To jest widok strony w wersji do druku
-
Nie muszę się z tobą przekomarzać podłączałem niejednokrotnie lancie kappę 2,4 do corsy 1,4 i nic się nie stało :) Dla jasności w Kappie jest alternator 120 A a w corsie 100 A różnica nie jest więc zbyt duża, mniejszą pojemność ma akumulator ale jak jest naładowany i pracuje samochód można próbować nic nie powinno się stać.
-
Kolega miał tico i zrobił przysługę jakiemuś dużemu kombi (diesel). Szczegółów nie pamiętam, w każdym razie coś mu poszło w instalacji. Stękał długo :)
stevenek - w sumie racja, tylko ciężko podładować drugi aku w ten sposób.
-
Cytat:
Napisał
stevenek
Z tego co sie orientuje i logika podpowiada, to w aucie dawcy silnik powinien byc wylaczony! Wtedy unikniemy "szoku" dla regulatora napiecia i w najgorszym wypadku zabraknie pradu jak juz kolega wspomnial. Nawet jest podepniemy "malucha" do "kombi".
Nic bardziej błędnego jak wyłączyć silnik. Po takiej akcji jest możliwe, że obaj będziecie potrzebowali wsparcia.
[COLOR="gray"](Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.[/COLOR]
Cytat:
Napisał
TMK
Kolega miał tico i zrobił przysługę jakiemuś dużemu kombi (diesel). Szczegółów nie pamiętam, w każdym razie coś mu poszło w instalacji. Stękał długo :)
stevenek - w sumie racja, tylko ciężko podładować drugi aku w ten sposób.
Bo nie powinien diesla odpalać z tico. Każdy diesel ma dużo większy prąd rozruchowy niż benzyna i dlatego ma też aku o wyższym prądzie chwilowym.
-
Cytat:
Napisał
Capsel
Nic bardziej błędnego jak wyłączyć silnik. Po takiej akcji jest możliwe, że obaj będziecie potrzebowali wsparcia.
Silnik może być jak najbardziej włączony w celu podładowania "zdechniętej" baterii w drugim aucie. Rzecz się rozbija o to, że w momencie kręcenia rozrusznikiem powinniśmy wyłączyć silnik w aucie "dawcy", co pozwoli uniknąć ewentualnych usterek układu ładowania. Moim zdaniem jeśli w aucie "dawcy" siedzi sprawny i naładowany akumulator a "biorca" zapali względnie szybko, tj. bez piłowania przez kilka dobrych minut nie ma szans żebyśmy nie mogli później uruchomić silnika.
Oczywiście wszystko jest kwestią zdrowego rozsądku i jakiegoś tam pojęcia technicznego, bo jak człowiek działa bez wyobraźni to mu żadne złote rady nie pomogą.
-
-
I problem się rozwiązał - wymiana akumulatora na nowy pomogła, Croma odpaliła bez problemu. Jest oczywiście opisywany wcześniej na forum problem z szybami, dodatkowo zaczął się pokazywać komunikat "Check glow plugs" - wiem już, że to może być fałszywy alarm. Radio działa bez zarzutu (oczywiście rozprogramowane, ale nie wymaga kodu)
Dziękuję wszystkim za pomoc! :)
Pozdrawiam
-
Jeśli pojawił Ci się komunikat "Check glow plugs" to możesz mieć jakąś świecę żarową do wymiany.
-
Cytat:
Napisał
Krzysiek89
Jeśli pojawił Ci się komunikat "Check glow plugs" to możesz mieć jakąś świecę żarową do wymiany.
albo sterownik świec.
-
Osobiście zacząłbym od sprawdzenia świec - pewnie to tańsze rozwiązanie żeby od tego zacząć
-
Cytat:
Napisał
malutki640
albo sterownik świec.
ja z tym komunikatem walcze od jakichś 2 lat na pewno albo i dłużej.
Świece wymienione i nic, centralka od swiec wymieniona i nic. Komunikat jak był tak jest. O dziwo, auto w każdych warunkach odpala bez problemu...
Ktoś mi jeszcze zasugerował wymianę przewodów doprowadzających napięcie do podgrzania świec ale póki co odpuściłem...