to są drobne kwoty, za tyle można kupić dowolne auto choćby po to żeby wyjąć z niego kilka podzespołów a resztę oddać na złom. I na pewno nie stracisz, bo odzyskasz zainwestowane pieniądze tak czy inaczej.
Piszesz o wyposażeniu - a co miały te auta które pokazała koleżanka w tym temacie? nic, jakaś niedziałająca klima i tyle. Oba ściągane z zachodu, diabli wiedzą w jakim stanie. I tu jest problem, bo handlarz nie da za takie auto "aż" 400 EUR choćby miało nie wiem co w standardzie.
A chcą za to 4000 PLN. Tak że nie porównuj cen DE/A z polskimi, to nadal zupełnie różne rynki. Powoli robi się u nas normalniej, ale miną jeszcze lata zanim rynek samochodów używanych będzie u nas "normalny". Na razie jest wolnoamerykanka, a sporą część oferty handlarzy stanowią wraki składane z połówek i ćwiartek. Ze "stanem licznika" poniżej 195 tys km.
-
W przypadku starych aut z lat 98-03 to nie składa się kolego aut powypadkowych bo to się nie opłaca.Całe auta kupujesz za 400e.I teraz sobie policz.400e za auto.Transport z Wiednia 1000zł.Czyli 1600 +1000 to 2600.Opłaty 1300 zł.2600+1300 to 3900.Zrobiłem sprzęgło,oleje filtry.To już 4500.Tyle mnie kosztowało Bravo.Handlarz da 400e za takie auto bo w Austrii czy w Niemczech jeszcze nie rozdaja aut za darmo.I jeszcze jedno.Teraz standartem licznika jest powyżej 200 tyś.
-
Dobra, kupiłam :)
A więc - udaliśmy się do mechanika z autem. Mechanik sprawdził auto wzdłuż i wszerz i... do roboty są sprężyny, jak to określił trochę poci się pompa wspomagania i trzeba to co jakiś czas kontrolować ale tragedii nie ma. Nieszczelna klimatyzacja i był malowany kawałek dachu. Reszta w stanie idealnym jak na taki wiek. Zero rdzy, piękne podwozie zero pleśni pod wykładziną na węch też nic nie czuć z podłogi. Silnik pracuje równo, skrzynia biegów bez zarzutu zawieszenie również. Jak już mówiłam 3 większe usterki to nieszczelna instalacja klimatyzacji, sprężyny do wymiany w najbliższym czasie i ta pompa wspomagania lekko przepuszcza. Wracałam nim na kołach 170km bez problemu jechała 110km a na obwodnicy Trójmiasta i 140 wyciągnęła. Zjadła 11l paliwka na tych 170km. Wszystko pracowało równo jechało się przyjemnie aczkolwiek powyżej 110km już jest dość głośno w samochodzie. Generalnie jestem zadowolona, czeka ją wymiana sprężyn, filtrów, płynów i rozrządu u mojego mechanika i zobaczymy co ten jeszcze znajdzie ciekawego. Gratis dostałam komplet kół letnich na alufelgach i zimowych na zwykłych plus części ze starego silnika, które mogą się przydać. Porobię dokładne zdjęcia i się pochwalę po Świętach.
-
11 l paliwa na trasie to raczej dobry wynik nie jest.. ;)
-
Cytat:
Napisał
byrrt
11 l paliwa na trasie to raczej dobry wynik nie jest.
koleżance chyba chodziło o to że 170km przejechała na 11litrach,co szybko licząc daje okolo 6,5l na 100km na trasie.
-
dokladnie, tez rozumiem, ze chodzi o 11l na 170 km co jest już wynikiem przyzwoitym. Bo 11l na 100km to raczej nie mozliwe.
-
Tak tak, dokładnie 11 litrów zjadła przejeżdżając 170km - przy czym trochę ją tam deptaliśmy - sprawdzając przyspieszenie i generalnie żeby zobaczyć ile daje rade :) . Dodatkowo była dociążona - z tyłu na kanapie komplet kół plus w bagażniku skrzynia z połową silnika w częściach, którą niosło 2 chłopa i samochód trochę usiadł... Także myślę że w trasie tam do 90km/h będzie paliła jakieś 6 litrów. A za jakiś miesiąc idzie do gazu. Już dziś mi się nie chce, ale jutro postaram się ją sfotografować dokładnie i pokaże nowy nabytek :)
A swoją drogą to chciałabym bardzo podziękować wszystkim za sugestie i pomoc. Wesołych Świąt!
-
6,5l to nie jest zły wynik na trasie jeśli chodzi o 1.2 16v. Bezawaryjnej eksploatacji :)
-
A... zapomniałam dodać że poduszka pod silnikiem też jest do wymiany, tak więc razem:
- sprężyny
- lekko poci się pompa wspomagania
- poduszka do wymiany
- nieszczelna klima
Idę fotki zrobić :)
-
Cytat:
Napisał
Awangarda
Idę fotki zrobić
I jak tam??? Z tymi fotkami???
Życzę bezproblemowej eksploatacji :smile:
-
Już dziś nie mam siły tyh zdjęć wrzucać, samochód stoi u mojego mechanika - który był pod wielkim wrażeniem jak zobaczył że samochód jest w tak dobrym stanie - podwozie zero rdzy i nadwozie również :D (sam kupuje teraz nowe mieszkanie i chce sprzedać swoje obecne auto bo mu brakuje kasy i się przymierza do bravo z 2001)
Stwierdził że sprężyny są ok i nie trzeba wymieniać ale za to powiedział mi, że tą pompą wspomagania trzeba się zająć i się zastanawiał czy kupić nową ale w końcu oddał do regeneracji no i nowy rozrząd plus poduszka pod silnikiem i filtry:) (olej był wymieniany w czerwcu) we wtorek jakoś odbieram autko gotowe do jazdy :)
Jedna rzecz która jest podejrzana że dość długo zapala - tak nawet 5 sekund ale powiedział też że zobaczy jak będzie po wymianie rozrządu bo poprzedni właściciel go nie wymieniał.
[COLOR="gray"](Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.[/COLOR]
a i jeszcze dodam że kupiłam sterownik z pilotami do centralnego zamka - i poprosiłam kolegów, którzy obecnie magistra robią jeden z automatyki drugi z elektroniki żeby mi to zainstalowali ale mieli problem żeby rozebrać schowek - nad schowkiem jest obecny sterownik centralnego zamka i próbowali z każdej strony się dobrać ale mówią że albo jakiś magiczny zatrzask albo ktoś już się dobierał i skleił klejem wszystko - bo gdzieś któryś coś tam zobaczył - u mojego mechanika akurat elektryka tylko nie mają i lipa i tak się zastanawiam jaki to może być koszt u elektryka samochodowego? Czy może zagadać mechanika czy mi tego nie zrobi? Nie chce żeby połąmali mi te plastiki koledzy... jak to jest koszt rzędu 100zł to wole zapłacić fachowcowi...