To jest widok strony w wersji do druku
To jest widok strony w wersji do druku
Przejdź do pełnego widoku tematu
Pierwsze wrażenie -
Dziś dalsza część opowieści dziwnej treści - tym razem relacja z trasy (ponad 200 km z czego: 50% autostrada, 30% poza terenem zabudowanym i reszta po mieście).
Pierwsza rzecz - fotele mega wygodne. W sumie za kółkiem spędziłem dobre 4,5 h i nic mnie nie bolało: ani plecy, ani kark, ani nogi. Siedzisko mogłoby być kapkę dłuższe ale a) mam naprawdę długie nogi i b) dla 95% społeczeństwa w zupełności wystarczy. więc się nie czepiam. Siedzi się bardzo wygodnie i dość wysoko jak na zwykłą osobówkę. Miejsca jest masa - na nogi, na głowę, na wszystko po prostu ;) Widoczność to poezja - przednia szyba jest ogromna a słupki boczne, mimo swej grubości, są tak wyprofilowane, że nie przeszkadzają w obserwacji drogi. Do tego szybę osadzono pod takim kątem, że spokojnie widzę na skrzyżowaniach światła - w oplu musiałem się wyginać i łypać spod dachu jak jakiś ogr ;) (albo - gdy dojeżdżałem pierwszy do czerwonego - stawać trzy metry przed skrzyżowaniem). Widoczność do przodu jest wzorowa - do tyłu już tak różowo nie jest, ale zaczynam już wyczuwać auto - na tyle, że zaryzykowałem dziś parkowanie równoległe tyłem :cool: O lusterkach pisałem w poprzednim poście, ale powtórzę - są GENIALNE, w szczególności boczne. Mają kształt który przywodzi mi na myśl uszy słonia ale właśnie dzięki temu wygięciu można o wiele więcej zobaczyć co się dzieje po bokach i z tyłu auta - mam wrażenie, że niemal w 100% niwelują martwe pola!
Dziś w centralnej Polsce była niesympatyczna pogoda - wilgotno i duszno - ale ja w środku tego nie odczułem dzięki klimie ;) Mam zwykłą, manualną, ale jestem z niej bardzo zadowolony. Pracuje cicho i wydajnie i nie wpływa jakoś znacząco na spalanie (o tym później).
Jazda z wyższymi prędkościami - tutaj moja ocena będzie wyjątkowo subiektywna, ponieważ będę porównywał tipka z moim poprzednim autem, czyli astrą g kombi z silnikiem 1.4 90KM (nie twinport). W oplu na autostradzie, przez wyjątkowo krótką skrzynię, komfortowa jazda kończy się na 112-115 km/h. Powyżej tej wartości prędkość obrotowa niebezpiecznie zbliża się do 4000, silnik wyje, pije olej jak głupi a w zbiorniku robi się wir ;) Serio, na autostradzie wyprzedzałem głównie ciężarówki ;)
No i na tym tle tipek wypada bosko - ten szósty bieg to coś, o czym śniłem :D Na liczniku 130, na obrotomierzu nieco ponad 3200, spalanie chwilowe 5,7 L, słychać tylko szum wiatru i szmer opon - czego może chcieć więcej stateczny ojciec i mąż? ;) Dziś w końcu wyprzedziłem kilka osobówek ;)
Właśnie - przyspieszenie - trzeba wiedzieć jak to zrobić i jest nieźle. Podstawa to redukcja, o bieg albo o dwa i pedał w podłogę. Autko naprawdę potrafi być dość żwawe jak na malutki wolnossącą benzynę. Pewnie, że taki t-jet go zjada w przedbiegach, nie mówiąc o poważniejszych autach po 200-300 KM, ale nie zgodzę się, że tym autem nie da się wyprzedzać.
Spalanie - dziś średnie spadło z wczorajszych 9 do 5.9, ale wiadomo - trasa.
Wbijanie biegów - skrzynia precyzyjna i cicha, nie ma żadnych problemów ze zmianą przełożeń. Przez przyzwyczajenie z opla szukam często wstecznego obok "1", ale to drobiazg. Jedynka faktycznie - jak tu już niektórzy pisali - praktycznie tylko do ruszania. Jak tylko auto zacznie się toczyć wrzucamy płynnie dwójkę, jednocześnie mocno gazu i żadnej "dziury" nie powinno być. Podpowiadanie zmiany biegów chyba momentami zbyt gorliwe - naprawdę mam jechać w mieście 50 km/h na "6"??
Tryb CITY - to mój pierwszy fiat, wcześniej nie miałem styczności, ale już jestem fanem ;)
Na koniec jak zwykle wady... Trochę na siłę, ale żeby nie było, że mnie totalnie zaślepiło ;)
* W sumie to trochę mi jednak brakuje napędu CD w radiu - ja wiem, że są pendrivy, tidale i inne spotify'e, ale kurcze, CD jednak brzmieniowo wypada IMO lepiej.
* Jeszcze a propos radia to faktycznie jest tak, że jak się zapamięta stację w momencie gdy leci w RDS np. info o zespole a nie nazwa stacji, to potem po naciśnięciu danego guzika pojawia się w pierwszej chwili nazwa zespołu :D Pod jedynką mam "T LOVE" a dopiero po chwili wyskakuje antyradio ;)
* Klakson trochę dziwny, jeszcze do końca nie wyczułem jak się go uruchamia ;)
* Klapa bagażnika dość ciężka - trzeba włożyć nieco siły, żeby ją podnieść (więcej niż w oplu)
Uffff... Chyba tyle nie pisałem od końca studiów ;)
-
Cytat:
Napisał
jaszy * W sumie to trochę mi jednak brakuje napędu CD w radiu - ja wiem, że są pendrivy, tidale i inne spotify'e, ale kurcze, CD jednak brzmieniowo wypada IMO lepiej.
Dlaczego? Skoro bitrate będzie taki sam na CD jak na spotify, pendrive czy tidalu to jakość jest ta sama. Jeśli bardzo chcesz CD to możesz zamontować radio marki Witson na androidzie.
Cytat:
Napisał
jaszy * Klakson trochę dziwny, jeszcze do końca nie wyczułem jak się go uruchamia ;)
Nie rozumiem? SW ma inny klakson niż sedan?
-
Bitrate to nie wszystko, od ponad roku używam sporadycznie tidala HIFI i mam porównanie - niektóre albumy brzmią jak CD, inne gorzej a niektóre znacznie gorzej. O radiach Witsona wiem, czytałem na forum, jest to jakaś opcja.
Nie wiem jaki klakson jest w sedanie, pewnie taki sam jak w kombi - miałem na myśli, że jest inny niż w oplu astrze g ;)
-
Mam nadzieję, że klakson jest głośny i nie skrzypi jak ten z mlucha...
-
Jest ... standardowy, dość głośny i nie piskliwo-skrzekliwy :)
Po pierwszym tygodniu i 620 km ... No cóż bardzo bym skłamał gdybym nie napisał że jestem zadowolony. Do pasji doprowadza mnie tylko jedna rzecz, choć z każdym dniem coraz mniej, a mianowicie przełączanie funkcji kompa z kierownicy a nie na dźwigience, cóż lata przyzwyczajenia robią swoje. No i w szoku ciężkim jestem jak szybko silnik łapie temperaturę!
-
Cytat:
Napisał
Semper No i w szoku ciężkim jestem jak szybko silnik łapie temperaturę!
O tym czy szybko i jaką , można się przekonać dopiero po podłączeniu ELM-a , czy innego urządzenia diagnostycznego. Wskaźniki są często kalibrowane tak , żeby pokazywały to co kierowca chce zobaczyć :smile:
-
No to ja opiszę moje drugie pierwsze wrażenie bo dostałem auto na 24h żeby się przekonać czy rzeczywiście mi pasuje.
Pacjent: Tipo SW lounge(goły) 1,4 T-jet
1. Cisza - Powierdzam wcześniejsze obserwacje, jest naprawdę dobrze z wyciszeniem. Przy 140km/h mamy 68db w środku a to naprawdę świetny wynik jak na tą klasę auta, (przy 160 na "niemieckiej autostradzie" jest 70/71db). Słychać że lepiej wyciszono silnik niż budę więc szumy dobiegają bardziej ze słupków drzwi i dachu ale oznacza to tyle że jak ktoś będzie miał potrzebę to go o jeszcze 1-2db może spokojnie wyciszyć. Samo wyciszenie silnika jest super przy dynamicznej jeździe miejskiej bo można ciągnąć po obrotach do 3,5-4 tyś bez niemiłych wrażeń akustycznych.
2. Wygoda - tak jak Jaszy uważam że fotele są bardzo wygodne ale jeżeli będę atuo zamawiał pod siebie to napewno węzmę z podparciem lędźwiowym fotela.
3. Dzieciaki - po wpięciu 2 fotelików w isofixy (co jest mega trudne - opisałem w wątku co mi nie pasuje) pozostaje pomiędzy nimi jeszcze (relatywnie) sporo miejsca na trzecie dziecko bez fotelika i pas z oparcia układa się prawidłowo na ramieniu. Oczywiście nie wejdą tam 3 foteliki (chyba że mega wąskie bez isofixu) ale na sporadczne dojazdy da się wozić trójkę z tyłu.
4. Dynamika - T-jet jest naprawdę dynamiczny i na tle konkurencji zupełnie nie ma się czego wstydzić. Problem dziury w mocy na drugim biegu jest do ogranięcią po krótkim przećwiczeniu operowania pedałami. Ja nauczyłem się po kilku razach żeby przy zmianie z 1 na 2 przytrzymywać lekko gaz, tak żeby po puszczeniu sprzęgła nie mieć poniżej 2000 obr i wtedy auto ciągnie od razu bez zwłoki.
5. Skrzynia biegów - nie zauważyłem żadnych niedogodności z wbijaniem poszczególnych biegów. Jedyne na co mógłbym ponarzekać to krótkie zestopniowanie biegów. Wolałbym 6-tkę do jazdy autostradowej (jakieś 3000 obr przy 140km/h) zamiast megakrótkiej jedynki do czołgania się po wertepach bo to nie Dacia Duster. No ale nie można mieć wszystkiego.
6. Spalanie - silnik ma dwa oblicza. Jak jedziemy emerycko i muskamy gaz można zejść do 6,5 litra w jeździe podmiejskiej. Ale jak już dynamicznie operujemy pełnym zakresem obrotów w mieście to poniżej 10l nie wyświetla ;-/. W trasie przy 140 można zejść do 9 (albo i trochę mniej) ale przy założeniu LPG spalanie 10l przy takiej przelotowej to luksus.
7. Prowadzenie - wspomaganie elektryczne nie zrobiło na mnie żadnego wrażenia. Ani negatywnego ani pozytywnego, co w sumie jest plusem bo pierwsze spotkanie z takim wspomaganiem w suzuki małżonki wspominam raczej źle. Mam za to wrażenie że to o czym piszą niektórzy odnośnie braku stabilności przy większych prędkościach na autostradzie może mieć właśnie źródło w elektrycznym typie wspomagania. Da się Tipkiem lecieć wygodnie 160 ale nie jest to niestety jazda "jak po szynach".
8. Tablet 7" - pierwotnie byłem mocno na NIE. Nie podobało mi się to jak wystaje z deski, ale po przyzwyczajeniu się jest zupełnie zgrabny i wydaje mi się że deska z nim wygląda jednak bardziej lekko.
Werdykt - patrząc na to co można mieć za około 70kzł, czyli pojemne, wygodne kombi z dynamicznym silniem i ekonomicznym spalaniem (LPG) jestem zdecydowanie na TAK. Pozostaje tylko podjąć męską decyzję i iść do salonu ;-) czego Wam i sobie życzę.
-
Cytat:
Napisał
Joozwa 2. Wygoda - tak jak Jaszy uważam że fotele są bardzo wygodne
Przejechałem ostatnio prawie 700 km w jedną stronę (ok. 600 bez postoju). Nie byłem specjalnie zmęczony fotelem. W drodze powrotnej na siedzeniu pasażera po kilku godzinach zacząłem się zastanawiać co mi tu nie pasuje. Gdy tylko wróciłem na ostatnie 80 km na fotel kierowcy uświadomiłem sobie, że jest on ustawiony wyżej i dzięki temu czuję się w nim bardzo dobrze.
Cytat:
Napisał
Joozwa 5. Skrzynia biegów
W 1.4 16v skrzynie nie jest idealna - Fiat chyba nie potrafi robić dobrze biegów podzielnych przez 3. I trójka i szóstka są jakieś podejrzane.
Cytat:
Napisał
Joozwa 7. Prowadzenie - wspomaganie elektryczne nie zrobiło na mnie żadnego wrażenia. Ani negatywnego ani pozytywnego, co w sumie jest plusem bo pierwsze spotkanie z takim wspomaganiem w suzuki małżonki wspominam raczej źle. Mam za to wrażenie że to o czym piszą niektórzy odnośnie braku stabilności przy większych prędkościach na autostradzie może mieć właśnie źródło w elektrycznym typie wspomagania. Da się Tipkiem lecieć wygodnie 160 ale nie jest to niestety jazda "jak po szynach".
Przy wyższych prędkościach wspomaganie po prostu się wyłącza, więc to nie to. Samochód z samym kierowcą ma po prostu za lekki tył i to powoduje, że po wjechaniu w wiry między ekranami na autostradzie trzeba uważać. Przy stabilnym wietrze z określonego kierunku jedzie się w miarę normalnie.
-
Cytat:
Napisał
Łowca_j Przy wyższych prędkościach wspomaganie po prostu się wyłącza, więc to nie to.
Na pewno się nie wyłącza do zera, a czy jest progresywne (czyli wspomaga słabiej przy dużych prędkościach) to już pytanie do bardzie zorientowanych ale szczerze w to wątpię - nie ta klasa technologiczna.
Dla mnie w porównaniu do mazdy 5 (która jest dużo cięższa ale "miota nią" jak wieje) i tak Tipo prowadzi się całkiem nieźle ale są inne auta o podobnej masie które trzymają się drogi dużo stabilniej.
-
Cytat:
Napisał
Joozwa Na pewno się nie wyłącza do zera, a czy jest progresywne (czyli wspomaga słabiej przy dużych prędkościach) to już pytanie do bardzie zorientowanych ale szczerze w to wątpię - nie ta klasa technologiczna.
Dla mnie w porównaniu do mazdy 5 (która jest dużo cięższa ale "miota nią" jak wieje) i tak Tipo prowadzi się całkiem nieźle ale są inne auta o podobnej masie które trzymają się drogi dużo stabilniej.
Jasne że są, tylko ciężko znaleźć coś co ma ładowność równa połowy swojej masy, nie ma trasaxle, jest rodzinnym autem raptem klasy C, dodatkowo w tej cenie, nie ma wrednego w naprawach zawieszenia o idiotoodpornej charakterystyce. Czasami jak czytam niektóre posty na tym forum to mam wrażenie że niektórzy chcieliby żeby nasze tanie auta były porównywalne z AUDI S8 co najmniej. Troszkę to niesprawiedliwe. Chcesz pojemności - bierz kombi, poręczności - hatchbacka, elegancki i spokoju - sedana, a jak chcesz zap...dalac, to wybierz Abartha. Zaraz ktoś będzie narzekał pewnie że przy autostradowej prędkości jego Tipo jest podsterowne, no przecież mogli dać RWD abo najlepiej AWD! A wracając do wspomagania - powyżej zaprogramowanej prędkości wyłącza się funkcja CITY i tyle.
-
Semper,
Nie narzekam tylko dyskutuję, a do tego wydaje mi się że od tego jest forum żeby sobie posmęcić od czasu do czasu. :tongue
Jak widzisz kilka postów wyżej mój werdykt jest na tak mimo że widzę pewne słabsze strony auta.
-
Co do stabilności przy wyższych prędkościach to zwróćcie uwagę na wysokość Tipo. Jak się na niego patrzy z boku oraz wsiada/wysiada to ma się wrażenie, że to coś w stylu allroad, alltrack jeśli chodzi oczywiście o prześwit, a co za tym idzie wysokość.
Wypaplane z mojego Redmi Note 3 Pro
-
odnośnie wspomagania:
na bank jest progresywne (albo raczej degresywne) bo to główna idea wspomagania elektrycznego. Nie jest to żadna nowość bo od ponad 10 lat jest np. w Grande. Bierze sygnał prędkości po Canie i wraz z jej wzrostem zmniejsza siłę wspomagania. Duże znaczenie ma to jak jest zaprogramowane. W Alfie Romeo zestrojonej bardziej sportowo ma dużo mocniej "trzyma" kierownicę w jezdzie na wprost i potrzeba wiekszej siĹly żeby ją z tego stanu ruszyć. Niektórzy na to nawet narzekali że im nie odpowiada ze wzgledu na mniejszy komfort. Po angielsku dobrze oddaje to slowo "overcentered" coś w stylu zbyt mocno wyśrodkowany. W tipo tego nie ma chyba ze wzgledu na charakter auta. Akurat sąsiad pracuje w Nexter (dawniej Delphi)gdzie robią wspomagania m.in. do fiata ale do Turcji nic nie wysyłają więc prawdopodobnie wspomaganie w Tipkach jest z TRW.
Zmiana jakiej ostatnio (mowa o Delphi) tzn. kilka lat temu dokonano to zmiana sposobu odczytu sygnału ze stykowego na bezstykowy. Zużycie styków i brak kontaktu skutkowało tym np. że auto samo skręcało i tzeba było się siłować z kierownicą. Eliminowano to najpierw programowo a potem zmieniono sposób odczytu (info z pierwszej ręki :-).
A odnośnie wrażliwości na wiatr jest wiele czynników, może ma wysoko środek ciężkości. Faktem jest że np. w porównaniu z Mito można zapomnieć o niezwalnianiu na łukach (tam jest jak po szynach) ale za to jazda jak na tapczanie a nie wozie drabiniastym że wypadają plomby z zębów. Coś za coś
-
Potwierdzam, że powyżej 130 km/h kombi robi się nieco niestabilne, ale na szczęście rzadko jeżdżę szybciej ;)
-
Ode mnie jeszcze dwie obserwacje - jedna z jazdy, druga z momentu odbioru ;)
Dziś dałem się przejechać szwagrowi - chłopak ma naprawdę żyłkę do motoryzacji, jest w trakcie robienia papierów na diagnostę. Generalnie był pod wrażeniem auta a szczególną uwagę zwrócił na cichość zawieszenia. Serio - wyłączyliśmy nawiew, radio, szwagier nawet breloczek przy kluczu trzymał żeby nic nie dźwięczało;) - i jazda 15 km/h przez takie nieduże wertepy na polnej drodze. I co? I nic, cisza totalna :D
Druga rzecz - jak odbierałem auto zwróciłem uwagę że licznik pokazywał... 0 ! Nie 3, nie 5 czy 11 km, ale okrągłe zero. Spytałem sprzedawcy jak to możliwe a on na to, że Turcy mogą fabrycznie wyzerować licznik do 200 km przebiegu bo mają w tej Bursie całej ogromnie duże place i auta robią po kilkanaście-kilkadziesiąt km zanim wjadą na statek do Europy ;)
-
Cytat:
Napisał
jaszy Turcy mogą fabrycznie wyzerować licznik do 200 km przebiegu bo mają w tej Bursie całej ogromnie duże place i auta robią po kilkanaście-kilkadziesiąt km zanim wjadą na statek do Europy ;)
tak jest w każdym fiacie i nie tylko. Jest cos takiego jak tryb logistyczny i w aso go wyłączają
-
Cytat:
Napisał
jaszy
Druga rzecz - jak odbierałem auto zwróciłem uwagę że licznik pokazywał... 0 ! Nie 3, nie 5 czy 11 km, ale okrągłe zero. Spytałem sprzedawcy jak to możliwe a on na to, że Turcy mogą fabrycznie wyzerować licznik do 200 km przebiegu bo mają w tej Bursie całej ogromnie duże place i auta robią po kilkanaście-kilkadziesiąt km zanim wjadą na statek do Europy ;)
No przecież czymś trzeba skoczyć na miasto po kebsa i browar, turas też człowiek :) :) :) :) :)
-
I jezdzą po tych placach na pelnej pizdzie a potem wiele osob skrupulatnie dociera auto i mysli ze to ma jakies znaczenie. Btw jest tez inny poglad o docieraniu na ostro i jego zwolennicy mowia ze wlasnie te pierwsze metry sa najwazniejsze i ze ci rajdowcy na placach fabrycznych robia w zasadzie przysluge
-
Panowie nie popadajcie w paranoję...
-
Cytat:
Napisał
bibi Panowie nie popadajcie w paranoję...
Ale to żadna paranoja.
Marx30 pisze jak jest naprawdę.
Stevedorzy (czyli ekipa ładując auta z i na statek) mają mało czasu żeby się wyrobić w normie i nie raz widziałem jak to się robi.
Odpalenie, but w podłogę, przejazd z wagonu przez plac na statek a potem w drugą stronę i na czas, co poniektórzy pomagali sobie ręcznym przy zmianie kierunku jak plac był mokry :crazy:
Volvo na ten przykład ma na czas transportu plastikowe osłony tarcz hamulcowych i żeby ich nie stopić w razie silnego hamowania silnik ma ograniczenie do 20km/h więc się nie uskuteczni takich wyścigów ale w tańszych markach raczej nie ma takich fanaberii.