To nie sensacja. To jest skandal, że włosko-turecka taczka w jakimkolwiek rankingu jest lepsza niż Audi albo Mercedes :mad:
;-)
To jest widok strony w wersji do druku
Odkąd VAG zorientował się, że jakość wykonania jego auta pozwala mu na przejechanie bez problemu pół miliona km albo, że przetrwa 25 lat, zaczął produkować takie auta, żeby w końcu na czymś zarobić. I tak powstają np kolejne generacje popularnego Golfa, który swoją drogą ma już dziś swoją 8 odsłonę. A na ulicach można spotkać jeszcze takie perełki jak Golf I czy Golf II i to w całkiem dobrym stanie technicznym.
Czyżbym skłamał????Na pewno to forumowicz tyle przejechał ???To czytaj jeszcze raz co napisał Maniek_wroc :
https://fiatklubpolska.pl/tipo-531/k.../25#post376216
Panowie wydaje mi się, że z tymi naszymi Tipolami nie jest tak źle ... tutaj Tipo w podstawie przejechało 153 tyś km na LPG i ma się dobrze
https://spidersweb.pl/autoblog/fiat-...zebieg-awarie/
.... jak jest prawidłowo zainstalowana instalacja gazowa to nie ma się czego bać :-) .... duże przebiegi to przy tak młodym modelu mają tylko auta firmowe ... lub prywatne wykorzystywane zarobkowo ... u mnie dopiero 33 tyś na liczniku i jak na razie jestem bardzo zadowolony z eksploatacji :-)
Słuchajcie: jak się dba, prawidłowo użytkuje i jeździ do ludzi co znają się na robocie to nawet największy szrot będzie jeździł lata. Niestety w handlu (a serwisy to handel) od wielu lat nie dba się o Klienta tylko o to by słupki w exelu się zgadzały i aby dane ASO, sklep, firma była rentowna.
Nie na jakość się stawia a na ilość. Dany serwisant w ASO nie ma płacone za jakość a ilość przerobionych aut i wykonanych roboczogodzin (niestety nie może sobie napisać, że wymiana filtra w TIPO trwała 6h więc robi szybko, na odpierdol i bierze kolejne).
Niestety tak działają korporacje i wielkie firmy. Jeszcze w malutkich, rodzinnych warsztatach, firmach dbają o ludzi bo pamiętają zasadę, że zadowolony Klient przyjdzie do mnie po raz kolejny.
W Szczecinie jest jedno ASO Fiata, kolejne koło Gorzowa czy w Koszalinie. ASO ma w dupie dbanie o Klienta bo wie, że nie pojedziesz do Gorzowa naprawić auta, nie zrobią Ci go na miejscu, zatem będziesz musiał wrócić do Szczecina lub tam spać i przyjechać ponownie do Gorzowa po auto. Niejako jesteś ZMUSZONY korzystać z tego ASO. Jak pójdziesz do osoby co się zna stracisz gwarancję itd. itp.
Pracuję w handlu i wiem, że wszędzie brak kultury pracy i dbania o Klienta. Niestety :(
Taka ciekawostka https://motoryzacja.interia.pl/samoc...we,nId,3324297