To jest widok strony w wersji do druku
-
Moja żonka pojechała dziś do swoich rodziców. Tak się trafiło, że akurat jakaś jej kuzynka żonki też tam była i wyjeżdżała wcześniej, efekt, w moim tipku pęknięty i porysowany zderzak, błotnik zginęły i porysowany, nadkole pęknięte, lampa przerysowana. Weź tu się człowieku nie denerwuj.
-
Zazdrość ? Jak znany jest sprawca to z OC i do ASO, co nie zmienia faktu, że wkurzenie za bezmyślność innych sięga pewnie wyżyn :-(
-
Raczej nie patrzenie w lusterka jak się cofa. Muszę teraz jechać spisać oświadczenie o sprawcy kolizji, bo żonka jakoś zapomniała, później rzeczoznawca, auto do serwisu i kupa czasu i nerwów. Człowiek kupuje nowe auto żeby mieć spokojną głowę a tu takie coś.
-
Głupia sprawa jak to kuzynka szczerze współczuję i powodzenia w wyprostowaniu sprawy
-
Odpowiadając na tytułowe pytanie "co robić?", to.... może zabić? Eee, chyba lekka przesada :dzialko:
-
Ja bym się własną pięścią zaj-bał. Szczerze współczuję że nowe autko ma już jakieś uszkodzenia:(:(:(
-
Cytat:
Napisał
kjk
Odpowiadając na tytułowe pytanie "co robić?", to.... może zabić? Eee, chyba lekka przesada :dzialko:
Tak się zdarzyło, że jestem myśliwym, hehe:-) no jakoś to załatwimy po ludzku. O dalszym postępowaniu na pewno poinformuję.
-
No i szkoda została zgłoszona. Teraz czekać tylko na rzeczoznawcę. Dzwoniłem do mojego ASO z pytaniem o koszt wymiany uszkodzonych elementów no i okazuje się, że to chyba jakaś tajemnica. Powiedziano mi tylko, że wyjdzie to na pewno dwa razy drożej niż mi wyliczy ubezpieczyciel sprawcy kolizji.
-
Proponuję robić ze swojego AC z regresem.
-
Zabić to zanim złoży jaja !!! Zadecyduj już sam którą !!! Profilaktycznie można obie :D
-
1 załącznik(i)
-
W tym przypadku moja szkoda nie jest taka tragiczna ;-) ale prawą stronę ma całą a mi prawego błotnika w tym kolorze brak :-D
-
Cytat:
Napisał
hackermuz
O kurteczka ,ale biduli się dostało, aż przykro patrzeć.W porównaniu z tym nieszczęśnikiem na moim zderzaku tych parę rysek jest jak kilka siwych włosów w czuprynie :smile:
-
Cytat:
Napisał
krowka1978
Proponuję robić ze swojego AC z regresem.
A jeśli już zgłosiłem roszczenie z OC sprawcy? Nie jestem biegły w tych sprawach, więc nie za bardzo wiem czego się złapać.
-
Hmm, spróbuj odwołać, że przekazujesz sprawę swojemu. Z doświadczenia wiem, że z regresem będzie bezproblemowo, a w kwestii ściągnięcia kasy będzie bujał sie Twój ubezpieczyciel, a nie Ty. W moim przypadku odzyskiwali ponad rok, oczywiście zniżek nie tracisz. Z AC z regresem bardzo chętnie wszystko wpiszą jako nówki, nie do naprawy itd.