Również nie sądziłem, że będę z tego korzystał ale od 1 km mam i sobie chwalę. Żona również w niebo wzięta.
U mnie prawie 21K km i również zero problemów.
To jest widok strony w wersji do druku
Również nie sądziłem, że będę z tego korzystał ale od 1 km mam i sobie chwalę. Żona również w niebo wzięta.
U mnie prawie 21K km i również zero problemów.
Rozumiem. A jezeli chodzi o japonczyki to w tym samym czasie co tipo kupilem żonie aygo... Lampy przod juz wymienione, czekam na wymiane sprzegla bo tez wadliwe no i na koniec smaczek w postaci nieodpalania za pierwszym razem co ok 20 odpalen... Auto ma 8 tys przejechane...
No co ty opowiadasz?????? Mimo wszystko i tak pewnie nie tak chujowe jak fiat... przecież to toyota, lider niezawodności... masz taka naklejkę?
Kilku znajomych miało/ma Toyoty z różnych roczników i segmentów, i z rozmów z nimi mam obraz, że są to mega awaryjne pojazdy. Jednemu po gwarancji już wymienili silnik w Avensisie bo cała jakaś partia miała problemy z przegrzewaniem się. Mojemu szefowi kiedyś też Avensis benzyna tak żłopał olej że na 1000 km prawie litr musiał dolewać. Ale ogólnie krążą nadal te opinie o cudownych samochodach co to przejeżdżają miliony km bez problemów żadnych. Grunt to dobry marketing.
Miałem okazję jeździć chwilę (20km) hybrydą Auris. Jak dla mnie to auto to totalna porażka. Wyje niesamowicie ze spalinówką, z jazdy żadna przyjemność, widoczne oszczędności - nie uświadczy w nim piktogramów np. szyb, a nędzne małe diodowe kontrolki, ergonomia taka sobie - jeśli chodzi o przyciski (dla mnie istotny do włączenia/wyłączenia LA, w tojce trzeba szukać na kokpicie, w pincecie jest w manetce kierunkowskazów/drogowych). Dla mnie zdecydowanie lepszy Tipo 1.3MJ bieda wersja, którym trochę pojeździłem.
Niestety problem zaczął występować po przeniesieniu na początku lat dwutysięcznych, produkcji do Francji i Wielkiej Brytanii. Niezawodność Toyoty, to tylko stare oryginalne Japończyki. Posiadam wiekową (2001) Toyotę Yaris TS Japończyka i posiadałem wiekową (2002) Toyotę Yaris Francuza. Pomijając wersję i moce silników , to dwa inne samochody.
Gdyby producentowi zależało na jakości, to niezależnie w jakim kraju byłaby produkcja, to i byłaby jakość. Teraz jakość nie jest w cenie, w cenie jest taniość i bylejakość, bzdurne oszczędności itp., no i oczywiście jazda na opinii, która nijak ma się do aktualnych produktów.
Napisałem, że auto wyje, czy nie:?: Żeby to stwierdzić wystarczyło przejechać 1km i cisnąć po gazie:!: Co więcej, napisałem coś o awaryjności:?: Jesli tak, to wskaż gdzie:!: Dla mnie hałas jaki to auto wygenerowało jest nie do zaakceptowania i jeszcze raz się powtórzę, do tej opinii nie potrzebuje przejechać 1300km i więcej, do tego nie podpieram sie opiniami z innych źródeł... Może i bez problemów ta hybryda zrobi i 500tyś, ale mam to gdzieś, skoro tego wycia przy przyspieszaniu na spalinówce nie mogłem znieść:!: Było to o 20km za dużo:!: 1.3MJ w TIPO to przy tej hybrydzie oaza ciszy i spokoju:!: nie napisałem również o spalaniu, które wcale takie małe nie jest, no i że lepiej jeździ GP 1.4 8V:!:
Ps. Usilnie chciałeś widzieć niekonsekwencję?
Co do Aurisa z bezstopniową to troszkę inaczej się tym jeździ ;-)
Jak się depnie pedał to faktycznie zaczyna wyć zamiast jechać :D
Trzeba puścić i ponownie nacisnąć i wtedy jest normalnie, ot taki minus CVT w Aurisu
Prawie kupiłem Aurisa zamiast Tipo, ale okazał się za mały w środku, a miałem możliwość kupna wersji na full wypasie rocznej z instalacją LPG i przebiegiem 30k (samochód w użyciu salonu Toyoty)
W rodzinie jeździła służbowa corollad4d X gen. made in japan. Ponad 120 tys bez problemu. Kolejna taka sama ta sama generacja już kulała.
Ale od XI generacji toyoty robią też w Turcji a XII generację od (2018) w Bursie czyli tam gdzie Tipo :-).
W cvt lub e-cvt - lepiej będzie przyspieszać jak się wciśnie gaz z umiarem - taka specyfika tej skrzyni. A jak się depcze to wyje i nie jedzie.