To jest widok strony w wersji do druku
-
Ciekawe jak to całe sterowanie rozrusznikiem przez komputer ma sie do "awaryjnego opuszczania przejazdu kolejowego" lub innych tego typu zagrożeń. Dla wyjaśnienia chodzi mi o jazdę autem na samym rozruszniku, czasem na ruchliwym skrzyżowaniu może sie przydać gdy jest sie samemu a wszyscy trąbią (sienka dała rade bez problemu)
-
nie da się mis888, bo aby rozrusznik włączyć to trzeba wcisnąć sprzęgło.
-
Ale potem można je puścić, pytanie czy komputer wtedy wstrzyma rozrusznik czy nie.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Chodzi tylko i wyłącznie o sytuacje w której silnik nie chce zapalić a trzeba spierd...
-
Cytat:
Napisał
leinad
Mądralo. Mi się tak pochrzaniło z tym odpalaniem jak tak próbowałem odpalić. Dziś mi powiedziano w ASO, że nie powinno się tak odpalać jak piszesz.
Kolejny debilny ficzer. Jak już przekręcę kluczyk to choćby się paliło to będzie kręcił. Jak dziś rano. Słysze że zarzyna rozrusznik i nie mogę tego dramatu przerwać bo komputer steruje i ma wyjebane ze klucz przekręcam na wyłącz...
To ponownie ja "Przyjemniaku" :swiety: Może byś trochę kultury osobistej zachował? Jeśli masz gdzieś rady forumowiczów, którzy źle nie chcą, to po co wylewasz żale? Od razu jedź do ASO :!:
Jako, że nie jestem kompletnym chamem i prostakiem, a już niewiele brakuje, pozwoliłem sobie bez czyjegoś pozwolenia coś napisać.
Co oznacza "przekręcam na wyłącz":?: Jeśli ECU nadal miał zasilanie, to oznacza, że nadal był włączony zapłon, czyli nie było pozycji Stop (fizycznie może i była, ale elektrycznie nie). Równie dobrze może być problem z bendiksem (pod warunkiem, że zapłon był włączony, wtedy silnik pracował, bendiks się nie cofnął - wtedy naciska na "włącznik" silnika rozrusznika), lub ze stacyjką, ale w ASO im to trzeba powiedzieć, bo na to sami nie wpadną i pół auta rozbiorą.
Słuchaj tych "mądrali" z ASO, to daleko zajedziesz :!: W moim przypadku nie potrafili odróżnić 500L od 500X, stały obok siebie i pytali "który to" :sciana:. Czego więcej wymagać, skoro łap podnośnika nie potrafią podłożyć :mad:
Z samokręcącym rozrusznikiem miałem raz doświadczenie w GP, gdy przez swoją głupotę rozładowałem AKU. Po puszczeniu kluczyka z pozycji AVV rozrusznik ponownie "ożywał" ledwo krecąc - jednak aku był totalnie padnięty, silnik nie odpalił :!:
-
Nie miałem jeszcze złych doświadczeń z ASO... Też żadko tam serwisuje auta (tylko na gwarancji) i to nie dlatego że im jakoś nie ufam. Lubię sam robić przy samochodach (uważam że mimo tego że laik to dla siebie zrobię lepiej niż ktokolwiek) a drugie to mnie nie stać bo ASO drogie;)
-
Ja z ASO miałem nieprzyjemności (z GP), w 500X też mi źle podłożyli podnośnik, pisałem o tym na forum. Tylko chwilę przy aucie nie byłem. Po moich doświadczeniach w życiu auta samego nie zostawię w ASO. GP serwisuję razem z sąsiadem, z 500X będzie tak samo.
-
Miałem telefon z ASO.
Oczywiście auto rano odpaliło bez problemu. W komputerze zapisał się błąd związany z zapłonem jednego cylindra. Obiecali wymienić cewkę i świece. Jutro odbiór;)
-
No i sprawa rozwiązana :D Bardzo ładnie z ich strony. W Skodzie by skasowali błąd i powiedzieli że nic nie widzą :P
-
Cytat:
Napisał
MICHO
No i sprawa rozwiązana :D Bardzo ładnie z ich strony. W Skodzie by skasowali błąd i powiedzieli że nic nie widzą :P
Nigdy mnie w tym ASO jakoś nie oszukiwali że nic nie widzą...
Zobaczymy czy to rozwiąże problem stukania podczas rozruchu.
-
Ja odpalałem zawsze tak, że puszczam kluczyki po odpaleniu samochodu, ale że coś tam zagruchotało w mrozy to postanowiłem odpalić po "waszemu", ale i to nie pomogło więc tu nie ma reguły i nie jest to wytłumaczenie tych stuków.
-
Cytat:
Napisał
leinad
Miałem telefon z ASO.
Oczywiście auto rano odpaliło bez problemu. W komputerze zapisał się błąd związany z zapłonem jednego cylindra. Obiecali wymienić cewkę i świece. Jutro odbiór;)
U mnie kiedyś pojawił się błąd silnika i komputer zapamiętał następujący błąd: PRZERWA W ZAPŁONIE NA PIERWSZYM I CZWARTYM CYLINDRZE niestety panowie z ASO skasowali tylko błąd i nie szukali przyczyny. Chyba trafiłeś na dobry serwis skoro tak profesjonalnie podeszli do sprawy.
-
Auto odebrałem. "Wymiana cewki i świecy 4 cylindra." Panowie twierdzą, że coprawda auto im rano zapaliło bez jęknięcia ale w komputerze był zapisany błąd o jakichś problemach z cewka i brakiem iskry na cylinder.
Ponoć stukniecie przy rozruchu mogło z tego wynikać i mam obserwować co będzie dalej.
Co do odpalania powiedziano mi że można tak i tak (tradycyjnie i tylko przekręcając na chwilę klucz). Na razie tyle. Jak coś nowego się pojawi to napiszę tutaj.
Z pracy ASO (Carservice Piaseczno) na tę chwilę jestem zadowolony. Jak pisałem wcześniej nowe auta zawsze u nich serwisowałem i nigdy nie próbowali mnie spławić...
-
Daj znać czy stukniecie ucichło po tej naprawie, jeżeli to byłoby to, to z gotową diagnoza można jechać do ASO.
Zadzwoniłem do ASO i opisałem im problem, stwierdzili że to dźwięk popychaczy, zimny gęsty olej , będzie wiosna będzie cisza.
-
Ja też czekam na twoją opinię:smile:
-
dziadeck w Punto też w zimne dni miałem przy pierwszym rozruchu takie dźwięki, więc to może być to.Nic się złego z tego powodu nie stało przez 9 lat.W Tipo też zdarza się pojawiać choć rzadziej i odpalanie na dotyk trochę niweluje ten odgłos.
-
Cytat:
Napisał
Robs
dziadeck w Punto też w zimne dni miałem przy pierwszym rozruchu takie dźwięki, więc to może być to.Nic się złego z tego powodu nie stało przez 9 lat.W Tipo też zdarza się pojawiać choć rzadziej i odpalanie na dotyk trochę niweluje ten odgłos.
Wykluczyłbym popychacze. Tez miałem Grande Punto 1.4 8V, które charakteryzowała głośna praca popychaczy na zimnym. Ale tamten dzwięk był inny. Przede wszystkim nie pojedynczy a słychać go było kilkanaście sekund rytmicznie po uruchomieniu, bardziej taki piskliwy szum a nie pukanie.
Będę obserwował i jutro dam znać tutaj.
-
Cytat:
Napisał
Robs
dziadeck w Punto też w zimne dni miałem przy pierwszym rozruchu takie dźwięki, więc to może być to.Nic się złego z tego powodu nie stało przez 9 lat.W Tipo też zdarza się pojawiać choć rzadziej i odpalanie na dotyk trochę niweluje ten odgłos.
O tym fakcie jest zapis w instrukcji :wink: Swoją drogą im jest starszy olej, tym większa jest w GP predyspozycja do klekotu. Klekot nie pojawia się tylko i wyłącznie przy zimnej pogodzie.
-
Niestety puknięcie przy odpalaniu zimnego silnika występuje nadal. I nie ma znaczenia jak odpalam (czy trzymam klucz czy nie).
Z pozytywów muszę powiedzieć że ta cewka naprawdę musiala być wadliwa bo teraz rozruch jest znacznie szybszy. Wystarczy muśnięcie kluczykiem.
To pukanie to trochę trud a sprawa. Nie występuje ciągle tylko w określonych warunkach. Chyba poczekam aż się konkretniej uszkodzi...
-
leinad moim zdaniem nie ma co za mocno tego tematu rozkminiać , tak jak piszesz , poczekaj , jeśli jest to nieprawidłowość , wada , to za chwilę to wyjdzie. Teraz ci magicy w aso będą wymieniać na oślep i tyle. A może po prostu "ten typ tak ma" i w zimę , w mrozy będziemy to po prostu słyszeć, może taka jego uroda. Jeśli to nie będzie wpływać na nic innego to będziemy z tym jeździć 10 lat i tyle.....
-
Slawcio. ASO u mnie w mieście jak już pisałem nie uchyla się od napraw, ale rozumiem ich że muszą sami zobaczyć że coś jest nie w porządku. Tymczasem ta przypadłość raz jest raz nie ma. I nawet nie widzę sposobu aby pokazać ją w serwisie.
Może to normalny odglos pracy rozrusznika. A jeśli to jakaś wada to jak piszesz w końcu się pogłębi albo do końca zepsuje;).
Oby tylko takie "awarie" miało to auto.