To jest widok strony w wersji do druku
-
Nie podpisywałem umowy tylko formularz zamówienia akceptując warunki sprzedaży, których nie dostałem potem z tym formularzem.
Wczoraj dzwoniłem do Bielska przedstawiając swoje oczekiwania, czyli wskazanie przyczyny opóźnienia, ustalenie daty, kiedy moje zamówienie wyszło od dilera oraz wydanie samochodu zastępczego na czas oczekiwania na realizacje zamówienia. Oczywiście oni podobno nie maja na nic wpływu i wszystko zależy od dobrej woli dilera.
-
Cytat:
Napisał
otasz
Nie podpisywałem umowy tylko formularz zamówienia akceptując warunki sprzedaży, których nie dostałem potem z tym formularzem.
Wczoraj dzwoniłem do Bielska przedstawiając swoje oczekiwania, czyli wskazanie przyczyny opóźnienia, ustalenie daty, kiedy moje zamówienie wyszło od dilera oraz wydanie samochodu zastępczego na czas oczekiwania na realizacje zamówienia. Oczywiście oni podobno nie maja na nic wpływu i wszystko zależy od dobrej woli dilera.
Ale ustne załatwianie to wiesz gdzie oni moga mieć. Niestety u nas dopiero jak jest papier (albo w TV) to sprawy nabierają tempa bo nawet Janusze biznesu wiedzą że jest to dokumentacja sprawy i mogą miec problemy.
-
Dzisiaj przed 9.00 telefon z Bielska, że samochód zszedł wczoraj z linii produkcyjnej. Marne pocieszenie, bo biorąc pod uwagę transport i prawdopodobne oczekiwanie na homologację butli, to samochód będzie do odbioru nie wcześniej niż za 1,5 miesiąca. Pan po drugiej stronie słuchawki stwierdził, że wysłał komunikat o priorytecie transportu, co jest dla mnie tylko zagrywką PR, bo co? Puszczą go pustym promem specjalnie dla mnie? :):wink:
Godzinę później pierwszy od 5 miesięcy telefon z salonu, tyle że... nie odebrałem, bo muszę sobie jakąś mowę ułożyć. Nie wiem jeszcze jakie przyjąć stanowisko.
Generalnie w przypadku jakichś problemów z dotrzymywaniem umów, albo jeśli ktoś narusza moje prawa autorskie, to zamiast samemu reagować "nasyłam" na nich mojego adwokata z tym samym pismem, które ja bym wysłał. Zawsze wygląda to bardziej poważnie i z reguły przynosi dobry rezultat. Z drugiej strony nie chcę wyjść na jakiegoś buraka, bo z zasady staram się być bezkonfliktowy. Co o tym myślicie? To czego oczekuję, to samochodu zastępczego do czasu wydania mojego zamówienia.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Co ciekawe, okazuje się że do mojego dwustronicowego formularza zamówienia, które otrzymałem, nie ma żadnych innych dodatkowych dokumentów typu regulamin etc.
-
Zobacz czy regulamin jest dostepny na stronie internetowej lub czy nie lezy np luzem na półce w ASO. Jeśli regulamin jest ogólniedostępny to nie musi być załączany do umowy.
-
No właśnie nie ma nic takiego, wysłałem takie pytanie do salonu i jedynym dokumentem jest umowa, którą podpisałem, a na niej tylko przewidywany (lub orientacyjny?) termin realizacji, informacja o zaliczce oraz wartość zakupu.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Chciałem to sprawdzić przed kontaktem z prawnikiem, żeby mieć jakąś podkładkę.
-
W takim tempie to może na gwiazdkę będziesz mieć prezent. Ah...Szkoda gadać.
Sent from my iPhone using Tapatalk
-
ja w swoim zamówieniu miałem podany okres oczekiwania - i tez rozmawiałem z osobą z która spisywałem zamówienie i poinformowała mnie o konsekwencjach przekroczenia terminu oczekiwania. Tylko sęk w tym iż w takich umowach jest zapis, że jesli okres oczekiwania się wydłuży i nie będzie to z winy danego ASO to Ty nic zrobić nie możesz czyli jeśli Ty złożyłeś zamówienie i w Turcji z powodu strajków stanie produkcja Fiata na 4 miesiące to ASO nie ponosi żadnych konsekwencji.
-
W mojej umowie ni ma takiego zapisu, co więcej jest umowa przypominająca zwykła umowę kupna-sprzedaży.
Właśnie jestem po rozmowie z salonem i dobrze, że rozmawiałem przez telefon, bo podejrzewam że w przeciwnym wypadku zostałbym jeszcze przez sprzedawcę pobity. Zero skruchy i pokory. Od centrali Fiata wiem, że auto wczoraj zeszło z linii, a w salonie mi kłamią że jest w transporcie i że okres wydłużył się ponieważ tydzień po zamówieniu domówiłem UConnect Live (Fiat Bielsko tego nie potwierdził). Podobno, że do końca miesiąca będzie w salonie.
W sprawie samochodu zastępczego otrzymałem informację, że jestem niepoważny i mogę się kontaktować z jego kierownikiem. Myślę, że z kierownikiem nie ma sensu kontaktować się inaczej niż przez adwokata.
-
Ja na Twoim miejscu poświęciłbym godzinę i całą tą sytuację opisałbym w piśmie i wysłałbym do Fiat Poland. Tobie to nie zaszkodzi a oni ustosunkują się do tego, a może coś wywalczysz. Nic Cie to nie kosztuje a zyskać możesz.
-
Napisz w tym w piśmie, ze takie postępowanie dilera sprawilo, że nie wykupisz rozszezonej gwarancji mimo tego iż pierwotnie chciałeś, uzasadnij nadszarpnietym zaufaniem...
-
Cytat:
Napisał
Qvadrat
Napisz w tym w piśmie, ze takie postępowanie dilera sprawilo, że nie wykupisz rozszezonej gwarancji mimo tego iż pierwotnie chciałeś, uzasadnij nadszarpnietym zaufaniem...
Dobre.
Najzabawniejsze jest jeszcze to, że sprzedawca sam mi przyznał, że przyspieszyłem produkcję przez to, że cały czas kontaktuję się z "górą".
Czyli sam sobie załatwiłem Uconnect Live, którego podobno nie dało się już domówić, sam sobie załatwiłem "przyspieszenie produkcji". Wszystko zrobiłem sam. Oni tylko sami wypełnili papierek zamówienia no i sami przyjmą przelew.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
To będzie prawidłowy adres Fiat Poland? Szturmowa 2, 02-678 Warszawa
Czy to będzie Bielsko, bo już się pogubiłem w tym? Raz dzwonią z Bielska, raz z Warszawy.
-
I ja mam uwierzyć że szary człowiek z Polski tak zwany polaczek przyspieszył produkcję w pełni zautomatyzowanej fabryce? hehehehe
Szkoda że nie można tak samo przyspieszyć wizyty u specjalisty lekarza z NFZ :)
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
|Adres Szturmowa Warszawa
-
Akurat w to, że ja byłem w stanie załatwić więcej niż ten salon to jestem w stanie uwierzyć.
Jednym z najbardziej kuriozalnych tekstów od sprzedawcy było, że on się niczego nie może dowiedzieć, bo... nie zna tureckiego. Sami widzicie na co trafiłem i jaki prezentują poziom.
Po tym tekście zaprzestałem bezpośredniego kontaktu z salonem.
-
Najgorsze jest to, że prowizję za sprzedaż samochodu dostanie ten burak, który nie zna tureckiego. Skoro może nie uda ci się wycofać z zamówienia to chociaż spróbuj zmienić dealera?
Wysłane z mojego E6883 przy użyciu Tapatalka
-
Dzisiejsza aktualizacja, oczywiście z Bielska, nie z salonu: płynie do Włoch, do końca tygodnia powinien być oclony na placu. Potem transport samochodowy lub kolejowy do Polski.