To jest widok strony w wersji do druku
-
Zrobione.
Gdybym miał szukać wężyka to bym stracił wieczność.
U mnie jest gumowy króciec,który przechodzi przez ścianę grodziową.I to nie centralnie a po prawej stronie grodzi,nawiasem mówiąc ledwo widoczne.Żadnego wężyka tam gdzie mówiliście nie ma!
Podłączony jest do czarnego "czegoś tam" co jest z kolei wciśnięte poprzez żółtą gąbkę w obudowę parownika.
Kapie jak trzeba!
Przy okazji odwróciłem zębatkę klapki obiegu-zamyka się niczym w Rolls-Royce :)
Zdemontowałem również obudowę zmieniarki w schowku.
Gąbka schnie-dobrze,że jest upał.
Po jakimś czasie zmontuję tapicerę do kupy i miód malina limuzyna.
P.S Trochę ginekologii się przydało :rozsmieszac:
-
Pomóż przyrodzie i podsusz gąbke farelka lub wysoko wydajną suszarką do wlosow.
Najpierw uzyj dużej ilosci papieru toaletowego lub ręczników papierowych. Rozloz je na plycie podlogowej i przyciskaj matę gabkowa do rozlozonego papieru. Dobrze pochłaniają wilgoc. Pozniej jw. Kilka polgodzinnych sesji z farelka lub suszarką powinno skutecznie pomóc.
Ps. Sprawdz jeszcze, czy nie odpadl od podszybia Twojej cromy wezyk odprowadzajacy wodę. Sprawdź tez, jaką ma dlugosc. Jesli jest krotki i siega niewiele za ramę filtra kabinowego, warto go zmienic na długi, aby odprowadzal wode w bezpieczne miejsce w komorze silnika.
Wysłane z mojego HUAWEI SCL-L21 przy użyciu Tapatalka
-
Cytat:
Napisał
Marcin_Croma
Zrobione.
Gdybym miał szukać wężyka to bym stracił wieczność.
U mnie jest gumowy króciec,który przechodzi przez ścianę grodziową.I to nie centralnie a po prawej stronie grodzi,nawiasem mówiąc ledwo widoczne.Żadnego wężyka tam gdzie mówiliście nie ma!
Podłączony jest do czarnego "czegoś tam" co jest z kolei wciśnięte poprzez żółtą gąbkę w obudowę parownika.
Kapie jak trzeba!
Przy okazji odwróciłem zębatkę klapki obiegu-zamyka się niczym w Rolls-Royce :)
Zdemontowałem również obudowę zmieniarki w schowku.
Gąbka schnie-dobrze,że jest upał.
Po jakimś czasie zmontuję tapicerę do kupy i miód malina limuzyna.
P.S Trochę ginekologii się przydało :rozsmieszac:
A nie zrobiłeś przypadkiem fotki jak to wygląda?
-
Nie dysponuję dobrym aparatem w telefonie.
A poza tym nie miałem jakoś myśli o dokumentowaniu poczynań.
-
1 załącznik(i)
na zdjęciu widać króciec odpływowy zaznaczony strzałką
do niego podłączony jest czarny plastik z którego z kolei poprzez grodź wychodzi gumowy odpływ
Załącznik 28513
-
Dzięki kolego. Popatrze tam jak mi sie uda na kanal dostac.
-
Cytat:
Napisał
Marcin_Croma
... Dzisiaj w drodze z pracy zrobiłem test-około 20 km "na klimie" i znowu pełno wody.
Położyłem się obok samochodu i patrząc pod podwozie nie zauważyłem aby cokolwiek bardziej kapało.
Temperatura na zewnątrz 36 st. a klima była ustawiona na 26 st.
Podejrzewam,że odpływ skroplin nie jest drożny.
Gdzie go szukać?Myślę,że bez podnośnika lub kanału się nie obejdzie...
Mam niestety tak samo. Dziś niestety podczas odkurzania zobaczyłem, że po stronie kierowcy na wysokości skayowego/plastikowego wzmocnienia pod pedałami mam mocno wilgotną podłogę pod dywanikiem.Kolego @ Marcin_Croma opisywałeś, że doszedłeś do odpływu parownika od spodu samochodu. Ale odpływ był zatkany czyli go przepychałeś czy jeszcze coś robiłeś (wyciągałeś go bardziej itp.?)
Muszę się z tym jakoś uporać bo to chyba właśnie odpływ klimy (cały czas mam ją włączoną). Odpływy na podszybiu są drożne chyba, że płynie gdzieś po grodzi w okolicach pedału. przyspieszenia ale padało zasadniczo tylko dziś (fakt dość intensywnie). Już nie wiem co było by lepsze. Ogólnie wody dużo nie ma ale nie chcę doprowadzić do zapachu stęchlizny. Może Koledzy mogą coś podpowiedzieć bo po lekturze innych podobnych wątków widzę, że trochę szukania mnie czeka.
-
Cytat:
Napisał
Abramsik
Może Koledzy mogą coś podpowiedzieć bo po lekturze innych podobnych wątków widzę, że trochę szukania mnie czeka.
Proszę bardzo, post nr 14 i 17 :)
http://fiatklubpolska.pl/croma-446/p...ie-jest-24454/
-
1 załącznik(i)
Podnieś wykładzinę od strony kierowcy. Jedna osoba leje wode na podszybie, druga patrzy gdzie jest przeciek. U mnie był w okolicach pedałów na fabrycznym zgrzewie. Ledwo widoczna dziurka a po deszczowej pogodzie robiło się jezioro. Działaj szybko bo zaraz będziesz miał tam syf i grzyb.
Załącznik 29782
-
Dziękuję Koledzy za podpowiedź. Mam dziwne wrażenie, że może być tak jak u Kolegi @manic. Bo gdyby to było od parownika to by był basen po stronie pasażera. Muszę się szybko za to zabrać. Pozdrawiam i dziękuję.
-
Witam !
Miesiąc temu zostawiłem u kogoś na podwórku cromę na całą noc.Auto stało przechylone bokiem na stronę pasażera i całą noc padał deszcz.Rano po stronie pasażera z przodu i z tyłu można było "zamoczyć pranie". Pierwszy raz coś takiego.Zapchany był gumowy lejek odprowadzający wodę z podszybia.Zawsze wszystkim mówię żeby okresowo go czyścili a sam dawno tego nie robiłem.Po udrożnieniu wyleciało blisko litr wody.Przechył na tę stronę,całonocny deszcz i prawdopodobnie przez dmuchawę woda się przelała.Dobrze że potem były ciepłe dni,dywanik do góry i suszenie.Gąbka pod dywanikiem jak z kąpieli.Od tej pory jeździłem w deszczu i jest sucho.
Pozdrawiam
-
U mnie w poprzedniej cromie też mialem przeciek od strony pasażera i okazalo się że zabrudzone było odprowadzenie wody z drzwi i w drzwiach zebrało się tyle wody że przeciekała po uszczelce na dywanik pasażera.
-
Koledzy, nie czytalem watku od poczatku, ale prosze sprawdzic odplyw z podszybia, czy jest wężyk odprowadzajacy wode do komory silnika. Częsta usterką jest odpadniecie tego wezyka od lejka podszybia i woda z całości podszybia leje sie przez wneke filtra kabinowego do kabiny na miejsce pasazera.
Wysłane z mojego HUAWEI SCL-L21 przy użyciu Tapatalka
-
3 załącznik(i)
Cytat:
Napisał
michalpodroznik
Koledzy, nie czytalem watku od poczatku, ale prosze sprawdzic odplyw z podszybia, czy jest wężyk odprowadzajacy wode do komory silnika. Częsta usterką jest odpadniecie tego wezyka od lejka podszybia i woda z całości podszybia leje sie przez wneke filtra kabinowego do kabiny na miejsce pasazera.
Miałem podobnie z zalaniem miejsca pasażera zaraz po zakupie auta, z tym że u mnie okazało się że był wypadnięty filtr przeciwpyłkowy, górne zabezpieczenie było ułamane. Po zdemontowaniu osłony podszybia miałem taki widok.
Załącznik 29784
Woda lała się prosto z podszybia do auta :( Naprawiłem zabezpieczenie, przedłużyłem wężyk odprowadzający wodę z podszybia tak ze teraz końcówka zwisa w komorze silnika. Dodatkowo dorobiłem osłonę nad filtrem z plastikowej bańki.
Załącznik 29786Załącznik 29787
-
Panowie a jak przedłużacie te nieszczęsne wężyki? Ja po dzisiejszej (szybkiej) kontroli mam wrażenie, że właśnie spadł mi wężyk po stronie kierowcy i to jest przyczyną powodzi. O ile po stronie pasażera woda spływa do komory silnika to po stronie kierowcy ścieka gdzieś pod samochód. I właśnie "idąc gdzieś" po grodzi sączy się po (w okolicy) pedału przyspieszenia. Przy małych opadach nie ma dramatu ale po wczorajszej ulewie dało o sobie znać w postaci zamoczenia wykładziny na styku osłony tunelu i pod pedałem gazu. Po ulewach w Chorwacji (tak niestety wrzesień tego roku w Cro był pod względem pogody zaskakujący) miałem podobnie ale wtedy pomyślałem o AC. Osuszyłem całkiem skutecznie ale to tylko półśrodek.Widzę jednak, że to błędny kierunek. Kolego @bob96 kupuje Twój patent z osłoną filtra kabinowego - genialne w swej prostocie i skuteczności! Ale te wężyki jak je wymienić, dojść do nich? O to jest pytanie.
-
Dojście do wężyka jest bardzo łatwe, po zdemontowaniu osłony wężyk widać z lewej strony. Od góry widać otwór a od dołu wystaje choinka. Zdejmujemy stary i w jego miejsce zakładamy o takiej samej średnicy tylko dłuższy żeby koniec był już bezpośrednio w grodzi silnika. Dodatkowo wężyk można zabezpieczyć przed spadnięciem opaską zaciskową.
-
Kawalek, ok. 70-80cm wezyka do paliwa (srednicy chyba fi 6mm), przykleic na dobry klej do tworzyw do lejka podszybia, a koniec wezyka wpuscic w bezpieczne miejsce w komorze silnika i sprawa zalatwiona.
Wysłane z mojego HUAWEI SCL-L21 przy użyciu Tapatalka
-
Dzięki Panowie za podpowiedź. Zabiorę się za oba profilaktycznie. Dopytam tylko o szczegóły. Czy dam radę zrobić to tylko "od góry" czy też konieczny jest nurkowanie pod samochodem?
-
Dasz rade od gory.
Wysłane z mojego HUAWEI SCL-L21 przy użyciu Tapatalka
-
2 załącznik(i)
Raz jeszcze dziękuję. Jak się z tym uporam zamelduję. Zastanawiam się tylko czy nie dać od razu wężyka o trochę większej średnicy dla lepszego odprowadzenia wody. Ten paliwowy może mieć zaletę, że jest twardszy i może być go wygodniej przeprowadzić i umocować. Pozdrawiam.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
W ramach IPPW pogrzebałem jeszcze w naszym forum i znalazłem zdjęcia Kolegów (mam nadzieję, że wybaczą ich użycie).
Na pierwszym z nich widać odpływ po stronie kierowcy zaznaczony strzałką
Załącznik 29789
Czy to ten lejek i czy jego właśnie wyjmowaliście? Rozumiem, że do niego od spodu przymocowany jest wężyk.
I drugie zdjęcie, które z jednej strony utwierdza mnie w przekonaniu o miejscu przecieku z innej rodzi myśl o innym (dodatkowym) rozwiązaniu problemu.
Załącznik 29790
Właśnie na tej wysokości od wewnątrz mam wrażenie, że przesiąka woda szczególnie po śrubie, którą widać poniżej strzałki. Pierwsze pytanie od czego to śruba (mocowanie pedałów?) i czy próba jej dokręcenia może pomóc?