To jest widok strony w wersji do druku
To jest widok strony w wersji do druku
Przejdź do pełnego widoku tematu
Limo w "coupe" -
Bmw było fajne, ale, rdzewiało, błotniki tył i podłoga z tyłu, do tego poprzedni właściciel regenerował turbo i regeneracja wyszła jak wyszła, do tego 4 amory padły, m-pakiet cena x2 a do tego nigdzie nie były dostępne... wpakowałem mts'y ale to był półśrodek, prowadziło się jak auto na standardowym zawiasie, wtryski już miały dość, 3 zregenerowałem, po miesiącu czasu korekta na pozostałych 3 zaczęła iść gdzieś w kosmos... no i skrzynia... przypadłość zf-a, na zimnej skrzyni lewarek po wybiciu na luz nie wracał do pozycji neutralnej, tylko zostawał, w miejscu jak bym chciał wbić piąty bieg... dość problematyczne jeśli się ktoś nie przyzwyczai... problem trochę rozwiązał nowy olej w skrzyni, zestaw naprawczy tego ustrojstwa jeszcze mi leży w garażu... ale już mi się nie chciało grzebać przy tym aucie... do tego przełożenia skrzyni... masakrycznie krótka jedynka... z resztą jak w każdym dieslu, może jak by była w automacie to dalej bym nią jeździł :)
-
Ja teraz jezdziłem dwoma E46.Obie m-pak, obie 2004r.Jedna przejechane 380 tyś nic w niej nie było ruszane.W sensie turbo,wtryski.Gdyby nie klapki gaszące to była by dziewica.Niestety jedna się urwała i ...chyba wiadomo co się stało.Druga ma 290 tyś dopiero teraz turbina zaczyna lekko gwizdać.Klapki zrobione w ostatnim momencie.Tylko to prawda z rdzą.Obydwie błotniki,ranty drzwi,maski.Ale tragedii nie ma jeszcze.