To jest widok strony w wersji do druku
-
okazalo sie ze winowajca jest alternator.
z jakiegos powodu nie obraca sie i hamuje paskiem silnik. z tego powodu rozrusznik nie moze rozkrecic silnika do odpowiednich obrotow i wystartowac.
jeszcze nie weim co sie z nim stalo, na razie wiem tylko tyle. mam nadzieje ze to tylko jakies lozysko lub cos takiego. mechanik powiedzial ze nowy kosztuje 800zl :| sic. to wersja do auta z klimatyzacja, dlatego taka droga. jesli okaze sie ze nie da sie tego naprawic, to bede szukal gdzies tanszego.
-
to nie łożysko to pęknięta obudowa alternatora ja mam tak 1.5 roku ale myslełem że to tylko bolączka punta i bravo. gdyby to było łożysko to byś to słyszała a jeśli blokuje ci pasek to wina tyko pękniętej obudowy koszt całego alternatora nowego 150 zł w przypadku punta. nie wiem jak u ciebie ale pewnie nie więcej jak 300 zł
-
seth67 masz racje, okazalo sie ze pekla obudowa, do tego jeszcze wymienili mi lozyska.
jednej rzeczy tylko nie potrafie zrozumiec jakim cudem jezdzilem nim normalnie, wszystko bylo ok, odstawilem go na tydzien pod blok i nagle taki rozpierdziel sie zrobil :|
no ale istotne ze jezdzi :D
-
łożyska zawsze warto wymienić jak jest rozebrany bo to mały koszt. a dlaczego pękł?? proste nagrzany silnik wjazd w wode i obudowa która wykonana jest z materiału podatnego na temperaturę sie kurczy natomiast uzwojenie które jest mniej podatne i jest za obudowa tak szybko nie zgubi temperatury i niestety uzwojenie zostaje w swoim nagrzanym rozmiarze a obudowa już się kurczy po schłodzeniu wodą z kałuży. i pęka.