Ale przy przekręceniu kluczyka kiedy załączają się wszystkie te badziewie pobierają prąd i prawdobodobnie dalszy chwilowy spadek napięcia. Większa wydajność prądowa takiej "hybrydy" powinna temu zapobiegać.
To jest widok strony w wersji do druku
Ale przy przekręceniu kluczyka kiedy załączają się wszystkie te badziewie pobierają prąd i prawdobodobnie dalszy chwilowy spadek napięcia. Większa wydajność prądowa takiej "hybrydy" powinna temu zapobiegać.
Nie wiem, skąd takie podejrzenia? Wiadomo, że musi być drabinka kondensatorów, bo na akumulatorze dochodzi do 15V, a kondensator ma 2.5V
Poprosiłem o zdjęcia, bo na filmiku koleś baterię kondensatorów zabezpieczał skarpetą, co wydało mi się niezbyt profesjonalne :)
a podejrzewam, że FiatPrime ma to fajniej zrobione.
i obrażacie innych :mad:
Są kondensatory co mają pojemność 3000 F ale kosztują 276 zł netto :
https://www.tme.eu/pl/katalog/elemen...640%2C24647%3B
A takie 300F to koszt 54 zł netto.
W moim Tipo jest akumulator 54Ah o prądzie rozruchowym coś około 360 A - wolałbym kupić
sobie większy aku aby prąd rozruchowy miał coś około 500 A niż bawić się w superkondensatory :)
Taki duży akumulator może być ciągle niedoładowany. Można go szybko uszkodzić. Ja tak załatwiłem w Pandzie, w 2 lata do wymiany.
To co proponuje FiaPrime ma pojemność szeregową 56 faradów, co zgodnie ze wzorami z Laboratorium Badawczo - Rozwojowe PROTON - ProtonShooter - superkondensatory w praktyce.
czyli I= C * U / t
, gdzie I - prąd [A], C - ładunek [F], Y- napięcie [V], t - czas oddawania [s]
daje dodatkowy akumulator 0,187 Ah, co jest nieodczuwalne dla systemu ładowania.
Drabinka potrafi oddać szybko prąd oddać, jak podstawimy za czas 0,5s - to wychodzi 1344A, 1s - 672A
To w czasie odpalania, a w czasie jazdy, gdy na akumulatorze jest nawet 14.5 - 15V, to wartości prądów są odpowiednio większe, odpowiednio 1680A i 840A
Wniosek - małe, ale dużo potrafi.
Oczywiście trzeba dokładnie zmontować, dodać balancery by wyrównać napięcie na każdym kondensatorze, by ustrojstwo nie zepsuło się szybko lub wybuchło. Na pewno pomysł ciekawy
FiatPrime ma jeden pakiet w Dusterze już kilkuletni - normalnie połączone szeregowo rdzeniem z kabla + kawałek deski + trytytki + góra/dół zalane epoksydowym opakowane w folię przemysłową termokurczliwą (pracowałem w takiej wesołej firmie i mi chłopaki w ramach przysługi "zapakowali"). Gdzieś odgruzuję focię, bo nie chce mi się grzebać w Dusterze. W skrócie czarna cegła z dwoma kablami.
Do Tipa czekam na płytkę balansującą: https://www.aliexpress.com/item/NEW-...813057355.html
Oczywiście skarpety nie pochwalam. Tymczasowo wsadzę teraz w pojemnik po żywności. Z początku musi być łatwy dostęp aby dokonywać pomiarów. Jak płytka przejdzie fazę testów chciałbym gdzieś zdobyć rurę termokurczliwą 235/40. Tylko cena za metr bieżący zabija (~100pln).
Jak chcecie to założę potem oddzielny temat DIY montaż takiego pakietu z płytką balansującą, bez płytki oraz na bieżąco raport zimowy (w moim też mimo intensywnej wówczas eksploatacji zeszłej zimy latały wskazówki, świrowały centralki przy rozruchu w mrozach. A teraz będzie gorzej, bo jest jeżdżony wokół komina).
Twoje pieniądze. Jeden będzie kupował akumulator co 4-5 lat za 300-400zł (teraz spojrzałem w katalog IC), a drugi sobie zrobi taki (ładnie to ujął Marx) układ hybrydowy i nawet 15 letnim akumulatorem który w spoczynku ma 11V odpali auto, a w Twoim aucie nie zakręci. Samo życie. Jedni lubią pomarańcze inni jak...
Swoją drogą dziękujemy za wydzielenie tematu. Już byłem przekonany, że zniknęło jak to od pewnego czasu się zdarza tu i tam.
A jakie miny gości ze swoimi V8/V6 jak podjeżdża taksóweczka i z takiego małego akumulatorka odpala od strzała :D
Zgadza się, ale widziałeś takie połączenie gdziekolwiek poza zbiorem zadań z fizyki? Bo ja nie i uważam, że to jest pewna ciekawostka.
Zapewniam, że idiotów w przyrodzie nie brakuje. Zwłaszcza, że wielu wydaje się, że 12V to tak śmiesznie niskie, bezpieczne napięcie, że przecież nic złego się stać nie może.
Ciekawe. Nawet bardzo ciekawe. Czekam na rozwój tematu...
Tzn? Bo nie rozumiem? Co rozwijać? Jest i działa od lat. Z tego co się orientuję to pierwszym seryjnie produkowanym autem z kondesatorami przy Start Stop + normalny aku był Pug 508 RXH od 2012r. (nie chcę komentować silnika diesla w układzie hybrydowym)? I większość aut z dużymi silnikami + start stop (od "kilku" ładnych lat). Pomijam jakieś egzotyki gdzie każdy gram się liczy i czasem występują zamiast akumulatorów.
https://www.maxwell.com/solutions/transportation/auto
https://www.maxwell.com/esm/
Czasem jak was czytam tutaj to serio mam wrażenie, że połowa się przesiadła z dużych fiatów/polonezów/deawoo.
Ciekawe kiedy odkryjecie uchwyty magnetyczne do telefonów, Webasto itd.
Kurczę. Teraz sponsoruje Maxwell'a. Nosz... Nieźle opłacony człowiek od marketingu.
Szczerze? Jakoś do mnie nie przemawia ten kawałek chińskiej elektroniki.
To znaczy WIEM po co jest układ balansujący, i jak ważny jest w układzie szeregowym. Ale prawdę mówiąc nie wierzę w bezawaryjność tego rozwiązania. Nie żeby uważał że metody średniowieczne (oporniki) są "lepsze", po prostu w pracy spotykam się z układami klasy "noname made in PRC" i swoje zdanie na ten temat mam.
Oj tak, ludzie nie mają pojęcia co potrafi zrobić duży prąd, nawet przy "bezpiecznym" napięciu.
Dla mnie przepis: "kup 11-letnie kondensatory z Allegro, płytkę od Chińczyka z Aliexpress, polutuj według instrukcji kolesia z Youtube i wsadź do samochodu" to jest początek ciekawego wątku a nie koniec tematu ;-)
A przy podłączaniu takiego układu do samochodu przez chwilę mamy praktycznie zwarcie, chyba że wcześniej naładujemy kondensatory.
a tak na boku małe pytanie: to w końcu jaką pojemność macie tych aku w swoich samochodach. Sprawdziłem wczoraj u siebie i mój tuptuś ma tylko 50Ah. I jest mi smutno że tak mało....
Moj tez ma 50 ale sprawdziłem ze do niego na zimne rynki jest oferowana 60 i taki wstawię jak obecny dokona żywota chyba ze zmieści mi się większy to wtedy większy...
Na swój na razie nie narzekam. Zimę przetrwał bez problemów. Zobaczymy jaka ta zima będzie. Ale też w przyszłości pomyślę o jakiejś 60-ce (o aku mi chodziło, a nie o Laskę):roll:
Jakbyś miał z 80 lat, to całkiem młoda. :)
Mój już dwie przetrwał, a palił bezproblemowo nawet w największe mrozy.
Na wszelki wypadek przed zimą zawsze ładuję akumulator do pełna.
W moim Tipo jest aku jak w dieslu 63Ah 450A...ciekawe dlaczego w wersjach T-Jet z LPG są mniejsze:
https://fiatklubpolska.pl/instalacja...-w-tipo-39152/
Mój też dwie zimy prześmigał nigdy nie doładowywany.Póki co nie narzekam.