Blacha jest dwustronnie cynkowana, więc powinien być spokój.
Myślał ktoś o zakładaniu nadkoli?
To jest widok strony w wersji do druku
Blacha jest dwustronnie cynkowana, więc powinien być spokój.
Myślał ktoś o zakładaniu nadkoli?
Czy odbierając samochód z salonu nie ma już zamontowanych nadkoli?
Siema. Ja robiłem konserwacje podwozia w Fiacie Croma rok temu. Auto z grudnia 2005 roku koszt około 800zł. Mam zrobione całe podwozie wraz z całymi nadkolami. Wszystko robione środkami valvoline jestem bardzo zadowolony.
Myślę że w nowym aucie narazie to nie potrzebne. Mam też Fiata stilo z 2002 r. i całe podwozie wygląda super a nie robiłem żadnej konserwacji mam tylko progi do małej poprawy .
Pzdr
osłona pod silnik też jest standardem w tipo.
W Peugeocie 301 nie ma takiej osłony i cały syf dostaje się do komory silnika
Tak myślałem bo w końcu to bliźniacza konstrukcja. Przed kupnem tipo oglądałem peugeota 301 i jednym z kilku powodów nie zdecydowania się na 301 był brak osłony pod silnik. Niby taka drobna rzecz ale dla mnie bardzo ważna
A do czego Ci taka oslona? Chyba tylko po to zeby nie uszkodzoc miski olejowej jesli jezdzisz po jakichs wertepach :)
Ja przed Tipo jezdzilem Oplem Astra ktory przez 17 lat zył bez oslony i nic mu nie bylo :)
W Sienie przez 18 lat tez nie było osłony, a jednak z osłona bylo by mniej syfu, a moze i alternator by tak nie siadał.
Trzeba tylko uważać u mechaników bo lubią sobie zapomnieć jej założyć, juz nie mówiąc ze z każdą wizytą coraz mniej śrub jest na swoim miejscu.
Jeśli plastikowa osłona ochroni miskę przed poważnym uszkodzeniem (co najwyżej przed kamyczkami, zarysowaniami), to nie mam pytań - kolega widać nie wie, do czego ona jest.
Mam dołożoną od nowości w Grande Punto, mam oryginalnie założoną w fabryce w Viagrze - czystość komory silnika jest bez porównania, co ma wpływ na osprzęt, paski,... W Pugu 206, którym jeździła żonka, zanim założyło się osłonę, był pod maską jeden wielki syf.
Z dodatkowych plusów, w zimę miska nie jest zbytnio wychładzana i nie dostaje bezpośrednio bryłami śniegu (czasem nie da się ominąć).
Wypowiedź brzmi podobnie do tej z tematu dokręcania śrub kół kluczem dynamometrycznym... "po co, kiedyś dokręcali na pałę i dobrze było, po co to zmieniać"...
To samo miałem napisać:smile: Dziękuję za wyręczenie. Ja chcę mieć czystą komorę silnika jak komuś na tym nie zależy to jego sprawa.
Witam
Chciałbym troszkę temat odgrzać, żeby nie zaśmiecać forum nowym tematem.
Trzy tygodnie temu miałem termin odbioru swojego fiata, i zachęcony radami znajomych i użytkowników forum pojechałem wyposażony w miernik lakieru oraz niezbędną wiedzę teoretyczną :smile: Samochód obejrzałem z każdej strony (oprócz podwozia - czego trochę żałuję) i byłem zadowolony. Po tygodniu użytkowania oświeciło mnie i wjechałem na kanał. Moim oczom ukazała się zgroza (według mnie) i jako wieloletni użytkownik leciwego audi byłem przerażony.
W miejscach położenia gumy jest mnóstwo uszkodzeń, gdzie widać albo gołą blachę (ocynkowaną?) albo jakiś zielonkawy podkład. Obawiam się, że w związku z tym, iż dużo jeżdżę, po pierwszej zimie będzie masakra. Zdenerwowany tym faktem pojechałem do ASO, w którym Pan mi powiedział, że tak mają wszystkie i około 5 lat powinno to wytrzymać (mogę ewentualnie zrobić sobie fachowo konserwację). Teraz moje pytania: 1) czy faktycznie każdy fiat tipo ma takie uszkodzenia? 2) czy w takim wypadku mogę wykonać konserwację bez utraty gwarancji? 3) jakie mam prawa po odbiorze auta, żeby coś takiego reklamować? 4) czy tak wyglądają miejsca trzymana łap na linii produkcyjnej (jak napisał JackTheNight w cytacie) jak na załączonych zdjęciach?
W załącznikach zdjęcia.
PozdrawiamZałącznik 27885Załącznik 27886Załącznik 27887Załącznik 27888Załącznik 27889Załącznik 27890
to kolejny dowód na to, iż dodatkowa konserwacja nie jest zła a raczej polecana jeśli ktoś chce jeździć tym autem dłużej niż 5 lat. Pytanie czy samowolna konserwacja nie spowoduje utraty gwarancji?
Z takimi "ubytkami" konserwacji jeżdżę GP od 10 lat... Jeśli Tipo nie jest z gównolitu, to nie ma co siać paniki.
Dotarłem do informacji, że podwozie jest ponoć cynkowane podwójnie. Niestety nie wiem czy oznacza to, że a)blacha ma dwie warstwy cynku jedna na drugiej , albo czy b) blacha jest ocynkowana z zewnętrznej i wewnętrznej strony....
Profile zamknięte na pewno warto prawidłowo zakonserwować odpowiednim środkiem. Ja tam ocynku pod farbą nie widzę, widziałem natomiast skorodowane Fiaty które na 100 procent były bezwypadkowe. Jeśli ktoś ma warunki do konserwacji i nie ma dwóch lewych rąk to za 100 złotych może zapewnić sobie święty spokój.
Patrząc na usilne oszczędności producenta w tym samochodzie niczego nie można być pewnym.