To jest widok strony w wersji do druku
-
przeżyłem to rok temu - sam wymieniałem , pół dnia mi zajęło ale wszystkie poszły + opakowanie penetrusa , na ciepłym silniku dobrze zlej aż w gniazdach będzie płyn dzień wcześniej , potem rano znowu zlej i po godzinie zobacz jak wygląda , jak WD lub penetrus wpłynął to pójdzie z oporem ale wyjdzie ale jak będzie płyn w gnieździe to przerąbane . wykręca się tak jak gwintuje raz w lewo i raz w prawo o 1/3 obrotu
-
oki dzięki za wskazówki, tak myślałem żeby próbowac trochę w jedna trochę w drugą , użycze klucz odpowiedni i bedę próbowął oby płyny penetrujące podziałały pozdrawiam więc pozostaje mi się modlić żeby wszystkie powoli poszły i będę szczęśliwy dzięki raz jeszcze kolego.
-
powoli i bardzo powoli wykręcaj , tak jak napisałem pól dnia 4 świczki :confused: przy odkręcaniu lubi "huknąć " gwint czyli usłyszysz taki paskudny dźwięk że ręce opadają ale jak nie idzie to w drugą stronę na dokręcanie i zalewaj wd-ekiem co trochę i odczekuj żeby gwint popuścił i na koniec się nie przejmuj , jak sam urwiesz 1 to sam i wiesz że robiłeś to ostrożnie , a jak mechanik urwie to Tobie urwie a odpowiedzialności zero :roll:
[COLOR="gray"](Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.[/COLOR]
długo nie grzeją ? - pytanie bo jak tydzień to powinny pójść , u mnie poprzedni właściciel wymienił 1 na dodatek nie dokręcił i poszła jak śpiączka ale 3 padnięte to był ból na dodatek centralka była padnięta :cool: na koniec życzę powodzenia i powiedz mechanikowi żeby zrobił Ci test przelewowy - po wymianie świec miałem jeszcze 2 wtryskiwacze uśmiercone , a na desce tego nie pokazuje :confused:
-
No i sukces :D świeczki wymienone 2 były boscha i te właśnie grzały w 2 jakies padaczki za 10zł bo zadnego symbolu ani nazwy marki nie miały i te dwie szły najgorzej ale powoli prżód tył przód tył i wykręciłem wcześniej przez 3 dni po powrocie z pracy polewałem wd40 , i poszły jedna boscha poszła lekko bez żadnych oporów 2 też nie najgorzej a te lipy szły jak krew z nosa , pod górkę. w sumie jakies 2,5h mi zajęło głownie ze wzgledu na trudny dostep ale ważne że sie udało. Po pierwszym odpaleniu mrugała kontrolka świec ale przy drugim odpaleniu już nie mrugała a więc wszystko gra w kwestii świec :) jeszcze sie przejade i sprawdzę po zagrzaniu czy mi dymi na wyższych obrotach bo na zimnym dymi na biało robi sie za mną chmura. Ewentualnie bede wykręcał zawór egr ponoc tez przez to moze dymić. pozdro i dzięki za wskazówki i powodzenia wszystkim któzy bedą się zmagać z zapieczonymi świeczkami :) ps kontrolka mrugała mi juz od czasu kupna czyli od końca listopada, tylko jakos ciężko było kase włożyć , zainwestowane pieniądze teraz to pierwsza kasa zainwestowana w moje bravo , tamtej zimy odpalał bez problemów i mam nadzieje że po wymianie filtrów i świec tej zimy tez nie będzie problemów. :)
-
No i na rozgrzanym silniku nic nie kopci na szczęście co mnie cieszy a co do świec jak widać lepiej zainwestować i wydac te 150 czy 200 zł i miec pewność że pogrzeją troche... niż kupić "coś" za 50zł i ani to długo nie pogrzeje ani tego za szybko nie wykręcisz.