To jest widok strony w wersji do druku
-
Progi raczej nie gniją tylko łączenie progów ale to we wszystkich starszych autach. Dzisiaj widziałem w pracy na warsztacie daewoo espero i łączenie progów miał bardzo bardzo pordzewiałe. kolejną częścią podwozia które na 100% pognije w sienie to to miejsce pod które podkłada się lewarek z przodu.
[size=2][ Dodano: 2010-05-26, 17:42 ][/size]
tz. podproże
-
Witam. Ostatnio rekonstruowałem swojego Palio (rdza). Błotniki progi maski itp. Ślicznie wygląda. Jak z salonu. Co do progów to chciałbym podzielić się swoją opinią.
Moje wyglądały fatalnie. Zupełnie jakby nie były dopasowane. Zacząłem od oderwania (wyłamania) plastikowych kołków. To oczywiste że po zdjęciu czegoś takiego założenie nie będzie już możliwe podobnie jak przy gumach do drzwi. Potem zostaje odkręcenie 7 śrub pod podwoziem i tyle na temat zdejmowania plastiku. potem wszystkie miejsca pordzewiałe oczyściłem papierem (500). Starłem do metalu i wyrównałem powierzchnię. Odtłuściłem Nitro. Dałem podkład na metal. zmatowiłem lekko 500-ką. Dałem bazę (u mnie 647 - piękny srebrny metalik) i na to oczywiśnie bezbarwny. Po wyschnięciu pokryłem wszysko barankiem do metalu. Pozostały jednak otwory po kołkach. Na każdy otwór nałożyłem maty szklane nasączone silikonem. Po wyschnięciu również pokryłem barankiem.
Pozostał jeszcze plastikowy próg. Umyłem go kerscherem. odtłuściłem brzegi i miejsca przy śrubach. Zacząłem od przykręcania dołu. Miejsca śrub otoczyłem silikonem, śruby nasmarowałem smarem. Górny brzeg progu nasmarowałem silikonem. W górnej części progu wywierciłem 2 otwory i przykręciłem próg na blachowkręty. Nadwyżkę silikonu po wyschnięciu usunąłem. Teraz cały założony plastikowy próg odtłuściłem i nałożyłem baranka do plastiku (matowego bez gumy). Efekt zaje..ty.
Niedługo biorę się za spód samochodu. Mam jednak taką małą uwagę. Niektórzy narzekaja że nie ma o co zaczepić podnośnika. A czy musi to byc koniecznie podnośnik punktowy. Wystarczyłoby użyć nakładki, po prostu kawałek zwykłej blachy lub drewna.
Mam pytanie: Czy miejsca za które się podnosi samochód są z blachy? Jeśli tak to będę miał dużo roboty z oczyszczeniem podwozia.
-
no i ja się tez pozbyłem zerdzewiałych progów. wymieniony został również kawałek podłogi wzdłuż progów i jest super z malowaniem i wspawaniem tak po znajomości blacharz wziął 700 zł ale to też trochę ze względu na to że tą podłogę tylko z jednej strony spawał. ogólnie operacja się opłaca bo jednak autko wygląda wtegy o niebo lepiej i jakos człek sie czuje pewniej.
-
Ja gdzieś za tydzień będę brał się za robienie progów u mojego szwagra w sienie. I niestety z braku funduszy będę musiał zastosować inna metodą a mianowicie. Do profili zamkniętych wpuszczę piankę montażową a później wszystko pomaluje barankiem na pędzel. Podkładu nie będę już używał ponieważ w miniony weekend lekko oczyściłem z luźno wiszącej rdzy , odtłuściłem wszystko benzyna ekstrakcyjna i pomalowałem środkiem Brunox Epoxy ( głęboko penetrujący odrdzewiacz na bazie żywicy epoksydowej ). Może nie jest to jakaś profesjonalna metoda konserwacji podłogi i progów ale na pewno w jakimś stopniu zatrzyma perforacje podwozia i je lekko wzmocni.
-
Cytat:
Napisał seth67
no i ja się tez pozbyłem zerdzewiałych progów. wymieniony został również kawałek podłogi wzdłuż progów i jest super z malowaniem i wspawaniem tak po znajomości blacharz wziął 700 zł ale to też trochę ze względu na to że tą podłogę tylko z jednej strony spawał. ogólnie operacja się opłaca bo jednak autko wygląda wtegy o niebo lepiej i jakos człek sie czuje pewniej.
czeka mnie coś podobnego, dziś wyskoczyłem na parking przygarażowy poobracać kołpaki aby miec dojście do wentyli i okazało się ze lewarek a raczej blacha wciąga lewarek :evil: , nie pozostaje nic innego jak wspawanie progów i po pasie blachy na obie strony podłogi , progi są do dostania na allegro a reszta raczej ręczna robota ( rant stołu i młota ) ;D
-
thomasg, ja za progi razem z wspawaniem blach zapłaciłem w sumie mało. ostatnio korciło mnie i podwinąłem tapicerkę i co ujrzałem?? kawał solidnej blachy tak więc kolejny raz mój blacharz Artur spisał się na medal. tak więc polecam pojechanie do jakiegoś solidnego blacharza i zaufanie jego praktyce to się na prawdę opłaca
-
progi planuję zakupić , kawałki blach też się gdzies dostanie , jedynym kosztem będą złocisze za podnajęcie garażu z spawarką ( tego szukam ), wytnę i wspawam sam .
-
thomasg, no to powodzenia. to dość pracochłonne więc trzymam kciuki
-
Siema przeglądam tak ten temat i widzę, że dużo osób ma problemy z rudą w sienie, ale to norma... u mnie wyglądało to tak, że do wymiany obydwa progi, błotnik przedni lewy, reperaturki tylne lewa i prawa bo bąble wychodziły, no i do roboty tylna klapa bo kiedyś komuś się nudziło i pozostawił wgniecenie po pięści i głęboką ryse po kluczach... za przedni błotnik w arpolu dałem coś koło 120zł, dwie reperaturki na allegro 170zł z przesyłką, progi dwa 140zł w arpolu oczywiście nie oryginalne ale idealnie pasują, wszystko co potrzebne do malowania 120zł (pół litra bazy i cały komplet z podkładem itp.) robocizna 1100zł wykonane profesjonalnie, nie chciałem już listew bo pod tym zbiera się pełno syfu, a tak progi na wierzchu przejechane barankiem i spokój. Podłoga w super stanie, wszystko zostało zakonserwowane i jestem szczęśliwy bo mam nową blachę i spokój z głowy na kilka lat tylko gdyby lepiej farbe dobrali... ale przeżyje to bo siena odwdzięcza się bezawaryjnością jedynie sprzęgło już pora wymienić bo od nowości ale za to jest torpeda pod butem ; d pozdro dla posiadaczy fiatów ;)