To jest widok strony w wersji do druku
To jest widok strony w wersji do druku
Przejdź do pełnego widoku tematu
Tylna wycieraczka -
Cytat:
Napisał Madaw
Jak jest wycieraczka mało używana to koło trzpienia dostaje się wilgoć i koroduje, puchnie. U mnie w Lancii kiedyś było podobnie, trzpień skorodował i silnik nie miał siły go ruszyć a przy tym roił się ciepły (był na tyle skorodowany, że z trudem udało się go wybić). Pomogło rozebranie mechanizmu i wyczyszczenie tego druta z korozji. Teraz chodzi jak nowa.
To jesli jutro bedzie ladna pogoda to zrobie wedlug Twoich zalecen, zobaczymy czy cos sie uda zdzialac. Ostatnio slyszalem ze spryskiwacz sie leje a szyba sucha, dziadzius stal za smaochodem i mowi ze z bagaznika cieknie a ja aha.. fajnie.. stad tez odczepilem z klapy ten plastik, przy okazji wymylem w domu a jutro zaglądne do tego mechanizmu, dobrze by bylo gdyby sie udalo odratowac bo nowy w sklepie ok 300-400zl, szrot ok 150zl lub liczyc na forumowiczow, ze ktos bedzie mial na sprzedaz cos taniej :)
Jutro dam znac co sie udalo zrobic.
-
Ja u siebie miałem podobny problem z tylna wycieraczka ( nie działała). Już zacząłem szukać na alledrogo i dzwonić na szroty, ale znajomy zaproponował wyjęcie silniczka i rozebranie go. Po za korozja na trzpieniu była zawieszona szczotka. Jak wirnik i stojan sa dobre to nie ma sensu bawic sie w wymiane. Nowe szczotki kosztuja kilka zł.
-
Waho a co jak np. wycieraczka ZAWSZE idzie w jedną stronę, ładnie i w ogóle, a jak chce iść spowrotem to cyka niemiłosiernie? zębatki dobrze poskładane, a obserwacje po wielodniowych wkurwia***ch się nad tym wykazały, że w momencie gdy mam to denko od mechanizmu odkręcone i przytrzymam żółte kółeczko, które zazębia się z wirnikiem wychodzącym z silniczka to i spowrotem leci wycieraczka? bo ja zupełnie wtedy zgłupiałem i wszystko niby ok, a jednak nie... (bez wycieraczki silnik bez cykania i w tą i w tamtą zamiata równo). Siły do tego już nie mam, i skręciłem wszystko do kupy, łącznie z plastikami - mimo że sprawa niezałatwiona. Ale jakby coś mądrego podeszło mi to może bym znowu próbował..
-
U mnie wycieraczka szła do przodu o jakieś 30* i dalej musiałem ręką pomagać żeby machnęła do końca i z powrotem, do następnego cyklu pracy. A jak podnosiłem ramię do góry to wycieraczka latała gładko. Początkowo pomogło rozluźnienie siły docisku ramienia do szyby, wycieraczka chodziła, zbierała średnio i nadal potrafiła się zacinać.
Później to rozebrałem i wykukałem, że ten trzpień co idzie do napędu wycieraczki ukosuje się w metalowej zewnętrznej tulei, myślałem że przeczyszczenie przesmarowanie i poprawienie wszystkich lutów pomoże, ale się pomyliłem i wycieraczka już więcej się nie włączyła :roll:
-
No to chyba to samo musimy mieć :sciana: też o ten trzpień mi chodzi - wydaje się że on u mnie także miesza.. nic trudno ;p