To jest widok strony w wersji do druku
-
Dzisiaj miałem czas sprawdzić i na razie wyszło, że lewy przegub wewnętrzny ma spory luz i stuka. Z prawej strony jest minimalny. Mam już zamówioną używaną ale sprawną półoś i pod koniec przyszłego tygodnia będę wymieniał (niestety codziennie do pracy 50 km w jedną stronę, więc muszę wziąć urlop żeby to zrobić, bo nie chce mi się po ciemku z tym walczyć) Dam znać czy to pomogło. Jeszcze tylko pytanie do kogoś kto wymieniał sam półosie - czy spuścić olej ze skrzyni, ile go wycieknie przez otwór po półosi?
-
Tak olej spusc. Wymien tez uszczelniacz
-
Cytat:
Napisał
bobass1970
Jeszcze tylko pytanie do kogoś kto wymieniał sam półosie - czy spuścić olej ze skrzyni, ile go wycieknie przez otwór po półosi?
Jeśli postanowisz wymienić sam przegub wewnętrzny bez kielicha ( krzyżak i oś ) to nie nie musisz... w innym przypadku naturalnie tak...
-
@lisekg: Niestety nie wiem jaki jest stan kielicha (czy on jest zjechany, czy rozwalony krzyżak) dlatego chcę półoś wyciągnąć na stół i sprawdzić. Przy okazji skapnąłem się, że od ostatniej wymiany oleju w skrzyni prawie dochodzi 60 kkm więc za jednym razem wymienię olej. Przy okazji pytanie: jeśli chciałbym wymienić tylko krzyżak, bez wyciągania kielicha (jak wspominałeś powyżej) to półoś wychodzi z przegubu wewnętrznego łatwo czy trzeba ją wybijać albo rozchylać jakiegoś segera?
-
Widzę, że masz taki sam objaw jak u mnie. Na 90% są to przeguby. Przy załadowanym samochodzie autem potrafi u mnie zatrząsnąć pomiędzy 70-90 km/h.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że przeguby są nie do dostania. Co kończy się drogą zabawą, lub majsterkowaniem z samymi krzyżakami.
Poduchy sprawdziłem i są okej. Pozostaje jeszcze kwestia dwumasy choć nie ma objawów u mnie podczas jazdy, czy ruszania. Jak wymienisz daj znać, czy pomogło i czy mam się za to brać. Zrobiłem już na takich przegubach około 10 tysięcy, więc jak na wykończone to i tak nieźle wytrzymują :D
-
Jakby co mam lewa polos nowke na sprzedaz metelli
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Uszczelniacz nowy tez mam
-
Cytat:
Napisał
bobass1970
Przy okazji pytanie: jeśli chciałbym wymienić tylko krzyżak, bez wyciągania kielicha (jak wspominałeś powyżej) to półoś wychodzi z przegubu wewnętrznego łatwo czy trzeba ją wybijać albo rozchylać jakiegoś segera?
Sama półoś z krzyżakiem wyjdzie po zwolnieniu piasty/zawieszenia koła łatwo z kielicha - nie napotkasz na problem... Oceń stan tego przegubu co kupiłeś ( bo jak rozumiem używka ? ) Może wystarczy sam krzyżak nowy kupić i będzie OK? ...
-
Miałem szczęście i gość sprzedał półoś + nowy krzyżak osobno, bo nie trzeba było wymieniać. W sumie więc mam dwie półośki (stara w aucie, nowsza osobno) i nowy krzyżak. Coś z tego ulepię :)
-
Cytat:
Napisał
bobass1970
Miałem szczęście i gość sprzedał półoś + nowy krzyżak osobno, bo nie trzeba było wymieniać. W sumie więc mam dwie półośki (stara w aucie, nowsza osobno) i nowy krzyżak. Coś z tego ulepię :)
To tylko brakuje dobrego smaru do szczęścia ;-)
-
Cytat:
Napisał
lisekg
To tylko brakuje dobrego smaru do szczęścia ;-)
Niestety tego XADO nie zdążę kupić, więc będzie zwykły, molibdenowy :(
-
Witam ponownie,
Wymieniłem półoś, a w zasadzie zregenerowałem (nowy krzyżak, kielich wewnętrzny) oraz wymieniłem olej w skrzyni 2.8l Fuchs. Dodatkowo wymieniłem łączniki stabilizatora, tak przy okazji. Niestety, nic to nie dało, jak pukało tak puka. Sprawdzałem na forach Vectry i Saaba, bo tam też ten problem się powtarza i naczytałem się rożnych różności: wymiana drążka kierowniczego pomogła, za luźne nakrętki na piastach, pęknięte sprężyny, mocowanie środkowe prawej półosi i poduszki oczywiście. U mnie nic takiego nie występuję - sprawdzałem przy okazji ostatnich wymian. Pozostaje skrzynia lub dwumas lub sprzęgło. Ostatnio mam wrażenie, że to puknięcie dochodzi jakby z tyłu ale wiem, że po karoserii się niesie i może to być złudne. Spróbuję jeszcze w jakimś dobrym warsztacie. Pozdrawiam
-
Cytat:
Napisał
bobass1970
Witam ponownie,
Wymieniłem półoś, a w zasadzie zregenerowałem (nowy krzyżak, kielich wewnętrzny) oraz wymieniłem olej w skrzyni 2.8l Fuchs. Dodatkowo wymieniłem łączniki stabilizatora, tak przy okazji. Niestety, nic to nie dało, jak pukało tak puka. Sprawdzałem na forach Vectry i Saaba, bo tam też ten problem się powtarza i naczytałem się rożnych różności: wymiana drążka kierowniczego pomogła, za luźne nakrętki na piastach, pęknięte sprężyny, mocowanie środkowe prawej półosi i poduszki oczywiście. U mnie nic takiego nie występuję - sprawdzałem przy okazji ostatnich wymian. Pozostaje skrzynia lub dwumas lub sprzęgło. Ostatnio mam wrażenie, że to puknięcie dochodzi jakby z tyłu ale wiem, że po karoserii się niesie i może to być złudne. Spróbuję jeszcze w jakimś dobrym warsztacie. Pozdrawiam
Jak to się ma do filmu który wrzuciłem na pierwszej stronie?
-
Cytat:
Napisał
krz87
Jak to się ma do filmu który wrzuciłem na pierwszej stronie?
Z twojego filmu wynika, że masz takie nieregularne acz cykliczne stuki na jałowym biegu. U mnie na jałowym jest spokój, tylko podczas jazdy i zmiany biegów, jak puszczam sprzęgło to słychać pojedyncze puknięcie, jakby w podłogę i jest to dość głośne. Jeśli zmieniam biegi z dużym wyczuciem (delikatnie puszczając sprzęgło) to udaje się jechać bez stuków, ale to wyklucza dynamiczna jazdę :(
-
Trochę to trwało, ale... uff: NAPRAWIONE!
Powiem jedno: wielu mechaników się nad tym tematem pochylało i różne były diagnozy a rozwiązanie (nie do wiary) - luźna nakrętka na piaście na zwrotnicy z prawej strony. Wieloklin stukał po łożysku. Ja walczyłem z lewą stroną, bo tam był luz a to się telepało po prawej stronie i kompletnie nie szło tego obczaić. Tylko jeden warsztat to zdiagnozował i policzyli mnie 50 zł (co prawda za dokręcenie jednej śruby to może dużo, ale byłem przygotowany na wymianę skrzyni, może sprzęgła i prawdopodobnie dwumasy - choć niekoniecznie wszystkiego i w tej kolejności). Zdaję sobie sprawę, że mój przypadek jest jedyny tego rodzaju ale, koledzy którzy maja podobne dolegliwości, sprawdźcie sobie nakrętki piast, bo jak wspominałem wcześniej, na forum Vectry ktoś opisywał taki przypadek. Temat do zamknięcia, jazda Cromą to znów - sama przyjemność. Pozdrawiam.
-
Opisz kiedy była dokręcana, z jaką siłą i czy na kleju do gwintów. Przecież musiała być do d.... dokręcona.
-
Mam autko od 2 lat, w tym czasie nie była ta nakrętka w ogóle dotykana. Jak pisałem prawa półoś nie miała luzu więc jej nie demontowałem, robiłem to z lewą półosią i tam odkręcałem nakrętkę. Potem oczywiście zakręciłem zgodnie z e-learnem najpierw 150 Nm, potem cofka 45 st. i na koniec 250 Nm, ale kleju nie dawałem, bo nic o nim w instrukcji nie pisze. Powinienem dać klej? W tym autku nie ma zawleczki blokującej nakrętkę ani się jej nie zaklepuje.
-