Od czasu wprowadzenia katalizatorów i benzyny bezołowiowej chyba nie było już żadnego (!) wynalazku, który w istotnym stopniu, realnie wpłynąłby na zmniejszenie uciążliwości samochodów dla środowiska. Za to przyszła moda na duże i ciężkie SUVy.
To jest widok strony w wersji do druku
A są i żywe :-)?
Ale fakt smród starego diesla jest dla mnie najgorszą powszechnie spotykaną śmierdzącą rzeczą ever.
Najlepiej dla środowiska zrobił covid. Nagle się okazało że nie trzeba zapierdalać stać w korkach itp. po to żeby wjechać na 5 piętro w korpo i można robić to z domu.
Tzn wpływ ma o wiele większy (dla ludzi niekoniecznie dobry) ale ten akurat aspekt - praca zdalna to był niewykorzystany zasób i kupę marnotrastwa.
Argument bez zwiazku z tematem, tak samo jak wyciąganie śmierdzących spalin niesprawnych pojazdów.
Auta nie jeżdżą tylko po zamkniętych garażach wiec nie potrzebują s&s - jaki argument taka odpowiedz...
Jak uważasz ze to dobre jest to ok, uważaj tak. Ja uważam inaczej i nie przekonuj mnie. A za każdym razem oznajmiła światu, ze myślisz tak jak myślisz to ja mogę również oznajmić, ze myśle inaczej. Bo mogę tak zrobić. A czy mam racje? Wg Ciebie nie mam ale to Twoje zdanie. :-)
Potwierdzam, mi też działanie zależało od stopnia naładowania aku. Aktualnie SS wyłączony alfaobd i spokój.
inna rzecz ze mimo że gdybym nie wiedzial ze w tym aucie jest SS to pewnie bym się nawet nie zorientował. Wynika to pewnie z mojego wyrobionego przez 30 lat stylu jazdy - gdy dojezdzam do swiateł/skrzyzowania nigdy nie zrzucam na luz - wrzucam jedynkę i czekam żeby ruszyć. Nie wiem czy to dobrze czy źle ale tak się nauczyłem. W tym trybie SS się nie aktywuje. I w sumie mam to gdzieś :)
Uważasz, że pracujący silnik spalinowy nie szkodzi środowisku i przechodniom - ja podałem Ci przyklad jak łatwo można sprawdzic, że jednak szkodzi. Neutralny dla środowiska jest tylko wtedy jeśli nie pracuje.
Zdaję sobie sprawę, że jak ktoś jeździ samochodami 20 lat w których silnik zawsze pracuje , to nie gasi silnika nawet jak robi postój 10 minut i uważa że jest ok. A nie jest. Nastały takie czasy, że trzeba dbać o środowisko w każdym możliwym aspekcie.
Silnik spalinowy czym mniej pracuje podczas. użytkowania samochodu tym lepiej dla środowiska W Tipo gaśnie podczas postoju na skrzyżowaniu, W Fiacie 500 hybrydowym gaśnie już dojeżdżając na skrzyżowanie a w Golfie z miękką hybrydą może zgasnąć nawet podczas jazdy z jednostajną prędkością. To się nazywa postęp.
Gdybyś zobaczył jak wygląda stopione łożysko wyciskowe sprzęgła to nie pisałbyś ,że teść bajki opowiada. Dopóki jest wszystko nowe ,to jeszcze się tak nie grzeje ,ale po pewnym czasie ,jak zaczyna się wszystko zużywać i łożysko też coraz bardziej się grzeje bo już smarowanie nie takie to niestety ale w konsekwencji rozlatuje się na części składowe . Sama tarcza jest jeszcze ok ,ale łożysko i docisk to już złom.
Niby masz rację tylko idąc tym tokiem rozumowania to w ogóle jazda samochodem jest szkodliwa. Powinieneś sprzedać Tipo i chodzić pieszo albo korzystać tylko z komunikacji miejskiej.
Postęp jak najbardziej na tak, ale nie jestem przekonany czy te wynalazki nie powodują szybszego zużycia podzespołów auta - akumulatora, rozrusznika. Ich produkcja też przecież "kosztuje" jakieś zasoby środowiska. Ja uważam, że wpływ silników spalinowych na środowisko jest demonizowany. W czasie kwarantanny na wiosnę w Krakowie prawie zamarł ruch samochodowy, a smog w niektóre dni i tak był.
Ludzie jeden (albo i więcej) komisarzy EU stoi na stanowisku że samochód jest zbyt dostępny dla każdego. Zużywa się paliwo materiały energię. A tymczasem w stanach oglądam program o lizakach. Takich kolorowych. Palniki palą gaz podgrzewają cukier dodają barwniki jakieś prochy grzewcze stoły jakieś walcarki które robią walce z masy ciś tam się splata przeplata żeby było kolorowe. Wszystko na gaz na prąd emisje co2 itp. Na końcu pakują to w worek dają kokardkę karton znowu folię iz nów do pudełka zbiorczego i znowu folia. Kurwa lizaki. A nam każą na piechotę popierdalać
No bo to przecież oczywiste, że robotnik do socjalistycznej fabryki powinien jechać zbiorkomem. Duch Karola Marksa wiecznie żywy.