Czy są wciąż montowane, nie wiem. Jeśli są to na pewno zostały poprawione. Problem z tego co czytałem najbardziej odczuwalny był w Oplach gdzie zalewano olej GM w nieodpowiedniej ilości. Fiat stosował standardowo Tutelę.
To jest widok strony w wersji do druku
Ja posiadam multiair, awarii nie ulega sterownik, tylko sam moduł multiair, wymiana dość kosztowna bo 4-5 tys zł. Ja jak na razie mam 101tys i odpukać moduł sie nie odzywa, jeżeli chcesz poczytać więcej o tym silniku to zajrzyj na alfacholików, bo tam jest dużo więcej o tym ;)
Po za tym na silnik narzekać nie mogę, so problemy ze skrzynią, a tu już jest ta nowsza, mianowicie ciężko wchodzi 1, czasami 2, ale podobno jest to związane z systemem start stop i ten typ tak ma.
Co do gazu, to sam silnik musi być w idealnym stanie inaczej zaczynają się problemy, ja aktualnie borykam sie z problemem na benzynie, i od razu są problemy z gazem. O tym że gaz musi być wystrojony a nie zostawiony na autoadaptacjii już nie wspomne :P
Czytając cały wątek i to, że chcesz przeznaczyć 30kPLN na samochód nie rozumiem dlaczego chcesz Bravo. Dużo lepszym autem, lepiej wyposażonym, wykonanym i po prostu ładniejszym na dużej ilości podzespołów i technologii takiej jak w Bravo jest Alfa Romeo Giulietta. W Bravo (czyli tak naprawdę nieco przeprojektowanym Stilo) jak dla mnie wielką porażką (nie wiem dlaczego tego nie przekonstruowali) tylne zawieszenie oparte o belkę skrętną, a nie zawieszenie oparte o wahacze niezależne i drążek poprzeczny. W porównaniu do samochodów o podobnych gabarytach, jak dla mnie Bravo słabo się prowadzi. Jazda autem o podobnej masie, czyli np. Fordem Focus, czy Giuliettą np. to moim zdaniem przepaść na korzyść tych ostatnich. Technologicznie Giulietta jest bardzo podobna do Bravo. Jak jesteś obeznany z fiatowskimi patentami mechaniki, to ta Alfa jest bardzo podobna. Jakbyś miał powiedzmy 15 tys zł, to Bravo jak najbardziej, ale 30, to ja bym o Bravo w ogóle nawet nie myślał. Co do silników Diesle są bez wątpienia najlepsze. Nie wiem czego oczekujesz po tym aucie. Co do Multiair to droga wymiana modułu to fakt. Mniej ryzykownym rozwiązaniem jest T-Jet i dobrze znosi LPG.
Wiem coś o tym, bo sam dwa razy już wymieniałem w swoim Bravo duże tuleje tylnej belki, bo kiedy były zużyte było czuć lekkie jakby pływanie tyłu. Od kiedy wymieniłem na poliuretanowe, problem zniknął. Jeździłem Focusem, Giuliettą, Audi A3 8P (druga generacja) lub też nawet Golfem 5, gdzie jest pewien rodzaj belki, lecz dużo lepszy niż prymitywna Bravo/Stilo. Jej tani koszt naprawy, to nie jest aż tak przekonywujący argument, który miałby świadczyć na jej korzyść. Ja odczułem kolosalną różnicę w prowadzeniu, zwłaszcza podczas pokonywania zakrętów na niezbyt równej drodze. Nikt mnie nie przekona, że tylne zawieszenie w Bravo/Stilo jest dobre. Ono jest dobre w mniejszym Puncie, czy ogólnie aucie ważącym około tony, ale nie w ponad 1300kg Bravo.
To oczywiste, lecz rok nie jest najważniejszym wyznacznikiem, ale stan techniczny auta i jego tzw. zużycie (zmęczenie). Z resztą Bravo będąc ulepszonym klonem Stilo na dzień dzisiejszy to już przestarzała konstrukcja. Poza tym nie wiem do kiedy w Europie wychodziło Bravo. Do 2014r. chyba? Czy jakoś tak. Reasumując pieniądze są Twoje i wybierzesz, co będziesz uważać za korzystniejsze dla Ciebie :-)
Kolego te zawieszenie w AR może i jest komfortowe ale i bardziej droższe w naprawie.Z tego co ostatnio przeczytałem Focus także zdecydował się na belkę.Może i jest prymitywna jak to określasz ale jak na razie nie mam z nią problemu.Wcześniej miałem Stilo przejechane 270 tys i też jakoś nie było problemu.
Z tego co czytam zawieszenie wielowahaczowe w AR daje radę. Z wad Giulietty przeważają krytyczne opinie nt ciasnoty w środku oraz małego bagażnika. Spalanie w mieście oscyluje wokół 10/100. Pewnie podobnie jest w Bravo - mam na myśli silnik 1.4 TB 120KM. Teraz pytanie, czy kupować auto nowsze z najniższej półki cenowej, czy auto starsze z półki cenowej wyższej (Bravo). Wizualnie Alfa Romeo ładniejsza - zwłaszcza tył, ale to kwestia gustu oczywiście.
Witam, kupiliśmy Bravo 1.4 Tjet 120KM w marcu 2011, produkcja chyba listopad 2010. Do dziś ma przejechane 70 tys. km. Bezpośrednio przed Bravo jeździliśmy Stilo z wolnossącym silnikiem 1.4 95KM.
Silnik - bardzo dobry, dość dynamiczny, nie ma wtrysku bezpośredniego ani innych wynalazków
Zużycie paliwa - jak małe turbo: przy spokojnej jeździe ok. 6l/100km, przy dynamicznej - ponad 8, a w mieście do 10.
Skrzynia biegów - mamy wsteczny do przodu i rzeczywiście trochę ciężko pracuje zanim się rozgrzeje, przede wszystkim zimą
Wnętrze - dobra jakość materiałów, jest trwałe, wygodna kierownica, fotele z przodu trochę małe, ale mają duży zakres regulacji, wielkość wnętrza średnia, ale jest wygodnie. Trochę mało schowków
Bagażnik - dość duży i ustawny, tylko bardzo wysoka krawędź załadunku i przez to głęboki
Zawieszenie - do normalnej jazdy według mnie belka z tyłu wystarczy, a jest tańsza niż wielowahaczowe
Klimatyzacja automatyczna działa dobrze, na gwarancji były wymieniane silniczki.
Ogrzewanie - jak na włoski samochód bardzo dobre, tylko silnik musi się rozgrzać.
Awarie - nie było
Usterki - wymiana wahacza z przodu na gwarancji, silniczki klimatyzacji na gwarancji, może jeszcze jakieś drobiazgi
Silnik nie bierze oleju. Samochód jeździ na Selenii cały czas.
Przez półtora roku mieliśmy w domu Giuliettę 1.4 Multiair 170KM (równocześnie z Bravo). Dużo twardsza, ciaśniejsza od Bravo. Dynamika trochę lepsza. Dużo lepsze hamulce (Brembo). W mieście męcząca.
Według mnie w codziennej, normalnej eksploatacji, Bravo jest praktyczniejsze.
Wygląd to kwestia gustu.
30 tys. zł powinno wystarczyć na samochód z końca produkcji i myślę, że będzie to dobry wybór.
Nasze Bravo ma dla mnie jedną wadę - kolor czarny, a chciałem czerwony Maranello lub niebieski Maserati, ale żona wybrała czarny.
Dzięki za odpowiedź też poluje na czerwony model
No i co z tego, że droższe? Na pewno nie o rząd wielkości, tylko jak już to o paręset złotych i to maksymalnie. Nie naprawia się przecież zawieszenia raz, czy dwa razy do roku. Wymieniając zużywające się tuleje na poliuretanowe właściwie zapomina się o temacie na długie lata. W kwestii wielowahaczowego zawieszenia z tyłu chodzi przede wszystkim o bezpieczeństwo i pewność prowadzenia samochodu na zakrętach o niezbyt równej nawierzchni, a takich u nas jest pełno, o komfort w dalszej kolejności. PS. Znam osoby co i o zawieszeniu na resorach piórowych mówią, że jest dobre. Ale to już kwestia gustu.
Wcale mnie to nie dziwi. Nowe samochody oprócz tego, że w prawie każdym jest wpie...lony na desce rozdzielczej 15 calowy tablet, to producenci żeby obniżyć koszty stosują rozwiązania gorsze, ale tańsze.
Mój Tato kiedyś w Polonezie też przejechał około 200 tys.km i z tylnym zawieszeniem nie było problemów (przypominam tam było zawieszenie oparte na resorach piórowych podobnie jak w dostawczakach - słowem bezawaryjne). To nie jest kwestia zasadnicza i najważniejsza, że się nie zużywa. Moje zdanie jest takie. Bezawaryjność i wytrzymałość jest ważna, i owszem, ale najważniejsze JAK DLA MNIE jest na pierwszym miejscu bezpieczeństwo i pewność prowadzenia pojazdu. Na drugim komfort oraz bezawaryjność konstrukcji.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Własnie, dołączam się do pytania. Jakiś czas jeździłem Giuliettą 2.0jtd i jakoś jazda nie była dla mnie męcząca.
#Feliks96 jeżdżę bravo II 08r, 1.4 tjet 150KM wersja sport z guzikiem sport. Auto kupiłem jako dupowoz do pracy, typowy wół roboczy. Zrobiłem nim jak na razie 35 000 km w pół roku. Założyłem gaz, tu się cyrki zaczęły, ale dało się ogarnąć. Przebieg obecnie 185000km, i wymieniłem już skrzynie m32 zalana na nowo olejem, sprzęgło cały komplet , dwumas, wysprzeglik, wszystkie płyny ustrojowe, separator odmy, cewki zapłonowe, oba wachacze przód, obie poduszki z łożyskami, osłony i odboje. ( Jeździłem na r18/225/40) wróciłem do r16. Turbo IHI vl36 padło po 15k km, wpadło nowe, wraz z wymiana oleju itp. w listopadzie padły aktywatory a że klima automat trzeba było wymienić 5 szt plus prucie deski. Wentylator kabinowy buczał jak wściekły, wpadł nowy. Sam silnik nie jest problemowy, gorzej z osprzętem, olej bierze tak 400-500lm na 1500km, bez żadnego wycieku, wystarczy mocniej go pokręcić, a i LPG też ma wpływ na pobór oleju. Lampy w bravo są kiepskie, tragicznie cienka i słaba maska, cieniutki lakier. Fotele sportowe trzymają dobrze ale połączenie alkantary i oddychającej siatki średnio współgra, siatką szybki się rwie. Szczególnie jeśli często się wsiada i wysiada z auta. Jedyna plus tego to szybko nagrzewające się fotele i suche plecy latem. Moja wersja sport jest seryjnie obniżona i szorowanie osłona miski jest na porządku dziennym. Bagażnik ma niby 400 l ale mam seryjny subwoofer i zabrał sporo miejsca. Czy bym kupił bravo drugi raz? Nie... Prędzej Tipo o ile zdecyduje się znów na fiata.
Wysłane z mojego moto g(6) plus przy użyciu Tapatalka
Ja mam Bravo T-Jet 150 także z przyciskiem sport,mam go dokładnie trzy lata i zrobiłem nim 80 tys.Jak do tej pory nic się nie dzieje.Kupiłem wersje Black na rynek Szwajcarski.Aktualny przebieg to 132 tys.Na pewno bym kupił te auto ponownie.
#Feliks96 ok 23000zł, do przebiegu 160000km było ok , później zaczął sypać się osprzęt i skrzynia.
Wysłane z mojego moto g(6) plus przy użyciu Tapatalka
#qqryk z tego co widzę to masz wersję poliftowa z 2010, więc masz już skrzynie fiata nie oplowe m32 i masz poprawione aktywatory klimatyzacji. Nasze cierpią na choroby wieku wczesnego [emoji23] Późniejsze modele były bardziej dopracowane, więc jeśli kupować to tylko polifty i żadnych okazji.
Wysłane z mojego moto g(6) plus przy użyciu Tapatalka
Niestety ja jeszcze posiadam skrzynie M32,przy przebiegu 90 tys wymieniłem olej i zalałem na full.Olej był w dobrej kondycji.Tego modelu szukałem pół roku.