Widać że nie miałeś Stilona hehe. Tutaj nawet mała rączka z dwoma łokciami nic nie da :palacz:
To jest widok strony w wersji do druku
Widać że nie miałeś Stilona hehe. Tutaj nawet mała rączka z dwoma łokciami nic nie da :palacz:
Hyhyhyhy, miałem Lybrę ;)
[COLOR="gray"](Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.[/COLOR]
150640 km - Fiacior odebrany pod dwóch (!!!) tygodniach z serwisu.
Zrobione:
- wyczyszczenie wariatora, nakaz obserwowania czy znów się odzywa
- wymiana filtrów
- wymiana oleju
- wymiana płynu chłodzącego
- uszczelniony szyberdach (psia jego mać... to z tego powodu tak długo to trwało)
- wymienione tapicerowane osłony słupka A, bo się odklejało
- wymieniona roletka pierwszego szyberdachu
Nie zrobione:
- nie założona osłona dolna silnika: nie pasuje (w sensie, w otwory pasuje) ale nie ma wytłoczenia w okolicy wydechu, co grozi stopieniem osłony; no cóż, sprzedawca będzie musiał zwrócić kasę albo będę się bawił w rzeźbiarstwo w tworzywie i amelinium :roll: Jutro przejadę się na podnośnik, to sam sprawdzę - w EPER jest taka sama osłona do V6, więc nie kumam...
- ludzie robiący szyberdach upierd... grzybek z konsoli od sterowania radiem :roll: Czekam na sygnał, że duperlę mają... (tymczasowo przyklejone i jakoś sie to trzyma...)
Przy okazji:
- wyeliminowanie tajemniczych popukiwań poprzez wyciągnięcie spod maski ucha holowniczego i klucza do kół :lol:
151645 km
- wymiana uszczelek między chłodnicą oleju a skrzynią biegów (swoją drogą - uszczelki również jako tako oficjalnie nie występują: kupuje się cały wąż; na szczęście, uszczelka jest prosta i da się znaleźć zamiennik)
- wymiana oleju
Info dla potomnych (dzięki Faraon): w Ulysse/Phedrze/807 filtr oleju w ASB jest niewymienialny; filtr też nie jest dostępny jako osobna część, nie ma go w EPER, itepe, itede. Ta siateczka wymieniana jest w przypadku naprawy skrzyni biegów przez wyspecjalizowany serwis.
Autobus pojechał do serwisu i odebrany. 153912 km i zrobione:
http://uploads.tapatalk-cdn.com/2016...8b76b27c81.jpg
Tajemnicze postukiwanie to nie przekładnia, jak mi sugerowano a po prostu łącznik i jego zużyte gumy. Rolki i pasek - tych chyba nikt od nowości nie wymieniał... rolka prowadząca miała wyżłobienie po obrysie z jednej strony :roll: Sam pasek też wołał o pomstę do nieba :roll: Nowe rolki i nowy pasek i tajemnicze, metaliczne stuki co kilkadziesiąt sekund zdiagnozowane jakoby ze sprężarki klimy - zniknęły.
Ręczny - tam są trzy linki. Poprzedni "warsztat" wolał drugi raz wymienić tarcze i klocki zamiast pochylić się bardziej nad całością z tyłu - nigdy nie sądziłem, że stan linek będzie miał wpływ na hamulce z tyłu (piszczały przy używaniu roboczego bo na ręcznym to nic a tu okazało się, że stan linek powodował blokowanie się hamulca i jego nierówną pracą) 8-O Who cares, teraz jest cisza jak makiem zasiał.
Olej - jak usłyszałem, że mi zalali Castrola, to przewracałem oczami... ale pomimo uprzedzenia do Castrola (bo byle jaki, bo podrabiany, etc.) o dziwo, silnik ciszej pracuje a i wariator się uspokoił 8-O Zobaczymy za jakiś czas.
W ogóle... zamawianie części do tego silnika to loteria. Katalog po VIN swoje, w pudełku swoje... przyszła i ma inny rozmiar 8-O Pytanie Fiata o częsci nie zawsze ma sens bo oni sami nie wiedzą a jak coś jest na stanie to okazuje się być nie do tego silnika :lol:
Wysłane z Xperia Z3
Jakaś czeska menda urwała mi dekielek sprykiwacza, zaczep urwany i brak możliwości nawet sklejenia tychże - zamówiony nowy w drodze...
https://scontent.xx.fbcdn.net/hphoto...a6&oe=57BDB26B
:roll:
Witam. Fajowy autobusik i dużo bajerów, ile taki spala? Pozdrawiam sasiada :)
Cześć,
co do spalania - na benzynie wychodzi ok 10l/100 km przy "normalnej nodze" - 3/4 moich tras to głównie poza terenem zabudowanym (najczęściej - A1, DTŚ, A4, D1), reszta to miasto i jazda wokół komina.
Na gazie - najniższe spalanie miałem 12 litrów - największe - 15.5 (choć komp pokazywał 18 ale wliczył do tego wtedy przejazd przez zakorkowany Wrocław...) pod dystrybutorem. Tankowanie średnio co 2.5 dnia :)
Przyczyna skokowego zamykania szyberdachu - walnięta krańcówka. Wg "instrukcji" wygrzebanej na forum Puga, trzeba ją "programować" poprzez otworzenie szyberdachu do końca, zamknięciu go a po zamknięciu wcisnąć i przez ok. minutę trzymać wciśnięty przycisk zamykania. W pewnym sensie jest poprawa - szyberdach zamyka się płynnie ale tylko do połowy i potem się cofa :lol: Trzeba powrórzyć operację zamykania - z tym, że jak się ma zezowate szczęście, to mozna tak zamykać przez kilka minut :roll:
Na forum Puga nie dostałem jeszcze odpowiedzi, może ktoś mi wyjasni, gdzie jest i jak wygląda "krańcówka szyberdachu"?
Panie adminie :) (pääkäyttäjä to z fińskiego administrator) krańcówka to czujniki stykowe, które są zamontowane w szyberdachu na jego krańcach. Dlatego potocznie się mówi "krańcówki", gdyż te czujniki się zwierają gdy szyba dochodzi do jednego z krańców czyli jest np. w pozycji pełnej otwartej czy kompletnie zamkniętej. Są też czujniki, które informują układ, że szyba jest otwarta np. w 1/3. Prawdopodobnie jeden z tych czujników zawodzi, dlatego sterownik błędnie interpretuje sygnały i stąd zawieszanie się. To co wykonałeś to swoistego rodzaju reset do pozycji początkowej.
Tak, pääkäyttäjä to admin (root bardziej, po szwedzku pokrętny odpowniednik to huvudkontor bo reszta jest angielska). To pewnie dlatego, że przez kilka lat wspierałem fińskie i szwedzkie firmy. Lubię Sverige, Suomi mniej ale język fiński mnie w pewnym sensie fascynuje :)
Do meritum: dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Czyli musiałbym powtórzyć procedurę - otworzyć i przytrzymać przez minutę a potem zamknąć i znów przytrzymać? O wygląd krańcówki pytałem bo wiem jak np. wygląda krańcówka drzwi czy w klapie a tu... ekhm, przeraża mnie zdejmowanie podsufitki, żeby wymienić krańcówki.
Pierwszy raz jak zobaczyłem Twój nick to pomyślałem... on musi przeżywać gehenne gdy chce się zalogować ;) Wpisać te znaczki...
Tak to swojego rodzaju resetowanie. Dla przykładu w Audi mam tak, że jak odłączę akumulator i później go podłącze to automatyka szyb nie działa. Muszę każdą szybę zamknąć i otworzyć. Wtedy "komputer" uczy się skrajnych pozycji i już od wtedy auto-domykanie/otwieranie zaczyna działać.
Budowa szyberdachu to nic strasznego, niestety nie znam budowy tego z Ulysse. Dlatego Ci dokładnie nie powiem gdzie musisz dokładnie zerknąć, ani co za modele tych czujników tam siedzą.
Musisz poczekać na kogoś bardziej rozeznanego. Ewentualnie zdjąć podsufitkę i na stół z tym. Multimetrem byłbyś pewnie w stanie zdiagnozować który zawodzi.
Wiesz, auto stało dwa tygodnie w serwisie u gościa od włoskich aut. Stało tam za sprawą szyberdachu, bo przeciekał. Mówiłem też, że mam własnie problem z zamykaniem się szyberdachu. Jak widać, z lenistwa albo niewiedzy (raczej obstawiam jedno i drugie mając w pamięci, co poprzedni właściciel robił u niego z np. hamulcami) tego nie zrobił.
Co do znaczków - miałem szwedzką klawiaturę (fizyczną) w laptopie, piszę te ichnie znaki na pamięć bo dodanie kolejnej klawiatury w systemie to nie problem ;) A tak wygląda zapis normalny, bez diakrytyki - paeaekaeyttaejae :lol::lol::lol:
Kolejna runda pytań: kręcąc się po bezdrożach Österreich przyuważyłem, że randomowo gasną mi drogowe lub przeciwmgłowe.
Czeka mnie wymiana zespolonego?
Wysłane z mojego D6603 przy użyciu Tapatalka
Dokształciłem się na forum Peugeota - tak, trzeba wymienić przełącznik zespolony...
W IT jest takie powiedzonko...
It's not a bug, it's a feature ;)
Pod warunkiem, że ten bug nie jest upierdliwy na długości 300 km ;)
Tak - zdarzyło się mi jechać 300 km non-stop na drogowych. Nocą, z Wiednia do Salzburga. Pusta autostrada, aut jak na lekarstwo ;)
Powoli skłaniam się do pozbycia się Fiata na rzecz np. Seata. Drażnią mnie takie duperele. Drugie auto się tak nie sypie ;) Coś jak Windows vs Linux ;)
Tylko ten zły to Windows czy Linux? :) A tak to jest z autami, wieczna skarbonka. Po drugie każe auto ma swoje przypadłości. Dla przykładu powiem, że w Audi/VW też są takie. To dobrze zrobione auta, ale nie bez wad ;)
Ja nie twierdzę, że Windows to zło, ale preferuję Linuxa nad polityką produktów Microsoft ;)
Stare auta były dużo prostsze. Wystarczyła zwykła klimatyzacja, a dzisiaj dziesiątku czujników, sterowników, które regulują to. Po prostu złożoność skoczyła X razy, a więc mamy X może jakieś do kwadratu więcej możliwości popsucia się czegoś.
Zaczynam mieć problem z rozruchem po dłuższym postoju - rozrusznik kręci się jak opętany ale sam silnik niemrawo budzi się do życia. Macie jakieś pomysły proszę?
PS: jak na ironię, dokładnie trzy lata temu zapadła decyzja o pozbyciu się Nemesis. Zemsta zza grobu? ;P
Jest Seat - nie ma problemów. Był Ford - też nie było problemów. To ewidentny sygnał, żebym unikał włoszczyzny i wyrobów pochodzenia francuskiego...