To jest widok strony w wersji do druku
-
Cytat:
aramis1981 napisał/a:
Kolego gopher, jak Ci się sprawują te wahacze firmy "teknorot"??
Aktualnie poszukuje wahaczy i rozrządu. Wiem, że to za krótki czas aby dac opinię no ale może jednak ....
Kolego aramis1981 jak sam piszesz to zbyt krótki czas żeby cokolwiek oceniać. Jak na razie dla mnie bomba, tanio, cicho i sztywno. Zrobiłem dopiero jakieś 800km , jak zrobię conajmniej 10 razy więcej to będzie można o nich coś powiedzieć. Mogę porównać tylko łączniki stabilizatora wcześniej miałem nie wiem jakiej firmy i poleciały po niecałym roku, teraz mam teknorota i już mają 13 mcy i nic niepokojącego nie słychać od nich:). Mam tylko nadzieje, że podobnie udały się wahacze :)
No i kicha wahacze montowane 31 marca 2010, przebieg na nich jakieś 12-13tyś i są do wymiany. Będę reklamował bo nie ma nawet roku od zakupu, są na gwarancji.
I znowu dylemat co kupic teraz, w serwisie mysleli ze zmieniałem na TRW, bo mówią że też nie wytrzzymuja nawet roku i tez reklamują, więc skoro jedne i drugie nie wytrzymują roku to może szkoda przepłacać za trw, które też padną po ok roku :(
-
A co myślicie o wahaczach Delphi? Ceny te same dla mnie i mam dylemat. Delphi czy TRW...
-
TRW wg. mnie lepsze, Delphi są do bravo np. sporo tańsze (choć może to zależy od dystrybutora). Ja właśnie z tego powodu jeżdżę na delphi, ale chyba za wcześnie je oceniać ;) Wg. gościa w sklepie nie ma różnicy, skomentował to tak, że na polskie drogi to wsio ryba co założysz - i tak po 20tyś do wymiany.. Coś w tym pewnie jest :/
-
TRW 270zł/szt, DELPHI 280zł/szt. Różnica żadna. I myślę co wziąć.
-
Jeżdżę na DELPHI już 20kkm i jak ostatnio byłem na OSK sprawdzić te poduszki i zawieszenie to pan powiedział, przecież pan ma nowe zawieszenie, niedawno wymieniane, wszystko jest w idealnym stanie prócz gum, więc będę zachwalał DELPHI.
Kupiłem cały komplet to jest: wahacze 2x, końcówki drążków 2x i łączniki stabilizatora 2x, za wszystko dałem coś koło 600 zł.
-
Jeśli w Marea są takie same Jak w Brava to:
Kupiłem TRW z myślą że będą dobre i tam gdzie kupowałem zachwalali [hurtownia], a że opinie były pozytywne to się skusiłem.
Narazie przejechałem na nich niewiele, ale mechanik przy zmianie ich powiedział że nie jest ich pewien, bo przy wbijaniu ich powinny ciężko wchodzić a weszły w miarę luźno. Zobaczymy jak z żywotnością, ale sądzę że Delphi będzie lepsze.
Ja kupiłem za 160/szt. -cena hurtowa ze zniżkami dużymi [kuzyn kupuje wiele rzeczy u nich- mechanik].
Chyba że mi sprzedali jakąś podróbkę TRW, lub wahacze do Brava luźno się wbijają.
-
A nie dało by się załatwić dla mnie? :) Bo u mnie za Delphi krzyczą 280zł... A to u Ciebie 120zł taniej ;D
-
Miałem TRW i osobiście nie polecam, po przejechaniu około 10 tyś. wysunęły się gumy z tulei. Obecnie mam Febi , przejechane ponad 20 tyś. i jak na razie jest ok.
-
Kurka, a Febi 320zł/sztuka... ech. No nic, jak mówisz, że lepsze.
Chociaż przypomniałem sobie o rabacie jaki mam w jednym ze sklepów. 46zł mam rabatu, to w sumie za 300zł/sztuka ;)
-
Michał weź DELPHI, albo FEBI, ja osobiście jak pisałem to delphi.
Będziesz zadowolony
-
Chyba tak zrobię, zamówię w środę i w sobotę wymienię.
A tłumik pospawany... ;) 60zł zapłaciłem... więc nie jest źle. Jeszcze trochę niech pożyje, jak wyjdzie mu druga dziura to wtedy wymienię, ale wpierw zawieszenie.
-
Miałem Febi, nie polecam, posypały się po niecałych 15k km.... Teraz mam Delphi, rok minął (13k km) i jak na razie wszystko sztywne.
-
Bez problemu mogę załatwić :D ale ja raczej już tam nie będę kupował wahaczy... Chyba trafiłem na podróbkę TRW i dlatego.
Sądzę że jeśli komuś wahacze mało wytrzymały tzn że: albo kupił podróbkę zamiennika, albo wada fabryczna, lub złe zamontowanie- chociaż nie wiem jak można źle zamontować wahacz :D
-
Ano podobno można źle zamontować, słyszałem że nie powinno się dokręcać do końca tulei wahacza jeśli auto wisi w powietrzu na podnośniku, tylko dopiero po opuszczeniu na koła. Ja mam wahacze Lemfordera, na razie jeżdżę na nich ok. 15 tysięcy i nie widzę żadnych niepokojących objawów. Również wizualnie :rolleyes:
-
A coś słyszeliście o Teknorot'ach? Turcy to klepią, ale podobnież Delphi z nimi blisko stoi (kiedyś podobnież na ich stronie widać było zdjęcia z zakładu i stały pudła Dlephi obok ich) :D
---------- Post dodany o 10:07 ---------- Poprzedni post dodany był o 10:05 ----------
Cytat:
Napisał
miszko
Ja mam wahacze Lemfordera
Ile zapłaciłeś per sztuka?
-
Ja płaciłem bardzo tanio ponieważ 190 zł za sztukę - znajomy mechanik zamawiał w hurtowni na swój rabat i od razu mi je montował. Przy okazji wtedy zmieniałem końcówkę drążka na FEBI za którą zapłaciłem u niego 55 zł.
Odnośnie teknoszrota, to wcześniej miałem takie założone i nie przeżyły nawet roku, tj. ~ 20 tys. i zaczęły się tłuc tuleje oraz sworzeń. Być może wynikało to właśnie z nieprawidłowego montażu w innym warsztacie, gdzie praktykant "się uczył" i właśnie dokręcał wszystko w górze.
-
Czyli, że dokręcić jak auto będzie już stało na kołach?
-
Tak mi powiedział znajomy który jest mechanikiem i z tego co wiem to często uczestniczy w jakichś szkoleniach z zakresu mechaniki :) Podobno gdy dokręca się na podnośniku to po opuszczeniu auta od razu generują się jakieś naprężenia przy tulejach i po paru tysiącach wysiadają.
-
Chmm ok, będę wymieniał sam więc zastosuje radę ;)
-
Cytat:
Napisał
miszko
Czyli, że dokręcić jak auto będzie już stało na kołach?
No tak, mi kiedyś mechanik też tak kazał, i tłumaczył tym że jak dokręcimy wahacze w momencie gdy auto jest podniesione, to po opuszczeniu guma odrywa się od ścianek tulei, i taki wahacz długo nie pojeździ. Tylko że jak kupujemy nowy wahacz to przeważnie tuleje nie są wciśnięte na wahacz w jego optymalnym położeniu. Nie dawno wymieniałem wahacz w aucie kolegi i tuleje były wciśnięte tak że trzeba było wahacz na siłę cisnąć w dół żeby śruby załapały. Minęło pół roku i pojechał na trzepaki bo gdzieś mu coś tłukło z drugiej strony. Okazało się że z drugiej strony wszystko w porządku ale ten wymieniany wahacz już ma niewielkie luzy na tulejach.