To jest widok strony w wersji do druku
-
Ja już kupiłem Soft99 Fusso Coat do białego, sporo chemii i czekam na wyższe temperatury. Będzie dzień zabawy.
Wiecie może, czy tłoczki z tyłu wkręcają się w prawo z obu stron? Zbieram się do tarcz z tyłu, a samo cofnięcie MESem pewnie nie wystarczy.
-
Napęd rozrządu złożony. Przy 82tyś.km ciekła już pompa, czyli powtórka sytuacji z Grande Punto, też leciała przy tym przebiegu. Napinacz paska rozrządu już szeleszczący.
Co ciekawe napinacz paska wielorowkowego w idealnym stanie. Mam nowy, ale w tej sytuacji nie zakładam. Kiedy będzie potrzeba wymienię.
Filtr modułu MultiAir - trochę syfu było.
Teraz powoli składanie osprzętu, wymiana świec i filtra turbiny. Potem zalanie płynu, wpakowanie akumulatora, podłączenie kompa i odpalenie. Oby nic nie strzeliło :roll:
Zanim założę nadkole, to zrobię porządną płukankę, pełno syfu jest (jeżeli ktoś będzie zdejmował, to niech uważa na wkręt na dole zderzaka, najlepiej zacząć od psiknięcia przez dziurę pomiędzy nadkolem a nakładką zderzaka jakiś odrdzewiacz. Trochę przyrdzewiała i przy odkręcaniu puściła na plastiku wkładka do śruby - trzeba będzie wzmocnić klejem. Na zaś zakonserwuję wkręty.
-
Gruba akcja, brzmi naprawdę poważnie - powodzenia !!
-
Silnik śmiga, flagi poustawiane, adaptacja zrobiona. Pozostało założyć nadkole, płytę pod silnik i osłonę na silnik i posprzątać narzędzia.
Miałem ciekawą sytuację z chłodnicą. Nie można było odpowietrzyć. Pewnie kilka dni na sucho postał, to się coś przy odpowietrzniku osadziło. Pomogło sprężone powietrze.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Zapomniałem wspomnieć o oringu odmy w pokrywie modułu MA. Zrobił się plastikowy. Jeszcze nie ciekł.
-
Dodam jeszcze, że na śrubie turbo widać zmianę składu oleju Motul. Jest brązowa, a poprzednio wyciągana była metaliczna. Ciekawe jaka będzie po Ravenolu.
-
Jeździ, nic się nie rozkręciło, nie cieknie, operacja zakończona sukcesem, brak błędów w ECU :cool:
-
Z opisu operacji brzmiało to poważnie, tym większe gratulacje.
Zastanawia mnie jedna rzecz, jak w serwisie robią cały zabieg w 3h, tak mnie poinformowano, bać się, czy cieszyć ?
-
Cytat:
Napisał
500X
Z opisu operacji brzmiało to poważnie, tym większe gratulacje.
Zastanawia mnie jedna rzecz, jak w serwisie robią cały zabieg w 3h, tak mnie poinformowano, bać się, czy cieszyć ?
Nie ma takiej możliwości żeby w 3h zrobić to jak należy. W 2 dni idzie to zrobić, o ile tylko tym będzie się zajmowało, w tym doliczam czas na wyschnięcie uszczelniacza na pompie - nie wolno wlać płynu do układu na mokry :!:
Samo zalanie układu chłodniczego z procedurą odpowietrzenia to minimum 45 minut.
W 3h idzie zrobić na krzywy ryj, bez zdejmowania pompy, bez blokad, znaczki na kołach i pasku, przy okazji połamane plastiki, naderwane/nacięte gumki przewodów przed turbiną, do gruchy - trzeba je umiejętnie i delikatnie ściągnąć. Żeby tego nie poniszczyć trzeba podejść bez pośpiechu.
Robiłem delikatnie, a i tak niespodziewanie zrobił się problem z mocowaniem dolnej śruby nadkola do zderzaka, o czym wyżej pisałem. Oni by to olali. Sam kombinowałem jak to narawić i skończyło się wklejeniem w swoje miejsce metalowej wkładki, która obracając się uszkodziła mocowanie - wszystko pasuje, jest pewność, ze przy następnym odkręcaniu już się nie wyrwie :smile: Do tego te wkręty nadkola posmarowałem smarem miedzianym.
W filmikach ludzie pokazują, że wybijają pompy - nie zrobi się tego, bo kolektor wydechowy przeszkadza, ale jest niebrutalny sposób - tylko trzeba chwilę obejrzeć sąsiedztwo, od razu chce się wtedy wykręcić czarną blachę - ukazuje się kawałek bloku silnika, który można wykorzystać do dźwigni. W tym celu wykorzystałem element klucza do przytrzymania koła napędowego wałka i przedłużki nasadki - zeszła pięknie praktycznie bez użycia siły :cool: Co ważne przy odkręcaniu/dokręcaniu koła napędu wałka trzeba je trzymać, bo zerwie się blokadę, a idąc dalej obróci wałek i zawory walną w tłoki. Koło luzuje się do łatwego nałożenia paska i jego równomiernego pierwszego napięcia na maksimum. W tej pozycji dokręca się śrubę, zdejmuje blokady, 2 obroty wałem, potem blokady, ustawienie napinacza na znaki, zdjęcie blokad, 2 obroty, blokady, kontrola - ewentualna korekta napięcia i koniec.
Jako ciekawostkę podam, że po fabryce blokada wału nie pokryła się przy zablokowanym, wałku. Trzeba było kawałek wał obrócić w przeciwnym kierunku :!: Pozwala na to napinacz ;-) Po ostatecznym złożeniu przy założonej blokadzie wałka jest ta sama sytuacja, ale tym razem połowę mniej trzeba cofnąć ;-) W sieci znalazłem, ze tak jest i już.
Oglądając materiały w internetach zauważyłem też ile silikonu ludzie walili, rozsmarowane na bloku z glutami wchodzącymi do komory pompy, na pompie na całej szerokości kołnierza - masakra :red_kartka:
W rowku pompy idealnie idzie nałożyć klucha z uszczelniacza, po montażu na zewnątrz wycisnęło tyle samo co fabryka, tylko w szarym kolorze ;-)
Oczywiście w użyciu klucze dynamometryczne i blokady.
Ogólnie już obcykałem co i jak, więc następna wymiana będzie formalnością :food:
Jedyny problem, którego nie rozwiązałem to rozłączenie szybkozłączki układu chłodzenia - ale chyba wiem jak to zrobić, tylko trzeba zastosować szczypce, które przy zaciskaniu rękojeści rozszerzają się - jest wyprofilowane miejsce w złączce.
Przy ich deklaracji należy się bać :!:
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Dodam jeszcze, że w serwisach raczej nie wymyją syfu zebranego za nadkolem.
-
bałbym się takiego serwisu , tak jak napisał Kolega Krówka , jak bez rachunku - też bym pożegnał warsztat,
Super- gratuluję Koledze, wzorowe podejście, perfekcyjne działanie i znakomita relacja z przebiegu prac,
pytanie czy był do dyspozycji podnośnik czy kanał ?
i wzorowo, że po jeździe próbnej była ponowna kontrola przed montażęm osłon zewnętrznych :!:
"warsztaty" jak przyjmują naprawę to tłumaczą, że do naprawy potrzeba dużo czasu bo norma i procedury-stąd proporcjonalnie długi rachunek,
a mechanik robi na czas, (2 następne auta czekają) prawie cały czas wkrętarką pneumatyczną z momentem jak do śrub koła - ile popierdzielone dookoła to już tylko nieliczni będą wiedzieć, bo nawet nie mają jak wejść pod spód i nie wiedzą nawet co sprawdzić, ba nawet nieprzykręconej/brakującej śruby nie dostrzegą, która przekręcona i niedługo sama wypadnie ?
-
Cytat:
Napisał
sympatyk
pytanie czy był do dyspozycji podnośnik czy kanał ?
Niestety kanału nie mam, a w tym przypadku nie jest potrzebny. Użyłem 2 żab, jednej do podniesienia prawego przodu jak do wymiany koła (udźwig 3,5t - mniejsze mają za małą wysokość podnoszenia) - oczywiście z gumą, przy wysoko podniesionym zdjąłem nadkole, potem opuściłem do normalnego poziomu. Drugim podnośnikiem podparłem silnik - na żabę trafiła deska, a na desce guma 3,5cm grubości pasująca na długość miski.
Cytat:
Napisał
sympatyk
i wzorowo, że po jeździe próbnej była ponowna kontrola przed montażęm osłon zewnętrznych
Takiej kontroli nie robiłem - byłaby dość upierdliwa. Żeby założyć dolną osłonę paska trzeba mieć zdemontowane koło foniczne. Bez nadkola i płyty pod silnikiem nie należy jechać. Bez nadkola z koła będzie waliło we wszystkie elementy, a płyta pod silnikiem spina prawe i lewe nadkole. Samo ręczne kręcenie wałem wystarczy. Jeżeli ktoś chce mieć pewność, to można odłączyć zasilanie cewek i zakręcić rozrusznikiem, ale po pełnej procedurze ustawienia napięcia paska:!:, ale z płynem w układzie, żeby uszczelnień pompy nie zniszczyć.
Dolnej osłony paska nie da rady zdjąć/założyć gdy przykręcone jest koło foniczne. Górna idzie, ale i tak rura do turbo przeszkadza.
-
Cytat:
Napisał
sympatyk
bałbym się takiego serwisu , tak jak napisał Kolega Krówka , jak bez rachunku - też bym pożegnał warsztat,
Super- gratuluję Koledze, wzorowe podejście, perfekcyjne działanie i znakomita relacja z przebiegu prac,
pytanie czy był do dyspozycji podnośnik czy kanał ?
i wzorowo, że po jeździe próbnej była ponowna kontrola przed montażęm osłon zewnętrznych :!:
"warsztaty" jak przyjmują naprawę to tłumaczą, że do naprawy potrzeba dużo czasu bo norma i procedury-stąd proporcjonalnie długi rachunek,
a mechanik robi na czas, (2 następne auta czekają) prawie cały czas wkrętarką pneumatyczną z momentem jak do śrub koła - ile popierdzielone dookoła to już tylko nieliczni będą wiedzieć, bo nawet nie mają jak wejść pod spód i nie wiedzą nawet co sprawdzić, ba nawet nieprzykręconej/brakującej śruby nie dostrzegą, która przekręcona i niedługo sama wypadnie ?
Oczywiście, że z rachunkiem w końcu dzwoniłem do serwisu autoryzowanego, inaczej nigdy nie robię. Gdybym miał takie warunki i umiejętności jak kol. krowka1978 , to po dotychczasowych doświadczeniach z serwisami Fiata, też sam bym to zrobił.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Cytat:
Napisał
krowka1978
W 3h idzie zrobić na krzywy ryj
Tu się zgodzę po tym jak opisałeś ilość pracy przy tej "operacji". Muszę w ciągu 1-2 miesiąca znaleźć rozwiązanie :|
-
Cytat:
Napisał
PiotrekJ
Wiecie może, czy tłoczki z tyłu wkręcają się w prawo z obu stron? Zbieram się do tarcz z tyłu, a samo cofnięcie MESem pewnie nie wystarczy.
Wedlug tego, co czytam i rozumiem z instrukcji serwisowej, samo cofniecie wystarcza, ale przydalby sie ktos, kto juz sie tego dotykal.
Jak chcesz manual po angielsku, to skorzystaj z tego, co Ci przeslalem.
-
300km walnięte, nie ma żadnych problemów, płyn nie cieknie. Jak na każde z moich zdezelowanych padeł, całkiem nieźle wyszło w tym w najgorszym stanie X :cool: Pewien osobnik będzie wiedział do czego piję, zniosę wszystko, ale jeżeli ktoś nie znawszy mojego podejścia do aut zarzuci, że mam je zdezelowane, to cóż, pozostaje mi się cieszyć jego radością :cool:
Teraz przygotowuję się do GP, w tym regulacji zaworów. Tu już 2 razy "nasi byli", ale raczej niespodzianek nie spodziewam się.
Teraz wyleje się ze mnie pycha, ale znaleźć mechanika, który podejdzie do tematu jak ja chyba się nie uda. Dużo widziałem, pinceta też z ASO niemiłe wspomnienia, więc inaczej nie mogłem zrobić, jak samemu.
-
Z szybkozłączką przy chłodnicy znalazłem ciekawostkę, dotyczy co prawda BMW, a szukałem dla VW :tongue (zaraz odezwie się osobnik, że to Forum FIAT-a haha - będę po nim jechał przy każdej okazji, ma u mnie :red_kartka: - trzeba być bezczelnym, żeby jakiekolwiek moje byłe/aktualne auto nazwać zdezelowanym, a samemu mieć odpad z USA ładowany widlakiem do kontenera (wiadomo jakie są realia ściągania aut), login ma z nazwiska pewnego amerykańskiego oszołoma, podpowiedź żeby się zorientował). Oprócz oringu jest plastikowa podkładka, która potrafi złamać się przy wyciąganiu szybkozłączki, która to również w BMW nie chce łatwo poddać się. Zapewne tak samo jest w naszych, bo zewnętrznie szybkoząłczka ma taką samą budowę. Jeżeli podkładka uszkodzi się, to leci płyn, trzeba kupić nową szybkozłączkę, która na to wygląda jest na stałe spięta z wężem do zbiornika wyrównawczego.
-
Cytat:
Napisał
krowka1978
Pewien osobnik będzie wiedział do czego piję, zniosę wszystko, ale jeżeli ktoś nie znawszy mojego podejścia do aut zarzuci, że mam je zdezelowane, to cóż, pozostaje mi się cieszyć jego radością
Cytat:
Napisał
krowka1978
zaraz odezwie się osobnik, że to Forum FIAT-a - będę po nim jechał przy każdej okazji, ma u mnie - trzeba być bezczelnym, żeby jakiekolwiek moje byłe/aktualne auto nazwać zdezelowanym,
Ty jestes maniakiem:roll: Zacznij od leczenia u psychologa, bo sie wykonczysz.
Cytat:
Napisał
krowka1978
a samemu mieć odpad z USA ładowany widlakiem do kontenera (wiadomo jakie są realia ściągania aut)
Czy ty aby na pewno masz 42 lata? Normalnie poziom chlopca z piaskownicy...
Tak, w tym temacie tez masz "pojecie":lol: a po jakiejs wiekszej kolizji wzialbys pieniazki z czyjegos OC i zaraz zlomowal swoj "odpad", nie ma watpliwosci:lol:
Zobaczymy misiu, czy za 10 lat wyskoczysz z 300k pln za nowe autko z wtyczka, czy moze przeprosisz sie z "odpadami" spoza UE.
Cytat:
Napisał
krowka1978
login ma z nazwiska pewnego amerykańskiego oszołoma,
Oszolom? Tez ci pasuje:lol: