O wypraszam sobie...
Uraziłeś mnie wręcz na wskrość:)
To jest widok strony w wersji do druku
O wypraszam sobie...
Uraziłeś mnie wręcz na wskrość:)
Mój samochód też śmierdział jak ruszyłem w drogę do domu z salonu. Miałem już kilka nowych Fiatów i nigdy takiego smrodu nie było. Nie obrażajcie zatem tych których to niepokoiło. Mój egzemplarz był szykowny jako ekspozycyjny i myślałem że to kosmetyki samochodowe którymi potraktowano komorę silnika się wypalają.
Po 2 rozgrzaniach (solidnych) zapach był wyraźnie słabszy a po tygodniu ustąpił.
Jeśli smród nie ustąpi to możliwe że turki na montażu zostawili niedojedzonego kebaba gdzieś we wnętrzu...
Nikt z Was nigdy nie wymieniał w aucie wydechu? Smród wypalania pewnych elementów nie jest domeną tylko nowych aut :smile:
Zaraz zaraz wy rozmawiacie o zapachu gdy auto ma kilka dni tak? Ja tutaj mówię o zapachu gdy mam auto kilka miesięcy i przebieg 8000 km. Ostatnio gdy jechałem w trasę, po rozgrzaniu silnika itd zatrzymałem się na parkingu (powolne zwalnianie, nie żadne ostre hamowanie) i po zatrzymaniu się (obieg otwarty, powietrze z zewnątrz) jest masakryczny zapach, nie wiem czy to spaliny, czy jakiś plastik ciężko mi powiedzieć ale da się prawie udusić. Gdy pojadę dalej i przed ponownym zatrzymaniem się na parkingu/stacji paliw itd i włączę obieg zamknięty i się zatrzymam to zapachu nie ma, czuć tylko jak się wyjdzie z auta od razu.
Nikt tak nie ma?
Jedyne moje spostrzeżenie to takie, że jak wyłączę instalacje gazową i auto jedzie na benzynie, to zapach jest mniej intensywny ale jest, każdy by to poczuł.
Pytanie z prośbą, czy tylko ja tak mam? Jeśli tak to powiedzcie mi może, co może być przyczyną? Wiadomo jak pojadę do ASO, powiedzą, że nic nie czują, dlatego chce najpierw znaleźć potencjalne źródło problemu.
Gaz ma specyficzny zapach, poczuł by
Jeśli czujesz zapach za każdym razem kiedy hamujesz to bierzesz Pana z ASO na przejażdżkę. Ja umówiłem się z serwisantem na poniedziałek na przejażdżkę w sprawie luzu gałki biegów. Czy tak ma być czy coś nie tak.
Już raz jeździłem z mechanikiem z czujnikiem gazu w środku, nic nie wykryło jak i w całej instalacji szczelnie. Poza tym to bardziej zapach... hmm... spalenizny? plastiku? coś takiego.
Możliwe, że to coś z gazem ale na pewno nie czuć gazu, czy coś innego może śmierdzieć, wydzielać dziwny zapach, może jakiegoś przegrzewania się? Instalacje mam firmy BRC.
Chcę uniknąć fachowca mówiącego od razu z marszu "Panie przecież tak pachnie nowe auto". Chciałbym mu pokazać chociaż cień szansy, że to i to daje taki zapach.
Moze trep co montował gaz uciął jedną rurkę za krótką (za długą) i teraz dotyka silnik w mocno rozgrzanym miejscu, nadtapia sie i niedługo strzeli. Ktoś z instalacją BRC tez ma taki problem?
Chcę uniknąć fachowca mówiącego od razu z marszu "Panie przecież tak pachnie nowe auto". Chciałbym mu pokazać chociaż cień szansy, że to i to daje taki zapach.[/QUOTE]
i właśnie dlatego Kolego powinieneś wziąć Pana Serwisanta z ASO i pojechać z nim na przejażdżkę. Ja jutro zabieram serwisanta na przejażdżkę aby pokazać mu czy owe luzy na drążku zmiany biegów to norma czy do poprawy.
Ale najbardziej wkurwiam się trzeszczącym czymś w drzwiach przy kierowcy. Jak jadę po niesymetrycznych nierównościach coś trzeszczy a jak słucham muzy z większą dynamiką basów też coś buczy. A i listwa progowa się odkleja - papraki tak przykleili że się już odkleja
Znając fachowców z ASO powiedzą że wszystko jest ok i że tak ma być.
samochod prawie 20000 nalatane przy zamknietym obiegu powietrza czuc smrod spalenizny/spalin przy otwartym obiegu nic nie czuc mowimy tu tylko o minusowych temp. W lecie nic nie czuc czy otwarte czy zamkniete...
Sprawdź pod tylnym zderzakiem Kratki wentylacyjne z taką gumka. Czasami gumka odpadnie albo się podwinie i wtedy tamtędy może zaciągać spaliny do wnętrza. Miałem tak w Focusie.
Aby wątek jeszcze bardziej udziwnić, dodam, że odkąd przyszła zima również mam problem, że jak auto się nagrzeje, to czasem czuć jakby jakiś plastik czy guma się paliła;) po 3miesiącach, będąc na feriach i susząc buty nowe na kaloryferze poczułem to samo:)
Okazało się, że auto po rozgrzaniu i włączeniu nawiewu na nogi grzało nowe buty, i stąd pojawiał się smrodek. zorientowałem się przypadkiem, gdy przez dłuższy czas jazdy zmieniłem klimatyzację z auto na nawiew tylko na przednią szybę. Skończył się smrodek.
Nie było u mnie natomiast problemów z zapachem spalin w aucie, znaczy raz tylko, ale to zassał na postoju bo wiatr wiał akurat od strony wydechu w stronę przodu auta.
To tyle moich spostrzeżeń. niedługo przyjdzie wiosna, to się buty zmieni, i będzie po kłopocie:)
pozdrawiam
U mnie sam wydech dość długo się wypalał. Chyba z 1,5 tyś km. po mojej interwencji (się wkurzyłem, wsadziłem żonę i psa do auta i polataliśmy sobie po autostradzie z 2h).
Ja czasem też czuje spaliny ale tylko po odpaleniu samochodu. Na zewnątrz bo nie garażuje samochodu.