To jest widok strony w wersji do druku
-
2 załącznik(i)
Cytat:
Napisał
Memciu Nie wiem czy z transponderem
No jak działał to ogólnie musiał być z transponderem ;)
Ja mam o tyle fajnie że mam matkę, nie każdy klucznik podejmie się też doszlifowania surówki klienta. Ale jak już takiego znajdziemy można pokusić się żeby kluczyk dorobić w taki właśnie sposób jak pisałem - zaoszczędzimy jakieś ~100zł, może trochę mniej zależy ile w naszym mieście nowy kluczyk.
Wrzucam fotki jak wygląda to po sklejeniu. Zostały ślady po tych opaskach ale one się raczej po czasie rozejdą.. W sumie kluczyk który kupiłem miał być tylko dawcą transpondera więc i tak super ekstra rewelacja ;)
Załącznik 4383 Załącznik 4384
-
No ja jestem pod wrazeniem, ładnie to opisałes, pewnie się kiedys przyda, ja na szczęscie mam klucz matke schowany w szufladzie w domu :D
-
1 załącznik(i)
Dziś przyszedł olej do skrzyni.. W sumie to nawet ciekawi mnie czy tam coś jest ;)
Załącznik 4403
-
Rewelacja kolego. Wielki szacun za taki manual
[COLOR="gray"](Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.[/COLOR]
PS Ile płaciłeś za ten olej?
-
Cytat:
Napisał
stilo_kielce Ile płaciłeś za ten olej?
Dość okazyjnie jak sądzę bo 25zł/litr.. Olej zamówiłem na allegro. W ASO Bdg powiedziano mi 59zł/litr a tu 2 litry z przesyłką zapłaciłem 65zł.. :eek:
Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2
-
4 załącznik(i)
Wczoraj miało miejsce nieprzyjemne zdarzenie - miałem lekką kolizję. Jechałem na przegląd i jak już dojechałem uświadomiłem sobie że nie mam papierów od gazu. Szybko zatem w auto i do domu (1km dalej). Stacja diagnostyczna do której jeżdżę umiejscowiona jest za stacją benzynową i ja tak z roztrzepanie dzida na główny wyjazd gdzie nie ma możliwości skrętu w lewo. Jak sobie to uświadomiłem szybko w lusterka i wsteczny. Albo ja gościa nie zauważyłem albo zbliżał się i przez te dziadowskie lusterko lewe (mam płaskie zamiast wypukłego z większym kątem widzenia) go nie zauważyłem. W każdym bądź razie z własnej głupoty i roztargnienia swoim lewym tylnym nadkolem uderzyłem w jego prawy przód. Nic się nie potłukło no ale u gościa zerwało zderzak z jednego zaczepu, trochę go porysowało no i przetarło przednią lampę. U mnie przerysowało tylne lewe nadkole - właściwie to fragment między nadkolem a drzwiami. Wyglądało nieciekawie na dzień dobry ale po sczyszczeniu lakieru gościa nie jest źle:
Załącznik 4450 Załącznik 4451
Załącznik 4452 Załącznik 4453
Udało mi się dogadać bez policji, goście byli w sumie spoko. Nie mogli gadać o ew. kasie bo samochód był służbowy tak więc spisaliśmy oświadczenie.
Na ten rok opłaciłem już składkę (od 1szego obowiązuje mi nowa polisa) ale w następnym roku pewnie mi przyfasolą z 20% (tzn. zabiorą zniżki) :(
Dziś po pracy jadę do taty i będę starał się wypchnąć ten bok - tę największe wgniecenie. Niestety na rancie nadkola zostanie to tak jak jest + ew. zaprawki lakiernicze.. Nie ma kasy na takie poprawki a tu tak na prawdę albo klepać albo ciąć i wspawywać, szpachlować itp itd.. Nie wiem czy warto :(
Z dobrych wieści to to że auto przeszło przegląd, trochę śmiesznie bo ja czuje stukanie w zawieszeniu, strzela coś w prawym przednim kole, coś jakby czasem nie dopalał i przerywał jak jest zimny itp a wszystko wyszło wzorcowo.. Nawet test spalin przeszedł idealnie..
-
coż bywa :(
Ja kedys przez takie roztargnienie whechałem tyłem do garażu. Z połową drzwi. Na szczęscie blaszak więc młotek pomogł a i auto specjalnie nie ucierpało (hak).
-
Dziś będę próbował to wypchnąć.. No i olej w skrzyni od razu zmienię..
-
Cytat:
Napisał
ciril i auto specjalnie nie ucierpało (hak).
O kurczę.. Ile razy ten wynalazek mi pomógł :)
Raz przy banku, jak cofając uderzyłem w słupek, drugi raz w drzewo- tak jest jak się jeździ rozkojarzony albo z "głośnymi" ludźmi w samochodzie.
Trochę ratuje mi auto hak przed zarysowaniami.
Na 1 zdj. nie za ciekawie to wyglądało ale patrząc na kolejne to nie jest tak źle. Nooo wiadome, szkoda jak coś się uszkodzi, w dodatku dba się o to, ale tak bywa niestety.
Ja bym to tylko tyle ile potrafię wyprostował i resztą nie przejmował się, będzie na to uzbierana sumka to wtedy pomyśleć co zrobić, a teraz zabezpieczyć przed rdzą jak są głębokie zarysowania.
Cytat:
Napisał
byrrt Dziś przyszedł olej do skrzyni.. W sumie to nawet ciekawi mnie czy tam coś jest
Słyszałem od niektórych osób, że olej w skrzyni się nie wymienia tylko dolewa, chociaż ja sam wątpię w te słowa ;D
-
Cytat:
Napisał
Memciu Ja bym to tylko tyle ile potrafię wyprostował i resztą nie przejmował się,
No i tak właśnie zrobię. 90% uszkodzeń myślę pójdzie w niepamięć.. Na pierwszym zdjęciu widać lakier z seata i plastik z jego zderzaka - normalnie skrobałem to z lakieru paznokciem i tempo ;) U mnie nawet specjalnie brak głębszych rys - może jedna czy dwie małe ale to zaprawkowym lakierem potraktuje i sprawy nie było.
Cytat:
Napisał
Memciu Słyszałem od niektórych osób, że olej w skrzyni się nie wymienia tylko dolewa
Nie wymienia się bo teoretycznie nie ma takiej potrzeby. Praktycznie mój raz że nie wiem ile go jest, dwa że nie wiem w jakim stanie jest, trzy że może mieć 12 lat i 251tyś km za sobą to czemu mam go nie wymienić? :) 2 litry wchodzą zaledwie, koszt znośny a liczę na poprawę płynności wskakiwania biegów.. Czasem mam z tym niewielkie problemy.
-
Cytat:
Napisał
byrrt Nie wymienia się bo teoretycznie nie ma takiej potrzeby. Praktycznie mój raz że nie wiem ile go jest, dwa że nie wiem w jakim stanie jest, trzy że może mieć 12 lat i 251tyś km za sobą to czemu mam go nie wymienić? 2 litry wchodzą zaledwie, koszt znośny a liczę na poprawę płynności wskakiwania biegów.. Czasem mam z tym niewielkie problemy.
Też za jakiś czas pomyślę o zmianie oleju w skrzyni jeśli przy twoim poprawi to płynność wskakiwania biegów :)
Sam mam czasem problem z 1 albo 2 biegiem, najbardziej złości to na skrzyżowaniu gdy biorę na luz a później trochę ciężko jest wbić 1.
-
No szkoda, ale szczescie, ze tylko tyle, no cóz zdarza się czasami ;)
-
co do oleju w skrzyni to ja miałęm wymieniany - płynnosci we wskakiwaniu biegów nie zmieniło - jedynie w zimie na starym oleju lewarek chodził cieżko - po wymianie duzo płynniej co zarazem samochó miał mniejsze opory
-
też nie zauważyłem większej poprawy po wlaniu nowego oleju. wsteczny jak nie wchodził tak czasami nie wchodzi ;) ale ja musiałem. miałem wyciek z osłony przegubu wew. po roku ta sama awaria z tej samej strony. na szczęście tym razem obyło się bez większych wycieków.
stłuczki współczuje. cóż, zdarza się. wypadki chodzą po ludziach. na szczęście nic się nikomu nie stało, a czujność na pewno teraz wzrośnie :)
-
Tylko niektóre skrzynie wymagają wymiany oleju, a i to po dużym (BARDZO dużym) przebiegu.
Ja nie zauważyłem większych zmian w pracy skrzyni po wymianie albo uzupełnieniu oleju, poza jednym rzęchem w którym nawet minimalny wyciek powodował wycie biegów III i V (VW, ciekło ze skrzyni wszystkimi możliwymi oraz niemożliwymi drogami, naprawy nie pomagały bo "ten typ tak ma").
Wszelkie "ciężko wchodzące" biegi to wina sprzęgła / docisku / wybieraków, a w przypadkach drastycznych mechanicznego zużycia elementów przekładni (głównie synchronizatorów) - w samochodach "nowych", a nie tych sprzed lat kilkudziesięciu.