Spoko spoko, pod choinkę z żoną skusiliśmy się na lustrzankę, ( nie żebym sie chwalił :lol:) no i generalnie mam ją opanowaną, także pokombinuję ze zdjęciami. W weekend postaram się zrobić gdzieś na białej ścianie i gdzieś w szczerym polu bez lamp.
To jest widok strony w wersji do druku
Wiesz, wolę napisać wcześniej, bo nie będziesz miał okazji zrobić zdjęć na 'starej' lampie :) kiedyś na innym forum ktoś porównywał żarówki marketowe z markowymi +90 na trybie auto i wyszło mu, że nie ma różnicy :P okazało się, że czas naświetlania przy makretówce jest 4x dłuższy :lol:
Swojego czasu bawiłem się w regenerację reflektorów w poprzednim aucie. Efekt był piorunujący - plastykowe klosze były tak zabrudzone od wewnątrz, że samo przetarcie palcem spowodowało widoczny ślad. Rozklejanie klosza robiłem za pomocą suszarki do włosów - najpierw mocne, punktowe nagrzanie a potem podważenie plastikową linijką i rozcinanie masy. Klosze i odbłyśnik wyczyściłem płynem do mycia szyb - efekt był rewelacyjny. Niestety samo mocowanie żarówki i dodatkowy deflektor były już przypalone a nie chciało mi się jechać z tym do fachmanów. Kosze "skleiłem" masą butylową. Trzymały bardzo dobrze i były szczelne - po zabiegu nie miałem żadnego parowania reflektorów a sama jakość świecenia znacznie się poprawiła. teraz jednak nie babrałbym się tym ale oddał do porządnego zakładu - autogamma ma bardzo pozytywne opinie w Krakowie.
Wersja żarówkowa pewnie z czasem świeci gorzej tak jak i w innych samochodach, ale kolega pezet3 chce regenerować ksenony, a to już inny rodzaj świateł. Ja w swojej mam różnicę między starą lampą a nową, ale jak zauważyłem będzie to raczej wina soczewki. Nowa jest przeźroczysta, stara niestety już ciut matowa. Moim zdaniem regeneracja opierałaby się bardziej na polerowaniu soczewki.
Moim pierwszym autem byla skoda felicia. Kiedys tez zabralem sie za "regeneracje" w postaci czyszczenia reflektora wewnatrz. Lampy na szczescie mialy klosze mocowane na spiniki wiec nie bylo zabawy z rozklejaniem. Po czyszczeniu odblysniki zyskaly wyglad nowych. Roznica w swieceniu byla kolosalna. Nawet nie spodziewalem sie takiego efektu. Do tej pory jestem zdania, ze felka miala najlepiej swiecace reflektory sposrod wszystkich aut jakimi mialem okazje jezdzic (a troche ich bylo). Zarowki jakich uzywalem to tungsram megalight +30%.
Klosz i tak trzeba zdemontować by dostać się do soczewki, więc raczej nikt nie założy z powrotem nie czyszczonego. Wiem że robią również polerkę klosza z zewnątrz, bo po latach eksploatacji są już też porysowane.
Polerkę z zewnątrz można zrobić samemu - kupić produkt Meguiars'a - PlastX - i polerka łapką daje rade :) . Ze zmatowionymi , porysowanymi plastikowymi reflektorami radzi sobie świetnie .
Można wykręcić lampę, nalać ciepłej wody demineralizowanej z płynem i parę razy wypłukać. Na koniec dobrze przepłukać czystą wodą destylowaną i porządnie wysuszyć. Częściowo pomoże. Sam wypalony odbłyśnik trzeba poddać ponownej metalizacji, koszt 40-60zł sztuka. Tyle było we Wrocławiu w zeszłym roku jak obdzwoniłem parę firm.
Na temat samego rozklejania reflektora z cromy/bravo nie znalazłem niczego konkretnego. Ogólne tutoriale opierały się na piekarniku/suszarce/opalarce, następnie czyszczenie i klejenie jak napisali koledzy czyli silikon bądź masa bitumiczna.
nt polerowania kloszy z zewn. - poczytajcie w necie, początek od papieru wodnego, koniec na nałożeniu nowego filtra uv.
Załącznik 18329
xenon + długie
Załącznik 18330
sam xenon
Załącznik 18331
sam xenon
Załącznik 18332
xenon + długie
Załącznik 18334
z wewnątrz
Załącznik 18335
z zewnątrz lewa str.
Załącznik 18336
z zewnątrz prawa str
Załącznik 18337 tu widać przymatowione szkła reflektorów ( tego tak nie widać w dzień ) Załącznik 18338
Zdjęcia zrobiłem dziś na szybkości, bo żona późno z pracy wróciła. W poniedziałek jestem umówiony w autogamie na oględziny, zanzaczyłem że najpierw chciałbym zrobić polerki. Cena 70 zł za sztukę z zabezpieczeniem reflektora srodkiem przeciw UV po polerowaniu.
Zrobiłem fotki mojego reflektora po 5 latach użytkowania, soczewka jest już wyraźnie zamglona. Wyczytałem w necie że jest to winą osadzającego się kurzu i brudu, dostającego się przez otwory wentylacyjne, które przy ksenonach muszą być. Cyknąłem też od strony palnika i raczej bez zdemontowania klosza, nie ma szans by dostać się do soczewki i ewentualnie odbłyśnika.
Załącznik 18349Załącznik 18350Załącznik 18351
Rzeczywiście mleczko. U mnie, w zwykłych reflektorach też jakby są trochę zamglone (auto ma 4 lata).
BTW skoro w ksenonach są otwory wentylacyjne to tym bardziej muszą być przy zwykłych lampach, które wydzielają więcej ciepła
NO u Ciebie rzeczywiście bardzo mleczna jest ta soczewka. Ja cyknąłem u siebie, są mniej zadymione jak u Ciebie...Załącznik 18352Załącznik 18353Załącznik 18354Załącznik 18355
P.S a co powiecie o oświetleniu w zmroku ? Zdjecia starałem się tak zrobić żeby najbardziej urzeczywistnić.
I tak nie świecą źle, na pewno o wiele lepiej niż zwykłe żarówki, jutro będę miał samochód to strzelę fotkę nowej lampy, zobaczycie jaka jest różnica.
Tak mam w swojej Cromie ksenony, jeden reflektor mam nówkę z serwisu i jutro cyknę jak wygląda jej soczewka
Zgodnie z obietnicą fotki nowego reflektora, soczewka czyściutka jak łza :) a co za tym idzie świeci o niebo lepiej jak stary.
Załącznik 18367Załącznik 18368Załącznik 18369
Różnica kolosalna.. Przyjrze sie swoim, wydaje mi sie ze sa ok i dobrze świecą..
Soczewka robi wrażenie, wszystkie 3 zdjecia sa tego samego reflektora?
Moglbys napisac jakie parametry ustawiles w aparacie( zapewne robione lustrzanką) ?
I jeszcze jakbys zrobil foty gdzies na drodze:D byloby extra...