To tylko pokazuje skalę w jakiej te firmy zdzierają z klientów. Co gorsza zmierza to w kierunku takim że sam radia nie wymienisz bo albo z integrowane z milionem rzeczy albo zablokowane elektronicznie.
To jest widok strony w wersji do druku
I jak takie radio padnie to co chytrzejszy z ac pojedzie do lasu walnie szybę pogmera w stacyjce potnie przepierdziany fotelik rozbije radio... zgłosi nieudana próbę kradzieży i ze ze złości niedoszły złodziej zdemolował wnętrze, weźmie kasę, założy pokrowce i radio chińczyka i jeszcze mu zostanie na dobre wczasy... taka wizja...
W eperze tablet 520 ojro a radio co najmniej 1000 ojroków, te wszystkomające nie ma podanej ceny
No i po wymianie kabla. Ale , co było do przewidzenia, dalej d..a. Wciskają mi ciemnotę, że mam złe pendrajwy bo na ich chodzi wszystko. Na moich. ale nie wszystkich, raz chodzi a za chwilę nie chodzi, po chwili znowu się włącza. Zauważyłem, że jest to zależne od temperatury. Wygląda to tak jakby coś działało na granicy.
Zacząłem się zastanawiać i wymyśliłem, że może coś na zasilaniu i do tej mojej przystawki do pomiaru napięcia USB dołożyłem równolegle rezystor 1 kOM dający stałe obciążenie ok. 5 mA. No i teraz wszystko hula aż miło, nic się nie zacina na żadnym pendrajwie. Na razie testuję już drugi dzień i jeśli się potwierdzi to będę dalej walczył z ASO.
Po testach okazało się , że jednak kilka razy się zacięło, ale tym razem wystarczyło wyjąć i włożyć ponownie pendrajwa co przedtem nie działało.
A tak przy okazji, czy jest ktoś w Krakowie lub okolicach kto ma Tipo z takim radiem jak na zdjęciu i zgodził się na przetestowanie moich pendrajwów zanim zrobię większą awanturę w ASO :) ?
Załącznik 34103
Cześć, Ja w swoim TIPO SW S-Design LPG z Android Auto zauważyłem następujący problem, a mianowicie przy podpięciu telefonu OnePlus 5T kablem z USB C firmy UGreen do gniazda USB, Android Auto automatycznie się uruchamia ale nie zawsze, tzn. czasami wygląda to tak jakby samochód w ogóle nie wykrywał urządzenia podpiętego pod USB. Nawet nie ładuje. A czasami problem występuje podczas jazdy z Android Auto, ni stąd ni z owąd Android Auto się wyłącza bez przyczyny i czasami tak jakby resetuje się i od razu uruchamia i może się to dziać co pół minuty, czasami kilka razy po kilka sekund, a czasami AA się wyłączy i pomoże tylko odpięcie kabla od telefonu i podłączenie ponowne, a czasami nawet odpięcie kabla nic nie daje i dopóki nie zatrzymam się i nie wyłączę silnika na dłuższy moment (wyłączenie i uruchomienie samochodu po pół minucie nic nie daje) AA nie zadziała ponownie. Jednym słowem istny cyrk.
Znalazłem pośrednie rozwiązanie tego problemu korzystając z oryginalnego kabla USB OnePlus DashCharge (tego czerwonego) chociaż czasami ale baaardzo sporadycznie dalej się to dzieje jednorazowo.
Jeszcze jedna sprawa, telefon podpinam dopiero po uruchomieniu silnika, a radio to te z 7 calowym wyświetlaczem bez nawigacji.
Nie jestem do końca pewien czy to wina telefonu, kabla czy gniazda USB. Przez chwilę testowałem AA z telefonem Huawei P8 i micro usb i przez ten czas problemu nie było, ale nie wiem jak z dłuższym używaniem.
Jakby ktoś zauważył podobny problem to proszę o informację.
Pozdrawiam.
Ja nie mam AA ale jest taki temat na forum https://fiatklubpolska.pl/radio-i-na...id-auto-42477/