To jest widok strony w wersji do druku
-
Cytat:
Napisał
michalpodroznik
Jeździj sobie, jak chcesz. Twoja sprawa, twój problem.
Taki "taksówkarsko-pekaesiarski" styl jazdy bardzo szybko wykończy to auto. Ale dobrze, mechanicy i dystrybutorzy części zamiennych do fiatow przynajmniej zarobią. Pewnie spora część problemów z twoją cromą bierze sie właśnie z niewłaściwego stylu jazdy. He he he :-)
Pierwszy problem od roku, ktory spotyka kazda crome :) wiec nie wiem czy mam zły styl jazdy czy czego tam chcesz :) jest to pierdotka :) po drugie nie potrafisz pomoc, to sie pierdolami zajmujesz czepiając sie tego, czego nie potrzebuje by rozwiązać :) januszku :)
-
Cytat:
Napisał
damciokonin
Pierwszy problem od roku, ktory spotyka kazda crome :) wiec nie wiem czy mam zły styl jazdy czy czego tam chcesz :) jest to pierdotka :) po drugie nie potrafisz pomoc, to sie pierdolami zajmujesz czepiając sie tego, czego nie potrzebuje by rozwiązać :) januszku :)
Napisałem ci, z czego biorą się twoje problemy. Masz spalanie "12, 5 litra/100km i nadal rośnie", jeździsz z prędkością 90km/h na szóstym biegu (tak a propos, jaką prędkość obrotową ma silnik podczas takiej jazdy? 1500 obr/min?) i wydaje ci się, że wszystko jest dobrze. No cóż, uważaj sobie dalej.
Piszesz, że miałeś przygodę z dieslem, ale to twój pierwszy diesel. Więc jak? "Teoretycznie" kierowałeś jakimś innym dieslem, bo nie rozumiem..
PS. Zastanów się, zanim nazwiesz kogoś "Januszkiem", bo cała twoja praktyka, którą opisujesz, raczej wskazuje na to, że raczej to ty właśnie Kolego masz problem. Problem z dużym prawdopodobieństwem wynikający z twojego "dziadkowego" stylu jazdy. Nikt ci nie odpisuje, bo reszta Kolegów jeździ normalnie, tj. unika stylu taksówkarsko-pekaesiarskiego, więc naturalną siłą rzeczy u innych opisane przez Ciebie problemy nie występują. Jasne, czy tłumaczyć dosadniej?
-
Cytat:
Napisał
damciokonin
Pierwszy problem od roku, ktory spotyka kazda crome
Pierwsze słyszę, żeby ten problem dotykał każdą Cromę.
Cytat:
Napisał
michalpodroznik
jeździsz z prędkością 90km/h na szóstym biegu (tak a propos, jaką prędkość obrotową ma silnik podczas takiej jazdy? 1500 obr/min?)
~1800 obr/min
Cytat:
Napisał
michalpodroznik
Piszesz, że miałeś przygodę z dieslem, ale to twój pierwszy diesel. Więc jak? "Teoretycznie" kierowałeś jakimś innym dieslem, bo nie rozumiem
Nie do końca się z tobą zgodzę. Jeśli ktoś jeździł wcześniej dieslami od VW to jak najbardziej może uważać, że Cromą powinno się tak jeździć. Każdy diesel od VW przy 1800 obr/min ciągnie jak głupi a spokoje można je napędzać nawet od 1500 obr/min. JTD zaczyna jechać od 1800 obr/min. Jeśli przy tych 90 i 6 biegu auto się toczy po płaskim to nic złego się nie stanie. Jeśli gwałtownie od tej prędkości przyśpiesza lub jeździ po wzniesieniach to może być już słabo. Rozsądek wskazywałby na jazdę 90km/h na 5 biegu lub trochę przyśpieszyć i jechać te 100 a jeszcze lepiej 110 na szóstym.
Jakkolwiek jest sporo racji w tym co piszesz to faktem jest, że trochę się czepiasz nie dotykając tak naprawdę problemu damciokonin. Rozumie irytację ale, czasem może warto wstrzymać konie... Szkoda czasu.
-
Cytat:
Napisał
michalpodroznik
NapisaĹem ci, z czego biorÄ
siÄ twoje problemy. Masz spalanie "12, 5 litra/100km i nadal roĹnie", jeĹşdzisz z prÄdkoĹciÄ
90km/h na szĂłstym biegu (tak a propos, jakÄ
prÄdkoĹÄ obrotowÄ
ma silnik podczas takiej jazdy? 1500 obr/min?) i wydaje ci siÄ, Ĺźe wszystko jest dobrze. No cóş, uwaĹźaj sobie dalej.
Piszesz, Ĺźe miaĹeĹ przygodÄ z dieslem, ale to twĂłj pierwszy diesel. WiÄc jak? "Teoretycznie" kierowaĹeĹ jakimĹ innym dieslem, bo nie rozumiem..
PS. ZastanĂłw siÄ, zanim nazwiesz kogoĹ "Januszkiem", bo caĹa twoja praktyka, ktĂłrÄ
opisujesz, raczej wskazuje na to, Ĺźe raczej to ty wĹaĹnie Kolego masz problem. Problem z duĹźym prawdopodobieĹstwem wynikajÄ
cy z twojego "dziadkowego" stylu jazdy. Nikt ci nie odpisuje, bo reszta KolegĂłw jeĹşdzi normalnie, tj. unika stylu taksĂłwkarsko-pekaesiarskiego, wiÄc naturalnÄ
siĹÄ
rzeczy u innych opisane przez Ciebie problemy nie wystÄpujÄ
. Jasne, czy tĹumaczyÄ dosadniej?
Wez czkowieku skoncz te pierdoly :D
2000 tysiace obrotow 90 km/h i mam 6 nie wbic ? :D opanuj sie badz sprzedah seico :D tam 6stki nie znajdziesz ;p
-
Zgadzam sie z lupuss,jeśli jest przysłowia szóstka zapięta przy 90km/h i jest to jazda po płaskim, to co się ma stać?Logiczne że jak chcesz wyprzedzić, to redukujesz bieg, bo inaczej cały układ napędowy dostaje w kość.
U mnie w oplu też mi pokazuje kiedy mam wbić wyższy bieg, ale ja się tym nie kieruje, i nie zwracam na to uwagi, ale przy 70km/h właśnie proponuje już wbicie 5 biegu.
-
Cytat:
Napisał
damciokonin
Wez czkowieku skoncz te pierdoly :D
2000 tysiace obrotow 90 km/h i mam 6 nie wbic ? :D opanuj sie badz sprzedah seico :D tam 6stki nie znajdziesz ;p
Widzisz, nawet nie potrafisz merytorycznie odpowiedzieć na zadane przeze mnie pytania. Sypiesz jakimś nie śmiesznymi zarcikami, a tak naprawdę zniszczyles auto przez swój styl jazdy rodem z wieśwagena.
@lupuss
Racja. Tak to jest. Jak w dawnym przysłowiu: "dać chłopu zegarek, to będzie go kłonicą nakręcał..."
Zdrowia.
-
Cytat:
Napisał
michalpodroznik
Widzisz, nawet nie potrafisz merytorycznie odpowiedzieć na zadane przeze mnie pytania. Sypiesz jakimś nie śmiesznymi zarcikami, a tak naprawdę zniszczyles auto przez swój styl jazdy rodem z wieśwagena.
@lupuss
Racja. Tak to jest. Jak w dawnym przysłowiu: "dać chłopu zegarek, to będzie go kłonicą nakręcał..."
Zdrowia.
Hahaha :D dobre dobre :D
-
Michał, opanuj się wreszcie. Jeżdżę dwa lata z prędkościami 90-100 km/h na tempomacie na 6. biegu i nic się nie dzieje. Jak się chce wyprzedzić, to się redukuje, nawet do "czwórki" i każdy o tym doskonale wie. Jeżeli napisał, że jeździ 90 km/h na 6. biegu, to nie znaczy, że do wyprzedzania nie redukuje biegu. I jak najbardziej są to dobre obroty do spokojnej jazdy, jeśli nie ciśniesz pod górkę. I nic temu silnikowi, ani osprzętowi (jak widać po moim przykładzie) się nie dzieje.
Ba, w Hyundaiu w 1.6 już przy 80 km/h komputer nakazuje wbijać 6. bieg (podobne obroty jak w Cromie 80 km/h na 6. biegu). Nie słucham go, bo silnik jest blisko nieprzyjemnego dźwięku towarzyszącego ogólnie przyjętym zbyt niskim obrotom, ale to pokazuje, że mechanika w samochodach znosi to. I to w egzemplarzach, które już trochę mają nakulane kilometrów.
Odchodząc od Hyundaia, który ma inne konstrukcje silników (imho uważam, że słabsze niż JTD), mój przykład pokazuje, że nie masz racji ze swoim argumentem, a kolejny raz robisz z ludzi idiotów, pokazując jednocześnie, jaki jesteś wszechwiedzący i jedyny nieomylny. Jest to już irytujące na tym forum. Tak jak i ciągłe poprawianie polszczyzny u innych. Czasem ja mam ochotę Cię poprawić, ale gryzę się w język (palce). Uwierz, do perfekcyjnego posługiwania się językiem polskim bardzo Ci daleko.
Po prostu zluzuj. A jak chcesz pomagać, to konkretnie, bo tego ludzie tutaj oczekują. Jak będą chcieli uczestniczyć w gównoburzy, odpalą facebooka. Gdy piszą o swoim problemie, to chcą znaleźć rozwiązanie problemu, a nie osobiste wycieczki na kilka stron, które totalnie nic nie wnoszą do tematu - a wręcz tylko go zaśmiecają.
Miłego wieczoru życzę wszystkim tu zgromadzonym.
-
Wtrącam swoje jakże ważne 3 (słownie: trzy) grosze.
Proszę o zachowanie powagi i kultury. W przeciwnym wypadku zamykam! Koniec.
-
Cytat:
Napisał
Damn
Michał, opanuj się wreszcie. Jeżdżę dwa lata z prędkościami 90-100 km/h na tempomacie na 6. biegu i nic się nie dzieje. Jak się chce wyprzedzić, to się redukuje, nawet do "czwórki" i każdy o tym doskonale wie. Jeżeli napisał, że jeździ 90 km/h na 6. biegu, to nie znaczy, że do wyprzedzania nie redukuje biegu. I jak najbardziej są to dobre obroty do spokojnej jazdy, jeśli nie ciśniesz pod górkę. I nic temu silnikowi, ani osprzętowi (jak widać po moim przykładzie) się nie dzieje.
Ba, w Hyundaiu w 1.6 już przy 80 km/h komputer nakazuje wbijać 6. bieg (podobne obroty jak w Cromie 80 km/h na 6. biegu). Nie słucham go, bo silnik jest blisko nieprzyjemnego dźwięku towarzyszącego ogólnie przyjętym zbyt niskim obrotom, ale to pokazuje, że mechanika w samochodach znosi to. I to w egzemplarzach, które już trochę mają nakulane kilometrów.
Odchodząc od Hyundaia, który ma inne konstrukcje silników (imho uważam, że słabsze niż JTD), mój przykład pokazuje, że nie masz racji ze swoim argumentem, a kolejny raz robisz z ludzi idiotów, pokazując jednocześnie, jaki jesteś wszechwiedzący i jedyny nieomylny. Jest to już irytujące na tym forum. Tak jak i ciągłe poprawianie polszczyzny u innych. Czasem ja mam ochotę Cię poprawić, ale gryzę się w język (palce). Uwierz, do perfekcyjnego posługiwania się językiem polskim bardzo Ci daleko.
Odnosząc się do zarzutów:
1) czasem piszę ze "smartfona, który nie posiada polskich znaków, więc literówki mogą się zdarzyć; ale chylę czoła perfekcjoniście i puryście językowemu - możesz mnie poprawiać :)
2) to, że Ty tak jeździsz, nie znaczy, że jest to dobry, inaczej, poprawny sposób jazdy samochodem z silnikiem diesla,
3) już pomogłem koledze, tzw. "damciokonin", pisząc, że jego problemy z silnikiem to problemy wynikające ze złego stylu jazdy,
4) zauważyłem, że rośnie nam nowy "stachstachowiak" - pamiętasz tego jegomościa? Wyżej wymieniony tzw. "damcio" ma podobne "argumenty",
5) co do pomocy - ty pomogłeś koledze? Chyba nie. Poprawiasz i strofujesz kogoś, a sam chyba nie bardzo odpowiedziałeś na pytanie kolegę nurtujące.
Możecie jeździć takim stylem, jakim chcecie. Moje zdanie jest takie - silnik diesel "jtd" to nie jest silnik do "dziadkowego" stylu jazdy. Tyle. Zresztą sam piszesz, że przy jeździe tym stylem z układu napędowego wydobywają się dźwięki jazdy ze zbyt niskimi obrotami i "mechanika JAKOŚ TO WYTRZYMUJE". No właśnie - jakoś.
Kończę i pozdrawiam :)
-
Odniosę się tylko do wybranych punktów, bo pierwsze dwa punkty to temat jak z kwestią gustu (każdy lubi i twierdzi co innego), a czwarty to w mojej opinii złe porównanie.
3) i 5) Udzieliłem odpowiedzi, która wyklucza Twoją odpowiedź, więc uważam, że wniosła coś do tematu. Gdyby to była przyczyna, to sam miałbym już dawno uszkodzony silnik. W związku z tym uważam, że mój post był jak najbardziej w temacie.
6) Ostatni akapit uznam za punkt szósty - napisałem dokładnie, że silnik jest blisko nieprzyjemnego dźwięku towarzyszącego ogólnie przyjętym zbyt niskim obrotom - oznacza to, że w czasie takiej jazdy nie ma tego dźwięku, ale jeśli pojedziemy 5-10 km/h wolniej (w Hyundaiu nie mam tempomatu, łatwo zwolnić), to będzie ten nieprzyjemny dźwięk. W dodatku odniosłem się do Hyundaia, nie Fiata. Natomiast słów "jakoś to wytrzymuje" użyłem w zupełnie innym znaczeniu w kontekście tego zdania i znając Ciebie, wiem doskonale, że specjalnie obróciłeś kota ogonem, zmieniając sens tych słów - ale nie ze mną te zagrywki. Mimo wszystko uwielbiam zabawę słowami, więc wirtualny punkt dla Ciebie za zmianę sensu tego słowa. :) To tak na rozluźnienie atmosfery.
PS: teraz czytam post lukq i widzę, że kazał zachować powagę, a ja rzuciłem żartem na koniec. :)
Adminie, spokojnie. Kulturę zachowujemy, podbijamy wątek do góry w liście tematów i może dzięki temu autor szybciej rozwiąże problem. W pierwszej kolejności niech napisze, czy zastosował się do pierwszych rad i wtedy będzie można myśleć dalej. Ja na ten czas wyłączam się z dyskusji. Trzy grosze możesz zachować, byle byś nie wydawał na pierdoły! :)
-
Włączę sie głosem sędziego do sporu tego waszego ,bezowocnego.
Kolego Damn. Wyjmij czujnik ciśnienia z kolektora ssacego, zrób zdjęcie i pokarz niedowiarkom ze codzienna jazda na niskich obrotach wogole nie szkodzi silnikowi. 5 min roboty ,a zamkniesz usta przeciwników Twojego stylu jazdy.
Ps. Po demontażu nie czysc go , zrób zdjecie takiego jak wyjales.
-
Cytat:
Napisał
Turek
Włączę sie głosem sędziego do sporu tego waszego ,bezowocnego.
Kolego Damn. Wyjmij czujnik ciśnienia z kolektora ssacego, zrób zdjęcie i pokarz niedowiarkom ze codzienna jazda na niskich obrotach wogole nie szkodzi silnikowi. 5 min roboty ,a zamkniesz usta przeciwników Twojego stylu jazdy.
Ps. Po demontażu nie czysc go , zrób zdjecie takiego jak wyjales.
W takim razie nie będzie rozwiązania sporu - ostatnio czyściłem go. Za pierwszym razem nie udało mi się go wyjąć (chyba o tym wspominałem nawet na forum). Za drugim razem już się udało. W mojej opinii nie był mocno zasyfiony. Jednak musisz, Panie Sędzio, wierzyć mi na słowo, bo nie mam żadnych zdjęć.
Trzeci raz nie wyjmuję. Mam dłonie pracownika biurowego, gładkie i delikatne, nie nadają się do tego typu pracy. ;)
Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka
-
Cytat:
Napisał
Damn
W takim razie nie będzie rozwiązania sporu - ostatnio czyściłem go. Za pierwszym razem nie udało mi się go wyjąć (chyba o tym wspominałem nawet na forum). Za drugim razem już się udało. W mojej opinii nie był mocno zasyfiony. Jednak musisz, Panie Sędzio, wierzyć mi na słowo, bo nie mam żadnych zdjęć.
Trzeci raz nie wyjmuję. Mam dłonie pracownika biurowego, gładkie i delikatne, nie nadają się do tego typu pracy. ;)
Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka
Heh. Ja mam dłonie medyka. Myję je ponad 20 razy w ciągu dyżuru, czyli pewnie o 19 więcej od pracownika biorowego😉 ,więc nie mów mi do czego nadają się lub nie delikatne dłonie.
A klawiatury i długopisu używam często.
-
Dziekuje koledze Cinkowi za zaangażowanie w mój problem. Bardzo duzo pomógł. Mily gosc i pomocny. Problem polegal na zasyfionym egr. Nawet spalanie juz sie unormowalo. Kolektor wyczyszcze innym razem :) Bąk dymu przy starcie i chwilowe falowanie, to problem uszczelniaczy wtryskow :) dziekuje za pomoc Wszystkim :) i pozdrawiam tych od "techniki" jazdy :)
-
Na problem EGR polecam taki zestaw zaślepek z dziurkami:
https://allegro.pl/zaslepki-egr-1-9-...800299209.html
Nie trzeba nic modyfikować w kompie.