Tylko trzeba pamiętać że silnik ma obecnie 105tyś przebiegu :cool: więc troszkę pożyje.Mam nadzieję że jak będę ją sprzedawał,to znajdzie się jakiś chętny.Tylko nie będzie miał w standardzie trytytek :lol:
To jest widok strony w wersji do druku
Nie jestem zwolennikiem cofania liczników, ale skoro silnik ma tylko 100k najechane to tyle się ustawić powinno. Choćby celem łatwiejszego ustalenia interwału czynności serwisowych.
[COLOR="gray"](Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.[/COLOR]
Gdyby sytuacja była odwrotna - wtedy można by o oszultwie mówić. Tak to mamy tylko oddanie stanu faktycznego.
Popieram, chociaz pamietajmy ze samochod to nie tylko silnik ale rowniez skrzynia biegow. Tutaj tez liczy sie przebieg. Szwagier kupil auto po wymianie silnika przez ASO w ramach naprawy gwarancyjnej i nikt tam przebiegu wzgledem nowego silnika nie korygowal.
Ładna cyfra. Gratulacje.
Cofać licznika nie mam zamiaru,po za tym reszta samochodu ma 200tyś więc niech tak zostanie :tongue
Jako że dzisiaj było święto pracy,uczciłem je pracą :palacz: Wziąłem się wreszcie za wymianę gum od wydechu (zdjęcie stronę wcześniej),bo były dość mocno spękane,a co nie które ztrytytkowane ;-) Temat dla ulubieńców trytytek hehehe.
Wszystkie sześć gum zostało wymienione,dodatkowo zdemontowałem dwa tylne uchwyty na gumy bo były mocno zjedzone.Przy okazji poprawiłem trochę ognisk korozji na podłodze bagażnika i kabiny.Niby nic ale troszkę czasu mi zeszło,ale dodam też że wcale mi się nie śpieszyło.
A tak to wyglądało:
Załącznik 14436Załącznik 14437Załącznik 14438Załącznik 14439Załącznik 14444Załącznik 14445Załącznik 14446Załącznik 14447Załącznik 14441Załącznik 14443Załącznik 14442Załącznik 14448
Elegancja. Patrzę na te ogniska korozji, pojawiają się w podobnych miejscach co w M.
No właśnie,przypomina mi moją maryśkę przed konserwacją.Widocznie proces technologiczny był nie dopracowany,lub pracownicy przerobili go po swojemu ;-)
Ogólnie nie jest źle ale pewnie jak wyjmę tylne nadkola to się troszkę przestraszę,bo teraz patrząc na spokojnie,ruda przy progach była zapryskana farbą na srebrno.
Ale to musi być stabilne ciepło ;-)
Właśnie miałem pytać się o progi. Niestety są one bolączką Lucyn.
To też jest 2001 r, wiec technologia ta sama co w naszych M, z tego okresu. Pamiętam, że tam z lewym tylnym nadkolem było coś robione?
Łukasz na pierwszy rzut oka niby jest dobrze.Będzie więcej ładnej pogody to bardziej się tym zainteresuje.
A że mój słup z kręgów odmówił częściowo współpracy,dzisiaj było leciutko,czyli wypolerowałem klosze lamp przednich i kierunkowskazów bo były żółte i dość matowe.Na zdjęciach tego nie widać ale różnica jest znaczna :food:
Załącznik 14620Załącznik 14621Załącznik 14623Załącznik 14622
Pikobello ;). Na temat kręgosłupa note musisz mi box mówić. Walczę z nim pod ponad miesiąca i końca nie widać
Łukasz mi to powraca od czasu do czasu i przez tydzień raczej nie poszaleje.Dziś już jest w miarę i nawet chodziłem prosto bez podpierania hehe.Zaczęło się w pracy jakieś 11/13 lat temu gdy szedłem i brakło płyty drogowej,czego nie zauważyłem.Stąpnięcie było dość mocne i aż mnie zapiekło w tym miejscu,potem poszedłem podłączać studnię,rurą stalową,grubościenną o długości 6 metrów i średnicy 100mm.Nie powiem ale ciężar był paskudny i wtedy pierwszy raz mi strzelił.Oj to nie było przyjemne.I tak wraca co jakiś czas,ale ostatnio co raz częściej.....
No to oby dokuczał najnajrzadziej ;)
Powiedz mi czym to polerowałeś :?: bo u mnie jedna juz trochę żółta sie robi i klosze od kierunków by sie przydało, bo są az czarne :P
Pawle robiłem tym co miałem pod ręką,czyli pasta K2 do usuwania rys.U mnie też kierunki wyglądały fatalnie a teraz to jakoś odżyło.Musze je jeszcze wyjąć i wysypać z nich tą pomarańczową farbę z żarówek.
A masz może jakieś schematy instalacji do Lucyny :?:
Niestety nie posiadam :(
Miałem mieć dzisiaj robione pokrycie dachu na garażu,ale że jak zwykle padał deszcz wziąłem się za podszybie w Lucynie.
W sumie jak bym wiedział to oddał bym tą robotę jakiemuś działkowiczowi bo co było tam nawozu to akurat pod pieczarki jak znalazł.Zdemontowałem też mechanizm wycieraczek,rozebrałem,wyczyściłem,wymieniłem oringi i nasmarowałem.
Wszystko umyte i poskładane.
Załącznik 14663Załącznik 14664Załącznik 14665Załącznik 14666
No i super :D
Jak ja lubię fotorelacje, mogę je oglądać w koło.
Jak zawsze, kawał dobrej roboty!
No kolego,chylę czoła dla Ciebie :prayer::prayer: Nawet na LKP nikt mnie tak nie poratował.Wielkie dzięki :partyman: Wiszę browarka :dlon:
Co prawda muszę się nauczyć poruszać po tym programie,bo jest zdeka archaiczny,ale już wszystko wiem na tema głupiej lampki w bagażniku :drinkers: Będzie chwila to się za to wezmę.
Jeszcze raz WIELKIE DZIĘKI :dlon:
Specjalnie dla Ciebie go znalazłem;-) To się cieszę że mogłem pomóc,bo pewnie nie raz się jeszcze przyda;-)
Liczę że tego browarka to się kiedyś w przyszłości napijemy:dlon: