To jest widok strony w wersji do druku
-
Pytałem się już Ciebie nike166 czy gdy auto stało na szarpakach miałeś otwartą maskę, ściągnięte osłony łożysk i tam patrzyłeś bo gdyby były jakieś luzy powinieneś to tam przyuważyć.. Łożyska generalnie nie zużywają się za często tak więc z tym radziłbym ostrożnie.. Roboty tyle ile przy wymianie amortyzatora więc tam średnio.. W temacie mojego auta masz fotki. Jedz też na jakiś podnośnik kolumnowy - niech Ci podniosą auto tak żeby wahacze koła były w powietrzu i wtedy każdy luz powinno się dać wyczuć targając za te koła. Jak podnosisz auto na lewarku to masz wszystko w zawieszeniu naprężone. A powiem Ci że u mnie też coś czasem stuknie a było wymieniane już wszystko, wahacze, końcówki, łączniki, amortyzatory.. Zostały jeszcze tylko gumy stabilizatora które diagnosta zarzeka się że są na pewno dobre..
-
Cytat:
Napisał
byrrt które diagnosta zarzeka się że są na pewno dobre..
do diagnostów to ja bym podchodził ostrożnie...sam się ostatnio o tym przekonałem jak musiałem dwóch takich pouczać :-/
-
Cytat:
Napisał
danielciagala do diagnostów to ja bym podchodził ostrożnie
Nie no to to ja wiem.. Na diagnostyce u niego totalnie wydymany amorek pokazał 70% :P
-
Ale pewnie mogło się to łożysko już naruszyć, gdy wjechałem w tą dziurę dość dużą przy 100 km/h i bardzo mocno walnęło dziwne, że amortyzator cały...