W 1.9 odmy były w dwóch wersjach i z tego co czytałem często potrafią się już kończyć i wymagać wymiany. Może jest już zabita syfem.
A od turbo odpiąć węże i sprawdzić luzy na wirniku i czy jest tam olej.
To jest widok strony w wersji do druku
W 1.9 odmy były w dwóch wersjach i z tego co czytałem często potrafią się już kończyć i wymagać wymiany. Może jest już zabita syfem.
A od turbo odpiąć węże i sprawdzić luzy na wirniku i czy jest tam olej.
Oleju to zawsze troszkę będzie, kwestia właśnie ile go będzie.
Powiem ci, że trop z turbiną może być dobry, nie chcę tutaj wyrokować, bo ponoć twoja nie bierze oleju.
A gdy turbo puszcza trochę to DPF wypala się szybciej. Jednak znacznie gorzej jest gdy zaczyna puszczać w dolot, grozi chorobą szalonych diesli, a w automacie to problem nie z tej ziemii.
Powiem szczerze, że nie mam pewności, że nie puszcząa oleju, dziś rozmawiałem z kumplem i w sumie uświadomił mnie, że niby olej cały czas wygląda w normie aczkolwiek długi czas miałem nieszczelny uszczelniacz wału, może z 5 miesięcy i cały czas jakas kropla tam wisiała, natomiast oleju nie dolewałem, może od częstego wypalania ropa idzie w silnik.
Dziś sprawdziłem odmę, nic tam nie widać żeby było coś nietak, wymyłem ją benzyna ale była czysta, wirnika od turbo nie widziałem bo trzeba tłumik odkręcać, zrobię to jak poradzę sobie z dolotem, na pierwszy rzut oka wydawał się ok, natomiast pierwsza nieszczelnosc znalazłem za przepływomierzem i już to uszczelniłem, natomiast jak już miałem zamykać maskę to zainteresował mnie dolot za turbina, jest tam plastikowa rura przy chłodnicy która gdzieś w połowie jest cała w oleju, jutro wejdę jeszcze raz pod samochód i to rozkręcę. Może to jest ten problem, a jeżeli dalej będzie to samo to zostanie turbina..
Ciężko będzie coś doradzić ci sensownego nie widząc auta.
To, że jakaś kropla oleju była z uszczelniacza to powiedzmy że pikuś, zakładam że kropla, nie że kropla co 5 minut. ;)
Gorzej, że znalazłeś już nieszczelność, choć wcześniej twierdziłeś, że jest szczelny. Nie czepiam się, po prostu uważam, że należy to kontrolować co jakiś czas, zwłaszcza gdy występują jakieś problemy z DPFem.
Co do turbiny, w mojej Cromie tez poprzedni właściciel regenerował ją. Mam na to fakturę, tyle że regeneracja zrobiona była do bani. Turbina mi przeładowywała po ostrym traktowaniu. Oczywiście czepiałem się różnych innych rzeczy, z lepszym lub gorszym skutkiem, ale od początku winna była turbina. Teraz niedawno regenerowałem ją ponownie. Jak zobaczył ją fachowiec, to od razu wiedział, że już była regenerowana i nawet sam wiedział w jakiej firmie, choć nic na ten temat nie mówiłem. Co mnie już w 100% upewniło, że poprzednia robota była spier*ona koncertowo. Teraz mam gwarancję na 2 lata bez limitu km na turbinę, mam na to papier i jeszcze dostałem zniżkę na ewentualny tuning u nich.
Także ciężko coś będzie już teraz ci doradzić nie widząc auta. Mogę co najwyżej pokazać części mojej turbiny po niby regeneracji za mnóstwo monet. Ciężko posądzać mi poprzedniego właściciela auta o zaniedbanie, ale zakład wykonujący regenerację w zasadzie należałoby skarżyć o oszustwo (najtańsze chińskie części pomalowane sprajem, a kasa jak za towar z najwyższej półki).
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Zamieszczam zdjęcia tej niby regeneracji. Sam tym autem przejechałem jakieś 20k km po regeneracji, ale jak pisałem od początku były z nią jaja.
https://ibb.co/wCD7c48
https://ibb.co/gJpL1tv
Tutaj widać pokrzywioną zmienna geometrię. Najtańsze materiały za bardzo zmieniły wymiary po butowaniu, tak przynajmniej stwierdzono jako możliwa przyczyna.
https://ibb.co/C2TYtM5
https://ibb.co/2NY1MtH
https://ibb.co/wWQ4cmG
https://ibb.co/1JRW3GK
Tutaj już komentować nie będę, wszystko widać. Zwróćcie tylko uwagę, jak bardzo jest to wszystko zużyte. Ja przejechałem jakieś 20k km, poprzednik z dokumentów wynikało że jakieś 5k km po tej "regeneracji"
Kiepsko wyglądała ta Twoja turbina, ale widzisz trafisz na mechanika któremu tylko o pieniądze chodzi to tak to wygląda. Oby regenerowana przez Ciebie służyła.
Odnośnie mojego dolotu to szczescie/nieszczęśnie ale rura w okolicy chłodnicy okazała się dobra, nie wiem skąd wziął się zaciek oleju, może kapną kiedyś jak było coś składane. Wiec na razie jedyna nieszczelnosc która znalazłem to ta za przepływomierzem, a przed turbina. Na razie zostawiam dalsze poszukiwania, zobaczę co da środek do dpf i wtrysków później. Z uszczelniaczu taż na jakiś czas spadła kropla oleju, nie było to dużo, tak samo jak rozpiąłem wąż od turbo to też nie było dużo oleju, jest niewielkie zapocenie, liczę się z tym, że może to być właśnie turbina ale pojeżdżę miesiąc na chemi i zobaczymy. Dzięki wielkie za poświęcony czas 🙂
Informuj ;-)
Sprawdź tą chemię, bo robi robotę, serio.
A co do mojej turbiny, stan był już agonalny. Zresztą spodziewałem się tego, bo auto straciło swój wigor i z 9,5s do 100km/h spadło na 11,8s. Biegi też słabiej przełączała już, a dopełnieniem były komunikaty żeby dolać oleju. Gdy taki wyskoczył już wiedziałem co znajdę w dolocie i dokładnie tak było. Mam inne auto więc Croma poszła na odpoczynek. Z braku czasu całość trwała ponad miesiąc, ale teraz znów jest 9,5s a nawet 9,4s się udało zrobić. :)
Pisze o tym, bo stan turbiny (no i nie tylko) można sprawdzić właśnie czasem przyspieszenia do 100km/h. A komunikaty o dolaniu oleju też mogą świadczyć o jej stanie, oczywiście nic z tych rzeczy nie kieruje tylko i wyłącznie na turbinę, ale ziarnko do ziarnka.
Ja mam mapę wgraną więc już nic mi nie da czas do 100, mam wrażenie, że silnik inaczej pracuje po chemi, ale właśnie miałem napisać post odnośnie dpfu bo dziś znowu miałem wypalanie, włączyło się po 200km, nie była to jazda po mieście, odcinki po 25-30km, jednak wypalanie trwało krótko, może odcinek 5km, ale było to już w mieście, i tak się zastanawiam czy może być opcją, że jakiś czujnik okłamuje ale tylko czasem powiedzmy, no wyskoczy jakąś wartość, że jest zapchany i zaczyna wypalanie, ale szybko kończy bo po chwili odczytuje, że jest ok, ewentualnie ciekawe czy może przerwać wypalanie z uwagi na jazdę w mieście tzn niska prędkość, stawanie/ruszanie (druga opcja wydaje mi się raczej mało prawdopodobna). Zaznaczę jeszcze raz, że po założeniu wymytego dpfa po 100km wlaczylo się wypalanie, co i tym sądzicie?
U mnie w trakcie jazdy po mieście też sie wypala i nic mu nie przeszkadza. Jak zaczął to skończył. Zawsze możesz poratować sie częściami używanymi. Spróbować od czujnika różnicy ciśnień.
Tak zrobię, poszukam używanego czujnika i zobaczmy co będzie ztego
No i jak sytuacja u ciebie się przedstawia?
Nadal tak często pali DPF? Jeśli nic się nie zmieniło to sprawdź korekty wtryskiwaczy i daj znać.
Przejechałem już z tysiac km, po wymianie czujnika chyba lepiej, wypala się co 300km mniej więcej, co prawda włączyło mi sie wypalanie dwa razy ale to przez to, że nie dokończyło się wypalanie pierwsze, jutro będę tankował bo już wyjeździłem bak paliwa i sprawdzę korekty na wtryskiwaczach zobaczymy czy coś się zmieniło. Zastanawiam się jeszcze czy zapocenie przy turbinie może być też nieszczelnoscia, ponieważ jest tam mosiężna uszczelka między turbina, a intercoolerem, myślę, żeby uszczelkę obustronnie posmarować silikonem na wysoką temp bądź kupić nową, co o tym myślisz?
Zapocenie przy turbinie zwykle oznacza nieszczelność, ale wiesz, ciężko diagnozować na odległość. Ale myślę, że silikon to szybka droga do poważnej awarii. Odradzam. Mocno odradzam. Bardzo mocno odradzam. Jak powtórzę jeszcze kilka razy, to porzucisz ten pomysł?
Wiem, że ciężko diagnozować na odległość, niewielkie zapocenie przy turbinie często jest, czy zawsze oznacza uszkodzone turbo ? już sam nie wiem, zobaczę ile pracy zajmie wyciągnięcie turbiny i pomyślę o tym, mam blisko serwis który zajmuje się takimi rzeczami to sprawdzą czy jest ok. co do silikonu wiem, że nie jest to najlepszy pomysł.
Załącznik 42361
Załącznik 42362
Załącznik 42363
zdjęcie nr 1 i 2 są w odstępach 5-10min, natomiast zdj nr 3 z sierpnia, środek do czyszczenia wtrysków na pewno pomógł, ale pojawił mi się kolejny problem ponieważ spalanie rzeczywiste od tego co pokazuje komputer różni się o 0,9L na 100km i teraz pytanie myślicie, że winowajcą może być czujnik różnicy ciśnień ?
Kupiłem używany boscha 0281 002 771 (55198717), a oryginalny czujnik miał numer 55204352 i po nr vin wyszukuje pierburga 7.11190.04.0 ( po nr vin nie wyszukuje boscha, natomiast jako zamiennik pierburga znajduje już boscha więc wychodzi niby na to samo).
Może kupiony czujnik boscha jest uszkodzony ? ale czy może mieć wpływ na spalanie ?
Oczywiście, że zapocenie jako takie nie oznacza awarii turbo. Jednak wszystko zależy i tu tez zależy jak duże to zapocenie. Jeżeli turbo rzuca sporo oleju w dolot, no to może być przykro gdy auto zacznie cierpieć na chorobę szalonych diesli. ;)
Korekty wtryskiwaczy mieszczą się w normie, nie czepiałbym się ich jeszcze.
Powtórzę jeszcze, NIE USZCZELNIAJ DOLOTU SILIKONEM!
Dzięki za odpowiedź, nie będę uszczelniał, zdemontuję wąż miedzy intercoolerem, a turbo i zobaczę czy jest w nim olej, jak wyleci kieliszek to znaczy, że coś jest nie tak. Powedz co myślisz o tym czujniku różnicy ciśnień ? myślisz, że może mieć wpływ w jakiś sposób na spalanie bądź oszukiwanie komputera ?
Lekki nalot, lekki film w zasadzie olejowy to tam znajdziesz, ale jeśli to będzie bardzo gruby film, no to przyjrzyj się turbinie.
Nie będę wymyślał głupot nt. czujnika i napiszę wprost - nie mam bladego pojęcia. Logicznie myśląc to nie powinien mieć wpływu, może mieć pośrednio tylko wpływ poprzez częstotliwość wypalania DPFa. Ale jak napisałem, nie wiem, a jak czegoś nie wiem to nie chcę wprowadzać w błąd. Może kolega @lisek coś wie. Poczekaj na mądrzejszych ode mnie w tym temacie. Nie miałem nigdy kłopotów z tym czujnikiem i po prostu się tym nie zajmowałem nawet na poziomie teoretycznym.
Czekałem na wyjaśnienie kilku spraw więc nie dodawałem postów. Dziś tankowałem do pełna, po przeliczeniu zużycia paliwa, a rzeczywistą wlaną ilością wychodzi 0,1L rozbieżności, myślę, że poprzednie rozbieżności mogły być spowodowane dodatkami do paliwa ( najpierw do czyszczenia dpf, a później do wtrysków, chociaż trochę mnie to dziwi). Wcześniej miałem jeszcze jedną myśl, że nagrzewnica spalinowa mogła pobierać paliwo poza komputerem i nie było to wliczane do średniej, aczkolwiek dzisiejsze tankowanie nie potwierdziło zbytnio tego.
Co do turbiny to jest delikatny film olejowy, nie ma już wycieku, połączenie było nie oczyszczone, schodziła farba z rury stalowej, a połączenie jest na przylgę za pomocą uszczelki mosiężnej, po wyszlifowaniu rantu jest już ok. Wypalanie dpf po wymianie czujnika różnicy ciśnień wypada co 400km, 300km czyli średnia z ostatnich dwóch wymian to 350km, nie jest to jazda w trasie, raczej odcinki po 15-25km, czasem dalej, więc może tak ma to wyglądać. Wymieniłem też termostat, temperatura silnika cały czas w normie.
Myślę, że od winowajcą był czujnik różnicy ciśnień, natomiast w moim przypadku nałożyło się kilka czynników jednocześnie i był problem jednocześnie stwierdzić czego to wina.
Dziś zapaliła mi się kontrolka change oil engine, na oleju przejechałem 10tys. km, wymienię go na specjalny do samochodów z dpf i zobaczymy jak będzie się samochód sprawował :)
Drodzy Koledzy. Chciałbym dołączyć się do wątku, żeby nie tworzyć podobnych. Mam Cromę 1.9 8v 120KM. W zeszłym miesiącu zastosowałem ten środek od LM i rzeczywiście po przepaleniu DFPa, następne było po prawie 350 km, gdzie do tej pory 180-220 km w cyklu miejskim było normą. I super zadowolony z wyczyszczonego dpfa sobie jeździłem. Od kilku dni w grudniu pojawił się problem: zaczął mi sygnalizować zapchany DPF (łącznie z kontrolką - wykrzyknikiem) już po 25-30km. Zdziwiony, ale przepaliłem go rundą po obwodnicy. Po kolejnych 30-paru km to samo. I to samo po kolejnych. Trochę spanikowałem, co jest grane. Jeżdżę w podobnym stylu drugi rok, nigdy z tym nie było takich problemów. Kupiłem w czwartek (8.12) jeszcze jedną puszkę, zalałem, dotankowałem czwartkową promo premiumkę na Shellu do pełna i przepaliłem dpf rundką za miastem. No i co? I po kolejnych ok. 30km znowu kontrolka "Niedrożny..." . WTF??? Zapchał się na amen? Komputer żadnych błędów nie pokazuje, nawet po komunikacie o niedrożnym - MES pokazuje mi zapchanie ok 39% a on i tak zaczyna wypalać. Nie znam referencyjnych wartości ciśnienia na czujniku różnicowym? Może czujnik padł? Podpowiedzcie proszę!