a ja mam gap na 3 lata za 1200 płatne z góry, wychodzi 33,33zł miesięcznie ale zakup prywatne auto nie firmowe...
To jest widok strony w wersji do druku
a ja mam gap na 3 lata za 1200 płatne z góry, wychodzi 33,33zł miesięcznie ale zakup prywatne auto nie firmowe...
Przy promocyjnym leasingu który jest teraz trzeba dobrać gap. Mi wyszedł 1900 złotych.
Chyba w goleasing. z Gliwic firma była, ale wolałem w fca bo pewniejsza firma.
znalazłem www do nich :Broker leasingu i kredytu | doradca leasingowy â samochody
pozdrawiam.
Na dniach odbieram auto, czy ktoś może poradzić gdzie dokładnie dokupić GAP fakturowy?? nie brałem w fiacie bo mi zaproponowali cenę z kosmosu - na 5 lat coś koło 5600zł, nie brałem też przy okazji leasingu w aliorleasing - 50zł/mc i teraz żałuję a nie mogę cofnąć decyzji. Najlepszą oferę miałem w ING przy leasingu - 35zł ale już poza leasingiem nie da się zakupić podobnie w PKO leasing. Byłem dziś w PZU - nie sprzedają GAPU w placówkach - tylko przez dealerów z podpisanymi umowami, byłem też w placówce wtwservices zlali mnie zimnym moczem bo nie obsługują "detalu" tylko corpo... - auto jeszcze nie odebrane - podobno dzisiaj zostało zarejestrowane
Niech mi ktoś, proszę, wytłumaczy, dlaczego bierzecie GAP przy leasingu? Płacicie za ubezpieczenie auta dla leasingodawcy? Czyli jego raty płacicie za ubezpieczenie?
Wiesz co to jest ubezpieczenie GAP i czemu ma służyć ? Poczytaj , jest wiele wyjaśnień , a później zadaj pytanie czego nie rozumiesz. GAP jest istotny głównie przy leasingu w przypadku kradzieży , czy szkody całkowitej. Leasingodawca nic nie traci bo i tak ściągnie z ciebie pozostałe raty i to Ty będziesz najbardziej w plecy , nikt inny. Dlatego przy leasingowaniu nowego samochodu , zawsze GAP fakturowy. Najdroższy , ale najlepszy.
Ja zawsze przy GAP-ie fakturowym , chciałbym aby ukradli mi samochód w ostatnim roku leasingu. :smile:
W przypadku kradzieży czy szkody całkowitej umowa leasingu ulega rozwiązaniu, a leasingodawca otrzymuje odszkodowanie z polisy OC/AC, za którą płaci klient. A GAP służy zabezpieczeniu JEGO interesów w takiej sytuacji, nie klienta - leasingobiorcy. Dlatego pytam, po co opłacać GAP, żeby zrobić "dobrze" leasingodawcy.
A kto pokrywa różnicę pomiędzy kwotą wypłaconą przez ubezpieczyciela , a kwotą z umowy leasingu? Ty. Leasingodawca , czy kredytodawca , już za ten samochód zapłacił kwotę X i kwotę X chce otrzymać. Nie X minus Y
Widzę , że nadal nie rozumiesz , nie chce mi się pisać , więc dwa pierwsze cytaty z internetu:
"Michał wziął w leasing 2-letnią Skodę Octavię o wartości 36 000 zł brutto przy niedużym, 10-procentowym wkładzie własnym. Po roku czasu miał wypadek w efekcie którego rzeczoznawca stwierdził szkodę całkowitą. Wrak samochodu sprzedano za 5 000 zł a ubezpieczyciel wypłacił z AC 15 000 zł. Leasingodawca obliczył niespłaconą kwotę oraz koszty zamknięcia umowy leasingu przed czasem na 29 000 zł i zażądał od Michała spłaty brakujących 9 000 zł."
GAP fakturowy (zwany też GAP RTI â return to invoive) â pokrywa różnicę między ceną samochodu z faktury a większą z dwóch kwot: odszkodowaniem z AC lub wartością pojazdu.
"Kupiłeś auto za 80 000 zł. Po 2 latach jego wartość spadła do 55 000 zł i zostało skradzione. W tym wariancie GAP zapewni ci wypłatę pozostałych 25 000 zł (różnica do wartości z faktury).
Kiedy warto go zastosować? Najbardziej âopłaca sięâ przy leasingu nowych samochodów, gdzie utrata wartości w stosunku do ceny z faktury zakupu jest największa. Z tego też tytułu jest to najdroższy wariant GAP."
Po rozliczeniu umowy nadwyżka z odszkodowania przekazywana jest korzystającemu. Jeśli masz GAP, to więcej dostaniesz:
Źródło: FmLeasing.pl: "Ubezpieczenie GAP w leasingu"Cytat:
Czy warto wykupić?
(...)
Inne, także częste pytanie pochodzi od osób, które decydują się na leasing z dużą wpłatą własną, np.: 30% - 40%. W ich przypadku nie ma raczej ryzyka, że odszkodowania z autocasco zabraknie na pokrycie pozostałych do spłaty rat leasingu, więc pytają jaki jest sens płacić za GAP. Otóż GAP jest jakby dodatkowym ubezpieczeniem, które zostanie wypłacone niezależnie od AC. Więc jeśli leasingodawca zaspokoi się z AC, to pozostała kwota – w tym z odszkodowania GAP – trafi do leasingobiorcy. Czyli po prostu dostanie się więcej pieniędzy po rozliczeniu umowy.
U mnie sytuacja jest taka, że biorę Gap fakturowy na 5 lat (leasing na 3 lata) za 2650 zł w WAGAS
Wysłane z mojego C103 przy użyciu Tapatalka
A ubezpieczenie AC ze stałą kwotą ubezpieczenia? Ktoś o tym pomyślał? Po co wówczas GAP? GAP to naciąganie klientów, by płacili za obniżenie ryzyka finansowego po stronie leasingodawcy.
W przypadku szkody na aucie leasingowanym odszkodowanie zawsze uzyskuje leasingodawca, bo to on jest właścicielem pojazdu.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Nie "mi ukradli", tylko "leasingodawcy ukradli".
Jak ukradną w ostatnim roku leasingu, to odszkodowanie uzyska leasingodawca, a leasingobiorca nic.
Bzdury piszesz. Jeżeli masz leasing z minimalną kwotą wykupu 1% i zostało Ci do spłacenia np. jeszcze tylko 2 raty + wykup , to leasingodawca otrzymał już "prawie całą kwotę". Kasę dostaje leasingobiorca pomniejszoną o to co zostało.
Kasę dostaje leasingodawca tylko wtedy , kiedy masz ustaloną maksymalnie dużą wartość wykupu i zgodnie z umową nie zamierzasz odkupić samochodu od leasingodawcy.
Stała kwota ubezpieczenia może obowiązywać nawet przez trzy lata, jeśli znajdziecie dobrego agenta, który Was nie naciągnie.
Istotą umowy leasingu jest chyba to, że samochód do ostatniego dnia umowy jest własnością leasingodawcy. Więc w przypadku kradzieży to on jest poszkodowany w sensie cywilnym i to on uzyskuje wszelkie odszkodowania, czy to z AC, czy to z GAP. Mylę się?
Faktem jest, że odszkodowanie dostaje leasingodawca, ale na mocy umowy leasingu korzystający dostaje od niego nadwyżkę.
Podam przykład:
- kradzież następuje, np.: na pół roku przed końcem leasingu
- umowa wygasa i zostaje rozliczona
- leasingodawcy będą należały się pozostałe 6 rat leasingu (pomniejszone o część odsetek) oraz wykup (niektóre firmy leasingowe doliczają też opłatę manipulacyjną za przedterminowe zakończenie umowy). Zupełnie przykładowo przyjmijmy, że będzie to kwota 10 tys. zł
- ubezpieczyciel AC wypłaca - przykładowo - 50 tys. zł
- więc leasingodawca pobiera sobie te należne mu 10 tys. zł, a pozostałe 40 tys. zł przekazuje leasingobiorcy
Gdyby było inaczej to nikt o zdrowych zmysłach nie korzystałby z leasingu. ;)
I teraz - jeśli masz GAP to odszkodowanie jest jeszcze wyższe, więc w takim przykładzie jak poniżej otrzymałbyś jeszcze większą kwotę.
Gdyby było, jak mówisz, to wszystkie umowy leasingu z takim GAP kończyłyby się w taki sposób, ze na kilkanaście dni przed zakończeniem umowy samochody by "znikały", a leasingobiorca obok kosztów rat leasingowych, które stanowiły koszt w jego firmie i pozwalały na optymalizację podatkową, dostawałby w prezencie zwrot rat zapłaconych przez cały okres leasingu.
Nie musi znikać, wystarczy szkoda całkowita...
Pewnie. Więc dlaczego nikt na końcu leasingu z GAPem nie trzaska samochodu, tylko grzecznie go oddaje albo wykupuje, by sprzedać za 15.000 zł? Przecież mógłby dostać w tym toku rozumowania 50.000 zł jak za nowy.