To jest widok strony w wersji do druku
-
Cytat:
Napisał
Tybek
Wszystko zależy też o możliwości finansowych...ja już zamówiłem swojego Tipo HB, ale z najprostszym silnikiem lecz z dodatkami, bez których nie wyobrażam sobie jazdy jak tempomat czy światła przeciwmgłowe... Przyznaję, że pewnie trochę mi zajmie przyzwyczajenie się do bardziej rozważnej jazdy, a moim obecnym autem jest Volvo 850 2,5 TDI 140 km, a wcześniej jeździłem volvo V70 2,5T, które miało 193 km i tam nie zastanawiałem się czy dam rade wyprzedzić 4 tiry tylko przystępowałem do działania. Jednak latka lecą i przeżyłem też jedno dachowanie (nie z mojej winy).
Jeśli jeździsz głównie po mieście to po co Ci tempomat i światła przeciwmgłowe? Ile razy użyjesz tych opcji? Podstawowy 1,4 do miasta faktycznie wystarczy ale z mocniejszego T-Jeta będziesz korzystał cały czas a ze światel przeciwmgielnych tylko w złą pogodę ;)
Po 140 KM dieslu przeżyjesz szok przesiadając się do wolnossącego 1,4. W wersji z turbo nie będziesz przy każdym wyprzedzaniu myślał "ale to muł" :) Warto dla tego poświęcić nieco wyposażenia.
jeśli niedawno zamawiałeś to możesz jeszcze zrobić korektę wersji ....
-
Proszę przeczytaj ze zrozumieniem co napisałem ...
Ja akurat pokonuję dziennie około 100km (rocznie od 25 do 30 tys.), ale warunki na mojej trasie, która jest głównie zatłoczoną drogą krajową nie uzasadniałaby wyboru mocniejszego silnika.
(główna prędkość od od stałej 70 do 90 km/h obecnie posiadam tempomat i używam go codziennie)
Czasem jadę też S11 ... to o jeździe po mieście to był przykład, czyjegoś wyboru ;]
-
Nie pomyślałem, że tempomatu możesz używać na zatłoczonej krajówce. Rozumiem, że wykonałeś jazdę próbną 1,4 i zdecydowałeś, że takie osiągi Ci wystarczą. W takim razie życzę Ci żebyś był tego samego zdania po kilku miesiącach użytkowania :)
-
Raczej nie zmienię, a poruszałem się innymi autami z podobnymi silnikami, więc wiem, czego się spodziewać. Oczywiście z uwagi na przebiegi wrzucę instalkę LPG - ale to samemu u swojego gazownika...przy moich kilometrach zwróci się bardzo szybko, ale zrobię to po gwarze. Co do tej krajówki to wszystko zależy...rano jest pusto i wtedy jadę na tempomacie, popołudniami to w zależności od planów, jadę w tłoku, albo S11, albo na Piłę DK11 - nie zmienia to faktu, że obecnie mam tempomat i używam go codziennie i nie wyobrażam sobie jazdy bez (w aucie dziennie spędzam około 3 godzin). Auto jest lepsze niż niejednemu się może wydawać. Pomijam oczywiście ludzi, którzy oczekują za te pieniądze jakości i osiągów audi ;p Ja użytkowałem już różne auta, gdzie przewagą były Volvo od 850/ V70 / XC60 , ale po seicento i wybrałem kompromis - najlepszy stosunek ceny do jakości i wymieniam 21 letnie auto na nowe ...jednak nie ukrywam, że wolałbym dalej jeździć tym 21 letni volvo lub innym volvo, ale nie można mieć w życiu wszystkiego.
-
Jeśli i tak planujesz założyć instalację gazową to bierz od razu T-jeta z fabryczną instalacją - wprawdzie wydasz na starcie 9,5 tys. więcej ale po dwóch latach na paliwie przy twoich przebiegach zaoszczędzisz 7-8 tys i nie będziesz musiał zakładać instalacji bo już ją bedziesz miał fabrycznie. Lepszy silnik wyjdzie Ci gratis. Nawet w kredycie opłacał by się taki manewr :)
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
Decyzje już zostały podjęte i zależało mi jak najprostszym silniku. Wiem jak to jeździ i czasami lepiej mieć więcej niż mniej, ale na więcej wydatków nie mogę sobie pozwolić. Tak jak jest, tak zostanie. Wydatki, które wyszły są już maksymalne i nie do ruszenia - tak wydałem więcej niż planowałem. Trudno, niech stracę, ale nic już nie mogę zrobić-nawet jeśli bym bardzo chciał. :-)
-
Hehe, jak brałem swojego to akurat taki był na miejscu, więc po tygodniu już w nim jeździłem. I oglądając wiele aut na rynku TIPO to idealny kompromis między osiągami a ceną i wyposażeniem. mam full opcję bez grzanych siedzeń tylko wyszarpaną z salonu za 58tys w październiku, a że jeżdżę głownie miasto/krajówki to auto sprawdza się idealnie. na rasie fakt czuć brak mocy, ale jako kierowca jeżdżący wieloma autami, dorosłem do nowego, spokojnego, bo mam rodzinę na głowie. Auto idealnie pasuje, bo nie pozwala na jakieś agresywne czy głupie zagrania na drodze więc jest bezpieczne :)
Czas na podjęcie decyzji też niezły, bo auto wchodziło na rynek, teraz widać jak ceny wystawili na nowe. czekać tylko z rok i ceny jakie My daliśmy za nasze auta będą nieosiągalne.
Więc pozdrawiam kolegów i kilometrów bez zmartwień życzę.
-
Właśnie dzisiaj dowiedziałem się, że mój HB zostanie wyprodukowany w 6 tygodniu - czyli do połowy lutego:)
Stąd pytanie - wiecie może ile czasu zajmuje dopłynięcie (dojechanie) do dealera z fabryki? Bo rozumiem, że po drodze z Turcji Tipo jeszcze Włochy odwiedza później Bielsko/Tychy i dopiero docelowo dealer.
-
Cytat:
Napisał
letis
Właśnie dzisiaj dowiedziałem się, że mój HB zostanie wyprodukowany w 6 tygodniu - czyli do połowy lutego:)
Stąd pytanie - wiecie może ile czasu zajmuje dopłynięcie (dojechanie) do dealera z fabryki? Bo rozumiem, że po drodze z Turcji Tipo jeszcze Włochy odwiedza później Bielsko/Tychy i dopiero docelowo dealer.
Około 3 tyg
-
Dokładnie 3-4 tygodnie. W Tychach też potrafi czasem stać 2 tygodnie:P
-
Cytat:
Napisał
tasior27
Dokładnie 3-4 tygodnie. W Tychach też potrafi czasem stać 2 tygodnie:P
czyli 2 tyg dojazd do Tych i ewentualne 2 tygodnie na placu w Tychach:)
-
U mnie był wyprodukowany 30 grudnia a do dilera przyjechał 13 stycznia, czyli równo 2 tygodnie.
-
wiesz co to zależy ile płynie. w miesiącu są dwa statki z Turcji do Włoch. Jeśli np. Twoje auto zostanie wyprodukowane w środę a statek wypływa w piątek dostaniesz go szybciej. Jeśli statek jest w piątek a auto zejdzie z linii w poniedziałek czeka dwa tygodnie w pełnym słoncu na placu aby załadować statek do pełna
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Moje narodziło się 30 grudnia zeszło z linii. Z tego co wiem to nie zejście z linii produkcyjnej określa nam rocznik / datę produkcji a (uwaga uwaga) zamontowanie trójkąta i gaśnicy (tak jest w przypadku rynku europejskiego).
Zatem moje auto zeszło z linii montażowej 30 grudnia, ale najprawdopodobniej gaśnicę i trójkąt dostało w styczniu na początku. Zatem mój samochód będzie z 2017 roku i hu.... bąbki strzelił 4000tys rabatu za rocznik 2016
jak niefart to niefart
odpowiadając na pytanie kolegi.
Moje wyprodukowane powiedzmy 3 stycznia a już jest w Tychach :) na placu u dilera pojawi się pewnie w czwartek
-
no to pozostaje mi tylko czekać i zobaczyć w ile tygodni od wyprodukowania przyjedzie - na pewno dam znać ile im czasu zajęło.
Ale mam nadzieję, że max do połowy marca odbiorę:)
-
Cytat:
Napisał
Regicide1
U mnie był wyprodukowany 30 grudnia a do dilera przyjechał 13 stycznia, czyli równo 2 tygodnie.
Na twoim miejscu cieszył tym się że rocznik 2017. 4000 to mizerny upust jak na zeszłoroczne...
-
Cytat:
Napisał
leinad
Na twoim miejscu cieszył tym się że rocznik 2017. 4000 to mizerny upust jak na zeszłoroczne...
Te roczniki i wyprzedaże to strasznie irracjonalna historia, w którą wkręcili się zarówno klienci jak i sprzedawcy. Kompletnie nie pojmuję różnicy między tipkiem do którego Ahmed wsadził gaśnicę i trójkąt w Sylwestra, a takim gdzie stało się to 3 dni później :niewiem:
-
Cytat:
Napisał
kjk
Te roczniki i wyprzedaże to strasznie irracjonalna historia, w którą wkręcili się zarówno klienci jak i sprzedawcy. Kompletnie nie pojmuję różnicy między tipkiem do którego Ahmed wsadził gaśnicę i trójkąt w Sylwestra, a takim gdzie stało się to 3 dni później :niewiem:
Oczywiście masz rację ale warunki rynkowe są jakie są i o nich tu pisałem. Osobiście uważam że rocznik powinien się liczyć od momentu zakupu (odbiór w salonie). Przecież części z których będzie auto Regiego wszystkie pochodzą z 2016.
Z tym trójkątem i gaśnica to chyba mało możliwe. Przecież auto ma znaki identyfikacyjne i teoretycznie z ich nabiciem kończy się możliwość zmiany rocznika. Chyba że wkładają gaśnice i nabijają informacje na tabliczki znamionowe. Wątpię.
Myślę że auto Regiego będzie 2016. Zobaczymy.
-
Cytat:
Napisał
leinad
Osobiście uważam że rocznik powinien się liczyć od momentu zakupu (odbiór w salonie).
A moim zdaniem w ogóle coś takiego jak "rocznik" jest mało sensowne, w sytuacji , gdy zarówno dokładną co do dnia datę produkcji, jak i datę rejestracji można teraz łatwo sprawdzić.
-
Cytat:
Napisał
leinad
Na twoim miejscu cieszył tym się że rocznik 2017. 4000 to mizerny upust jak na zeszłoroczne...
Też troszkę źle się z tym czułem, jednak stwierdziłem że wolę szybciej jeździć, 3 miesiące różnicy to pikus, jeśli zamierzam jeździć 8 - 10 lat to już w ogóle nie ma to dla mnie różnicy. Jeśli bym sprzedawał po 2 - 3latach to faktycznie będzie roznica.
-
Dla mnie osoby która zamierza jeździć autem 8 lat rocznik nie ma znaczenia a upust tak. Za 4000pln to sobie przedłuże gwarancję i kupię wszystkie gadżety