To jest widok strony w wersji do druku
-
oryginalna, uniwersalna sonda lambda Denso (Made in Japan) to koszt 130 zł. wychodzi taniej niż uniwersalna Magneti Marelli. gdzieś wyczytałem, że najlepsza jest jednak sonda f-my Bosch. a ja mam nadzieję, że mi się ta stara sonda podczas kontroli nie rozsypie w rękach. podobnie z wydechem ;)
-
wydech też mamy tani:) 180zł aluminiowany zamiennik - od katalizatora po samą rurę wydechową
-
auto mam juz 3 lata i do tej pory wydechem się nie interesowałem. jaki założył poprzedni właściciel, nie wiem. sądząc po instalacji gazowej, fortuny raczej nie wydał ;)
-
Zastanawiam się jak sprawdzić wiązkę elektryczną idącą do silniczka krokowego. Powiedzcie mi kiedy i na których pinach wtyczki szukać napięcia. I jaka jest wartość jaka powinna się tam pojawić.
-
Niestety ale krokowiec w 1.6 jest typowym silnikiem krokowym, tzn jest sterowany impulsami a nie napięciem (tzn. da się, ale oscyloskopem i jeszcze trzeba wiedzieć kiedy ten silnik powinien zmieniać położenie). Jedną z opcji sprawdzenia wiązki byłoby odpięcie komputera i sprawdzenie czy jest ciągłość między odpowiednimi pinami.
-
opis pinów na złączu znajdziesz w książce serwisowej "Sam naprawiam".
-
No to jest jakiś domowy sposób sprawdzenia działania silniczka krokowego?? Bo podczas włączania zapłonu czy pracy silnika nie słychać żeby się poruszał, nawet dotykając ręką obudowy silnika nie czuć żadnych jego ruchów (a niby powinno dać się to wyczuć).
-
Po wymianie silniczka krokowego jest poprawa. Wymieniłem na inny oryginalny ze szrotu. Jadąc na trasie bez problemu trzyma obroty około 1000 ale stojąc jak jest rozgrzany to jeszcze nie jest do końca dobrze. Buja się tak w granicach 700 i trochę nie bardzo nie równo pracuje. Jakieś pomysły? Myślałem że to może kwestia auto-adaptacji? Jak dokładnie powinna przebiegać auto-adaptacja? Bo teorii jest wiele?
-
autoadaptacja na falowanie nie pomoże. lepiej zajrzyj do przepustnicy. być może jest zasyfiona.
-
mi po wymianie silniczka też dobrze działało przez kilka miesięcy bo gość kable zruszył i dobrze łączyły. Ogólnie - przejechałem właśnie 1400 km - nic nie falowało i nie gasło. Ale z temperaturą silnika jest problem - jak tylko na chwile się zatrzymałem to temperatura rosła sporo ponad połowę. Ruszyłem i po chwili spadała:/ Co do silniczka krokowego - podobno się go nie sprawdzi w warunkach domowych. Są jakieś urządzenia do sprawdzania. Czytałem gdzieś, że można go wyjąć z kolektora, przekręcić raz kluczyk i zobaczyć czy pracuje. Ale nie wiem jak on jest od środka zrobiony i czy nie wyskoczy ten grzybek...
-
Napiszę tak: kabelki,kabelki, kabelki.
W każdej 1.6 miałem z tym problem i na bank winę za to ponosi jakaś wiązka.
Jeżeli to Was pocieszy to w 1.8 mam to samo. Tyle, że auto nie gaśnie bo obroty spadają "jedynie" do 500.
-
no to masz tak samo jak ja. jakby nie było, pogratulować wierności marce mimo niesprzyjających okoliczności ;)
-
Niestety to był błąd. W poprzedniej 1.8 (przed fl) obroty były cudowne, zero problemów przez 60 tyś.km więc myślałem, że to dolegliwość jedynie 1.6 i 1.2.
Myliłem się.
Italian shit. Dziekuję.
-
spadające obroty poniżej wartości progowych, to nie jest wyłącznie problem włoskiej marki. szukając rozwiązania na forach spotkałem podobne przypadki we Fordach i Golfach. co ciekawe, z reguły problem dotyczy silników 1.6.
-
Problem z obrotami rozwiązany, przyczyną wszystkich problemów była nieszczelna uszczelka pod dolnym kolektorem ssącym. Przy okazji wymieniłem jeszcze ten grzybek od podciśnienia z listwy wtryskowej bo miałem drugi. Po wymianie uszczelki autko chodzi bez problemu na gazie i na benzynie. Mam nadzieje że może ta informacja niektórym się może przydać.
-
jesli obroty falowaly caly czas to faktycznie nieszczelnosc w dolocie- wybacz ze wczesniej na to nie wpadlismy. U mnie falowaly czasami no i winne byly kable. Ale z drugiej strony pewnie ze trzy razy myslalem ze sie z tym uporalem gdy grzebalem pod maska a ja tylko zruszalem te kable. Niedlugo problem wracal. Oby w twoim przypadku rozwiazanie bylo skuteczne
-
Wydaje mi się że to będzie stała poprawa z tego względu że poprzednio samochód wcale nie trzymał obrotów na benzynie a na gazie chodził tylko do czasu aż temperatura się podniosła. Wczoraj jeździłem cały dzień w upale i wszystko było w porządku.
a tak BTW naprawa była strasznie droga;/ 9 zł za uszczelkę "lepszej firmy" po zniżkach w sklepie no i pół dnia mojej robocizny. Mam nadzieje że było warto :P
-
a ja mam pytanko - który to jest dolny kolektor ssący ?
-
kolektor ssący w 1.6 jest dwu częściowy. Górna część widoczna na silniku jest albo aluminiowa w starszych modelach albo plastikowa w nowszych. Dolny kolektor to jest ta część kolektora która łączy blok silnika z górą kolektora. Pomiędzy dolnym kolektorem a blokiem uszczelka jest jednoczęściowa a pomiędzy kolektorem górnym i dolnym są cztery oddzielne gumowe uszczelki. U mnie wadliwa była ta jednoczęściowa uszczelka przedmuchy były na dolocie pierwszego cylindra.
-
chciałem sie tylko upewnic - czyli przy samej głowicy :) a nie na rurkach :)