To jest widok strony w wersji do druku
-
1 załącznik(i)
No i właśnie w tipo jest optymalnie bo nawiew jest poniżej. Ekran jest u samej góry ale nie sterczy tylko jest pudło. Ja akurat dodatkowo nostalgicznie do takiego układu podchodzę gdyż najfajniejsze lata spędziłem w tym:
Tylko że już wypas bo tam było właśnie radio z kaseciakiem. Papierowa "navi" była z reguły poskładana w schowku. No i nie trzeba było do ASO jeździć bo każdy to umiał naprawić ;-).
Pamiętam jak raz wracaliśmy w nocy kredensem z nad morza i gasł na jałowych i zjechaliśmy na jakiś parking w Świeciu.
A tam się okazało że ten parking to był przed jakąś mordownią z której wyszło kilkunastu karków. Już myśleliśmy że wpierdol będzie, a tan największy po wysłuchaniu co nas tam sprowadza (wiecie katowickie blachy itp.) mówi grubym głosem "Podnieś maskę". Wsadził tam paluchy coś pokręcił w gaźniku i "możecie jechać". No i pojechaliśmy a kredens przestał gasnąć.
I z tego co pamiętam palił ok. 7 litrów więc w tym nowym dużym fiacie jakim jest Tipo wiele się nie zmieniło zarówno jeśli o położenie radia jak i spalanie.