Przez co jak nie przez spaliny?
W Bydgoszczy myjesz normalnie na polu pod domem i nie było nigdy problemów?
To jest widok strony w wersji do druku
U siebie pod blokiem nie myje bo nie ma gdzie ale na dzialce i u wujka bez problemu. Na dzialce czepiali sie tylko gdy w alejce mylem ale juz na wlasnej ziemi mam spokoj.
Z tego co wiem to za mycie sama woda nie mogą nic zrobić za mycie plynami można dostać mandat. Co do odśnieżania auta na własnej posesji może stać oddalone powyżej minuty i nie mają prawa za to ukarać. Mogą natomiast ukarać na drodze publicznej. Blokowiska jeżeli nie są odpowiednio oznakowane też się nie łapie pod strefę mandatów gdyż nie da to drogi publiczne a w większości przypadków drogi wewnetrzne.
Na marketach też kiedyś były drogi wewnętrzne, ale coś mi się kojarzy, że były jakieś zmiany i obowiązują normalne regulacje jak na drogach publicznych.
Na drogach wewnętrznych obowiązują tylko znaki drogowe. Czyli musisz stosować się do zakazów parkowania Ale możesz jeździć bez pasów czy z tel komórkowym przy uchu. Natomiast aby wszystkie przepisy i znaki obowiązywały na drogach wewnętrznych niezbędny jest znak strefa ruchu albo strefa zamieszkania. Znaki i przepisy drogowe nie obowiązują na terenie prywatnym czyli np podwórko. Chyba że coś się zmieniło hehe
No powiem Wam że te dywagacje na temat miejsc mycia naszych aut i czy tu można czy nie, napewno znacząco wpłyną na zachowanie przez długi czas jakości naszych lakierów [emoji28]
Znów się robi zimno, więc jutro nie myję. Mam nadzieję, ze do następnej ciepłej soboty dojdziemy w tym temacie czy brud konserwuje lakier a mycie szkodzi, czy odwrotnie:) Na ten moment jestem zdecydowany na mycie na polu bez detergentów - tylko woda i koniecznie w kominiarce, zeby ew ktoś zdjęcia nie zrobił i nie wysłał do strazy miejskiej:D
Bez chemii nie umyjesz auta chyba ze masz powloke :D
20 lat temu myłem ręcznie bez chemii i dawało radę, mozesz nie wierzyć ale da się:)
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Od kiedy auto jest odpowiedzialne za łamanie prawa? Ktoś na posesję przez siatkę przeskoczył i umył, skąd mogę wiedzieć kto?
http://i1.memy.pl/obrazki/3e541026510_tak_bylo.jpg
Lakier od mycia dostaje rysek tak zwanej pajeczynki. Widoczne pod slonce
Kwestia techniki jak i środków ☺
powiem Wam tak - specem nie jestem ale moim zdaniem niezaleznie co bysmy stosowali to powstawanie mikrorysek jest nieuniknione. i nie wazne czy bedę mył szamponem za 20 czy 200pln i czy gabką za 10 czy 150pln
To w mniejszym stopniu kwestia jakości materiałów a bardziej techniki mycia - najpierw dokładnie spłukujemy gruby brud wodą pod ciśnieniem, unikamy wszelkich szczotek, ze dwa razy w roku jakiś wosk itd. Bez wielkiego świrowania i dużych kosztów da się utrzymać lakier w przyzwoitym stanie wizualnym przez dobrych parę lat.
Witam wszystkich, swoje Tipo mam ponad 2 miesiące i już zauważyłem pierwsze ryski więc też zastanawiam się nad zabezpieczeniem lakieru. Mam takie 3 propozycje:
1) powłoka polimerowa za 200zł
2) powłoka DiamondBright 500zł, podobno wystarcza na dłużej niż polimer ale wymaga lekkiej polerki lakieru przed nałożeniem, a zastanawiam się czy nie szkoda nowego lakieru polerować
3) powłoka ceramiczna 1000zł.
Co myślicie o 1 opcji? Jest najtańsza ale na jednej myjni powiedzieli że wystarczająca, a na drugiej powiedzieli, że tylko ceramika
Najlepsza byłaby bez wątpienia ceramika. Pozostaje tylko pytanie, czy chcesz wydawać tyle pieniedzy.
Można auto utrzymać w ładnym stanie za pomocą samego wosku, ale to właśnie ceramika daje najlepszą powłokę ochronną i zabezpieczającą.
Warunek jest taki, że auto będzie pod taką powłokę dobrze przygotowane.
Są na rynku produkty wysokiej jakości, które pozwalają zabezpieczyć auto na długo, ale to nie zwalnia użytkownika od dbania o nie 😉. Co jakiś czas (zaleca się co roku) trzeba odnowić w takiej powłoce warstwę hydrofobową dla utrzymania efektu. To jest dodatkowy koszt, który trzeba wziac pod uwagę.
Ja mam w planach zrobić korektę lakieru w przyszłości, ale zabezpieczać będę chyba tylko woskiem.
W poprzednim aucie tak właśnie robilem i o ile ktoś to na parkingu nie obstukał, to udawało się utrzymać lakier w dobrej kondycji na długo.
Właśnie cena jest dużo wyższa i nie chciałbym tyle wydawać, jeszcze znalazłem za 250zł powłoke "nano" ale nie wiem czy to coś lepszego od polimeru czy jeszcze gorsze
No to już sobie odpowiedziałeś poniekąd na pytanie. Jeżeli mam być szczery, to nie wierzę zbytnio w nano hiper mega polimery, tym bardziej za stosunkowo niską cenę.
Ja tymczasem umyłem dobrze samochód i został on zabezpieczony na okres zimowo-wiosenny woskiem i jeżeli chodzi o wyglad, to jest dobrze, a woda sama elegancko spływa.
Jeżeli nie jesteś jakimś mega pedantem, to na twoim miejscu odpuściłbym sobie bardzo drogie zabiegi i najzwyczajniej w świecie regularnie mył i dbał o auto, bez przesadnego "spuszczania" się nad nim 😉.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Oczywiście do tego wszystkiego dobry wosk.
A co do rysek na karoserii, to z czasem możesz się pokusić o zrobienie korekty lakieru.
Tylko jak robić to najlepiej w zaufanym miejscu, bo partaczy nie brakuje, a przy tym nie są niektórzy wcale tańsi 😀