Serdecznie dziękuję :prayer:
Łukasz ale gdzie ja Was przenocuję,mam małe mieszkanie :swiety: no ale jak trzeba będzie to coś się wymyśli :palacz:
Zobaczylibyście największe jezioro po zalaniu kopalni siarki heheee
To jest widok strony w wersji do druku
Podziw dla akcji. Nowy motor wygląda ok. A mógłbyś zrobić zdjęcie tego złego spawu? Jak już tyle masz rozebrane to może ustal jeszcze dlaczego skrzynia była taka brudna. Może jakiś wyciek? Manszety przy półosiach są dobre? No chyba, że z latami się tak tego dużo nazbierało, a nikt tego nie mył.
Cyrro sorki ale zapomniałem o tej uszczelce :swiety: ale na jutro ustawiłem sobie już przypomnienie :palacz:
Limen jeszcze nie raz przyjedziesz do nas jajka moczyć hehe ;-) ale jak coś styknąć się można zawsze.
Turb jutro zrobię fotkę tej rury,a co do wycieku,to wyglądało to na olej silnikowy a puściły uszczelnienia na deklach wałków rozrządu i lało się po całej prawej stronie silnika no i skrzynia oberwała rykoszetem.Po za tym cała tylna część silnika była mokra od oleju,a wyglądało na wyciek z pod obudowy wydechowego wałka rozrządu.Ale nie mam pojęcia dlaczego sprężarka klimy wyglądała tak samo jak skrzynia.
Dzisiaj też za dużo się nie zrobiło,bo tak jak myślałem silnik wkładaliśmy 2.5 godziny :mad: W końcu wyjęliśmy go jeszcze raz i okazało się że pod czas wkładania zrobiły się zadry na wieloklinie tarczy i wałek się zaklinował i za żadne skarby głębiej nie wszedł.Pół godziny piłowania i udało się poprawić wieloklin.Ostatecznie silnik jest przykręcony do skrzyni biegów,ale dalej wisi na linie.Oczywiście od razu musiałem przykręcić katalizator,ponieważ gdy silnik ma swoją normalną pozycję,to kat po prostu się nie zmieści.Założone zostały też nowe uszczelki między kolektor wydechowy a głowicę oraz między kolektor a katalizator.Jutro jadę jeszcze do sklepu po nową rolkę napinacza paska osprzętu bo ta lata jak żyd po pustym sklepie :lol:
A silnik już na swoim miejscu:
Załącznik 13543Załącznik 13542Załącznik 13541
No coraz blizej ;)
JA tam nie mam nic do Was,ale ta niechęć zaczęła się po debrach,nie lubię piłki.
No i kolejny dzień w garażu,no i co raz bliżej odpalenia.Dzisiaj posiedziałem dłużej i ledwo siedzę.Najgorszą rzeczą są te chore kable (ten gaziarz to jakiś masakrator) i pompa od wspomagania :mad:
Wcieło mi gdzieś blachę którą się przykręca do podstawy akumulatora hehe:
Załącznik 13555Załącznik 13556Załącznik 13557Załącznik 13558
Oczywiście nie zapomniałem o koledze Cyrro i troszkę wymiarów złapałem ;-)
A więc średnica zewnętrzna kanałka to 41mm,wewnętrzna 31mm,szerokość 5mm a głębokość wynosi 2,5mm.Wystarczy udać się do sklepu gdzie można zamówić takie rzeczy i po kłopocie,za zeta lub dwa :palacz:
Załącznik 13559Załącznik 13560Załącznik 13561Załącznik 13562
Jakby tam siedział od początki
Tak, jakby tam siedział od początku ;) Ten przeciek to faktycznie jakaś wada, bo pęknięcia nie widć. A jak już tyle rozebrałeś to jak sprzęgło? W sumie nic o nim nie wspominałeś o jego stanie, a tyle już miałeś rozebrane, że wymiana jak coś to tylko formalność.
Sprzęgło oczywiście przekładałem jak i koło zamachowe bo było inne.Ma się dobrze i widać że jakiś czas temu było wymieniane bo tarcza jeszcze się nie dotarła we wszystkich miejscach a i na docisku jest powierzchnia po planowaniu nożem,a na słoneczku nie ma za bardzo śladów po łożysku.
Załącznik 13563
Kiedy palisz? :)
cały czas pewnie z nerwów :P
Nie ma innej opcji niż udana operacja