jacek2 lepiej późno niż wcale. jak będziesz sprzedawał auto możesz wpisać do formularza - manualna regulacja nawiewów kabiny
:)
zawsze to dodatkowy gadżet
To jest widok strony w wersji do druku
jacek2 lepiej późno niż wcale. jak będziesz sprzedawał auto możesz wpisać do formularza - manualna regulacja nawiewów kabiny
:)
zawsze to dodatkowy gadżet
Jedyny taki [emoji23][emoji23]
Po roku użytkowania moja lista najważniejszych plusów Tipo:
- wygodne fotele
- cichy silnik (na jałowym biegu praktycznie bezgłośny)
- wysoki prześwit - szczególnie przydaje się w zimie
- nic nie trzeszczy w tapicerce, wszystko porządnie spasowane
- funkcja City przy parkowaniu
- sprężyste zawieszenie, bardzo dobrze wybiera nierówności czy tory tramwajowe.
Ja też mogę powiedzieć że po 3,5 roku i prawie 34000 km nadal mi się micha śmieje jak idę do samochodu
kilka godzin temu wróciłem z delegacji
Trasa Zabrze - Suchedniów - Poniatowa - Puławy - nocleg - dziś Puławy - Józefów k/Otwocka - Zabrze
Srednie spalanie wg kompa 5,4 l/100km, wysiadlem z auta usmiechniety, nie bolą mnie plery, nie jestem zmęczony.
W czasie jazdy sluchalem sobie audiobboka z przerwami na muzykę z jakiejs radiowej stacji internetowej i to w calkiej przyzwoitej jakości. No jak nie lubić tego auta ? :)
Załącznik 39927
A tak zupełnie a propos polecam obejrzenie filmiku
Co się popsuło w Tipo po 300 000km
https://www.youtube.com/watch?v=G3_ZZX17Hsg
Było ;-). I to na lpg. Tym samym (nawiazując do innego wątku) z grubsza biorąc zostało mu w kieszeni ok 40 tys. czyli na prawie na kolejnego ;-).
Bez urazy, ale to takie samo wyliczania jak: ile zaoszczędziłem xxx bo nie palę fajek, nie piję itp.. .
Przez ostatnie 10 lat niby na papierosach zaoszczędziłem 5x365x10 = 18 250 - ale tej kwoty nie odczuwam, bo nigdy nie paliłem...
Nie znam nikogo, kto odkłada każdą zaoszczędzoną złotówkę z LPG, bo ta kwota jest najnormalniej przepierdzielona na coś innego.
Czyli najnormalniej w świecie jest to pozorna oszczędności a jeszcze większa będzie wykupienie biletu miesięcznego lub jazda na gapę.
No niezbyt trafione porównanie z biletem, komfort jakby nieco inny itp. Może przepieprzy na co innego a może prawie rok wcześniej na emeryturę sobie przejdzie? A to już inaczej działa na wyobraźnię, nie ;-)? Pójdę dalej: skoro na każde 4 lata pracy autem (bo auto z 2016 czyli ciorane przez ok 4 lata) może być rok wcześniej "wolny" to nie ma lepiej zainwestowanej kasy. Tylko nie piszcie że na pewno kocha swoją pracę i chce pracować do śmierci ;-). Dobra żartuję ale kasa w kieszeni została bez jakichś wyrzeczeń i problemów i za to można lubić Tipo - zgodnie z tytułem wątku
Wracając do głównego wątku właśnie to jest największy atut Tipo stosunek jakości do ceny, w rozsądnej kasie można kupić solidne (acz nie szałowe) auto z dobrym wyposażeniem (u konkurencji nie licząc Dacii za pakiet z klimatronikiem czy kamerą cofania trzeba dać ponad 70 koła) do tego wygodne i rodzinne :)
Powtórzę się jeszcze raz..... mi po ponad 3 latach nadal się podoba. Lubię go bo mnie jeszcze nie zawiódł. Chyba że sam go zepsułem, a to co innego....
Tak naprawdę jest jedna rzecz jaka mi się nie podoba - w sumie dwie. Klimatyzacja, która buczy i lakier co od patrzenia się rysuje
Wspomaganie city, wielkość/pojemność, wygląd zegarów i to, że jeszcze nowe. Serio, lubię to auto. Trochę brakuje mocy w 95km, ale jest na tyle oszczędny, że trochę to wynagradza. Po 12k km dalej prowadzi się jak przy wyjeździe z salonu
Tak lakier rysuje się od patrzenia ale w markach za +100k. pln jest to samo
Bacha jak w konserwie - u innych to samo
I tak można wymieniać bez końca
Więc tak na prawdę to, że ktoś narzeka na "coś tam" wynika z unifikacji i z norm ( np. lakier z gumolitu - wymagania ochrony środowiska ), ewentualnie oszczędności księgowych i tu sam może siebie winić, bo co, nie sprawdził przed zakupem ???
Silnik 1.4 95k podobno padaka, wiec czuje się oszukany!, bo u innych nie jedzie a mi w zupełności wystarcza...
Co się dziwić że blacha coraz cieńsza jak innych gratów dochodzi a masa musi sie zgadzać. Centralka ABS to pewnie masa 1 m2 blachy, silnik wspomagania to samo, pianki wygłuszenia poduszki itp. FSO 1500 miał blachy kilka razy grubsze pewnie i ważyl 1060 kg ale bez tego wszystkiego. Zreszta wydaje mi się że tipo nie ma tych blach az takich cienkich ale to subiektywne wrażenie może bo bryła masywna i sa przetłoczenia.
Lakiery - dyrektywa LZO i stąd bazy wodne i paradoks jest taki ze kupując lakier u lakiernika (normalny rozpuszczalnikowy, dwuskładnikowy) jest on lepszej jakości niż ori.
Nie wiem czy uratujemy tym planete (systemy odzysku LZO pewnie pracują całkiem nieźle) no ale tak jest. No może troche ludzie pracujący przy tym będą zdrowsi.