Czyli rozumiem ze najmniej bezawaryjny i sprawiajacy problemy jest 1,9 JTD, tak? Jesli tak to zaczne szukac takiego wlasnie. A co jesli go nie bedzie gdzies dalej w poblizu? Jaki najmniej problemowy silnik bedzie za nim bez wzgledu na rodzaj paliwa?
To jest widok strony w wersji do druku
Czyli rozumiem ze najmniej bezawaryjny i sprawiajacy problemy jest 1,9 JTD, tak? Jesli tak to zaczne szukac takiego wlasnie. A co jesli go nie bedzie gdzies dalej w poblizu? Jaki najmniej problemowy silnik bedzie za nim bez wzgledu na rodzaj paliwa?
Kolego zawsze możesz trafić na padlinę czy to będzie JTD czy to 1.4 którego radziłbym unikać bo to w sumie również stary motor i nieodpowiednio użytkowany potrafi robić niemiłe problemu.. 1.2 16V bardzo fajne silniki, 1.6 16V bardzo popularne i jak znajdziesz w dobrym stanie to też weź pod uwagę.. Ja sobie chwalę 1.8 a już ponad 80tyś nim zrobiłem, ale nie każdy go tak poleca mimo że negatywnych opinii o nim nigdzie nie przeczytałem jeszcze. Mało popularny i to chyba o to tu biega.. Ma gorszą kulturę pracy od 1.6 ale też przyjemniej jedzie bo rozkład momentu jest lepszy. Pali tyle samo lub mniej od 1.6..
A co do JTD to te silniki to już legenda - odpowiednio eksploatowane są praktycznie nie do zajechania choć przy tym przebiegu może zdarzyć się np. coś z turbo lub dwumasą.. Sam musisz poczytać, przekalkulować..
pytanie zupełnie bez sensu. Czy Maserati Quattroporte jest lepsze od Kamaza 55111?
Na twoim miejscu nie szukałbym konkretnego silnika, ale po prostu zadbanego egzemplarza, jeśli już uparłeś się na BBM'a - tak się kupuje zabytki.
Po drugie nie wiem czy chciałbym kupić diesla w wieku 14+, elementów potencjalnie ryzykownych jest dużo. Bo o ile sam silnik jest świetny, o tyle wiekowy osprzęt może Cię szarpnąć w razie awarii.
Szukaj jak najmłodszej sztuki, jeśli nie targasz przyczep możesz szukać 1.2 w dobrym stanie, zagazuj i będzie najlepiej.
Dzieki Panowie. Wasze wskazowki sa dla mnie bardzo bardzo cenne. Jak juz wspomnialem, od 14tu lat jezdze sama benzyna 1,4 12V i o dziwo to co w nim wymienialem to klocki ham, wahacze, akumulator, skrzynie, sprzeglo, akumulator, rozrzad, oleje i filtry. To byloby na tyle a ogolne wrazenia i zadowolenie dla mnie jest jak najlepsze. Do dzis nim wyjezdzam po 150km od domu i poza tym ze nie warto do niego juz dorzucac ani zlotowki, jezdzil bym jeszcze jakies 2-3lata. Wole kupic silnik ciut mocniejszy za niewielkie pieniadze, a auto w stanie noeporownywalnie lepszym w wersji wyposazenia bieporownywalnie wyzszej. Zanim uceluje w miare mega mlodziudka A6 Kombi lub Lagune 2 Kombi to zamiaruje pobawic sie jeszcze chwile swiezsza Brava. Silnik 1,2 odpada, a obecnie jestem w sytuacji w ktorej stoje przed malym dylematalem pomiedzy (usredniajac) 1,6 16V Benz lub 1,9 JTD. Standard obu niemalze identyczny. Roczniki 2001, przebiegi srednio po 160tys, najbogatsza wersja wyposazenia, oba sprowadzone, oba w niedalekiej odleglosci ode mnie, oba teoretycznie w stanie noemalze idealnym, bo za taki trzeba uznac stan tech i wizualny (zapewniany) bardzo dobry. Ceny rowniez podobne bo kazdy z nich po ok 5500 zl. I teraz pytanie do Was.. Co Wy byscie wybrali po samym tym co napisalem? Wiem ze auto trzeba zobaczyc i wybadac. Chce znac Wasze odczucia, ktore byc moze zawaza na tym na co sie ostatecznie zdecyduje. Aha, i to ze auto to niemalze zabytek w zaden sposob mnie nie zniecheca. Wrecz przeciwnie. Dlatego na kolejne 3lata chce miec mlodsza, swiezsza i zdrowsza o niebo Brave:) Pzdr i dziekuje juz teraz za Wasza reakcje, odpowiedzi, wpisy, wskazowki, zalecenia i porady. Sa one baaardzo cenne!:)
Powiem tak: ogłoszenia które podsyłałeś to w większości komisy i handlarze zapewne z cofniętymi licznikami, stąd ich idealność może pozostawiać wiele do życzenia. Obejrzyj wszystkie i weź najlepsze. Nie zapomnij miernika grubości lakieru:) Czemu 1.2 odpada?
A co do przebiegu to na logiczne myślenie jak ktoś kupuje nowego diesla to jeździ dużo. I samochody z 2000-2001 raczej będą mieć 200-250 w góre.
1,2 odpada bo 1,4 czuje jak muli pod gorke kiedy siedza 4 osoby w srodku:) W 1,2 zakladam ze lepiej by nie bylo. Stad tez wg mnie odpada.
Skoro diesel teoretycznie ma wieksze przebiegi to bardziej prawdopodobnym jest ze w benzynie przebiego 160-170k jest bardziej realny? Po czym przy zakupie moge sprawdzic przebieg disela? Czy jesli ktos mowi ze przebieg jest udokumentowany to znaczy ze moze byc udokumentowany na lewo?
A oto modele pomiedzy ktorymi sie zastanawiam:
1. http://otomoto.pl/C33372108.html?output=web Diesel 1,9
2. http://otomoto.pl/C35117142.html?output=web Benzyna 1,6
3. (ewent.) http://otomoto.pl/C34664224.html?output=web Benzyna 1,6
Zadaje dla co poniektorych zbyt banalne moze pytania ale ost samochod kupowalem 4lata temu. W sumie kupilem ich 3 w ciagu cslego swojego zycia i mimo ze ze wszystkich bylem bardzo zadowolony (Brava 1,4 jezdze do dzis) to doswiadczenie w kupowaniu mam prawie zadne. Stad moje pytania, co i jak:) Pzdr
Auta w idealnym stanie z niskim przebiegiem sprzedają się po rodzinie/znajomych, więc u handlarza takiego nie spotkasz. Myślę, że 160-170k km to minimum dla 14 letniego Fiata, aczkolwiek jeśli to jest auto z Niemiec to bardzo wątpię w taki przebieg( no chyba, że stało kilka lat rozbite zanim sprowadził je polski handlarz i naprawił ;)
Co do udokumentowania przebiegu to powszechne jest podrabianie książek serwisowych, czyste możesz sobie kupić na allegro i wypełnić wedle uznania:) Najlepiej jak auto było serwisowane przez całe życie w ASO (w autach sprowadzanych jest to możliwe), wtedy przebieg można zweryfikować aczkolwiek nie wiem czy Fiat daje ludziom z ulicy takie dane.
Rozumiem. Czyli gdyby bylo auto robione po rozbiciu to czy duzym klopotem jest wstawienie nowej poduszki pasazera? Pytam bo ja kupujac swoja brave 14lat temu nie wiedzialem ze w miejscu gdzie zdaje sie byc polka na cos tam powinna byc poduszka pasazera:) Potem jak sie okazalo auto mialo tylko oryginalny lakier na prawych tylnych drzwiach od dtrony pasazera a ogolnie bylo robione po jakims konkretniejszym wypadku. Auto jednak jezdzi a ja nie moge sie przyczepic do czegokolwiek po tylu latach.
Nie zalezy mi na tym by auto bylo chuchsne i dmuchane. Chodzi mi o to bym wiedzial na temat auta jak najwiecej i to mi wystarczy. Jesli sprzedajacy mi nie wszystko powie to chce wiedziec jak spojrzec na auto dzis by wiedziec na co w szczegolnosci zwracac uwage. Nie moge sie sugerowac do konca tym ze takie auto posiadam bo z racji tego ze bylo naprawiane nie wiem ktore czesci byly prostowane a ktore zastosowane jako zamienniki. I tez nie wierze do konca w przebieg 170k jak na 13-14letni pojazd. No chyba ze cudem trafilbym na wyjatkowo w miare uczciwego handlarza. Bodajze 2 posty wyzej wpisalem 3 linki do ofert aktualnych. Mozecie na nie rzucic okiem? Aha i co do przebiegu jeszcze to auto moze miec i przejechane 250k ale musze o tym wiedziec (tym razem). Chociaz, niby czego oczy nie wiedzialy tego sercu nie zal..;)
Co warte uwagi? Gusta.
Fiat Brava w szczególności ma delikatną konstrukcje, uderzony - będzie łatwo wytropić stłuczkę. Uderzenie przodem może spowodować utratę geometrii. To też przejedź się i i na prostym odcinku sprawdź czy nie ściąga na boki. -pomijam kwestie ogumienia pojazdu.
Progi. Auta niby w ocynku, ale wyglądające na pozór, dobrze zachowane progi mogą być totalną wytłoczka. Nadkola, tył to samo. Jeśli będzie warstwa konserwująca, nie spodziewaj się raju. Bardzo możliwe,że pod warstwą konserwującą nie ma już blachy. Jeśli zaobserwujesz w tyln miejscu na koło wilgoć, możesz być pewien, że uszczelki tylnej klapy nie trzymają wody, a auto było bite w tył. Uważaj na luzy tylnej belki. Przód zawieszenie lubi pukać. Posłuchaj czy skrzynia nie wyje, to będzie słychać dość charakterystycznie.
Czy przebieg jest adekwatny ? Sprawdź stan skrzyni. Jeśli ma powyżej 250k na mur beton będzie coś ze skrzyni słychać.
Silnik 1.6 16 musi mruczeć na postoju - jeśli na takowy się zdecydujesz. Musi cicho terkotać. Sprawdź czy wody nie bierze. Jeśli kontrolki nie gasną, nie bierz i nie pakuj się w manianę.
Wypowiem się na swoim przykładzie, otóż mam Fiata Marea dokładnie z silnikiem 1.6 16V (jak w podpisie) i jestem z niego w miarę zadowolony, tzn. nie psuje się fakt, ale o dynamice bynajmniej w kombiaku można zapomnieć.... Ok no dobra jest dość mocny ale jak będziesz go kręcił wysoko powyżej 3000 rpm. ale wtedy trzeba się liczyć z duuuużyyyym spalaniem przynajmniej na krótkich odcinakach po mieście.
Osobiście jak miał bym teraz kupować, to zdecydowanie kupił bym 1.9 JTD. Żeby auto jechało nie musisz go kręcić bo ma fajny moment obrotowy i ciągnie już od dołu, a to wszystko przekłada się na spalanie.
Jeśli chodzi o awaryjność to są to bardzo dobre jednostki i nie są kapryśne jak np. 1.5 DCI Renault.
Jednak należy nadmienić iż koledzy powyżej mieli dużo racji w tym że Diesla z tak małym przebiegiem i w idealnym stanie będzie bardzo ciężko znaleźć, bo ropniaka nikt nie kupuje do jazdy do sklepu po mleko 3 km stąd, tylko najczęściej do robienia kilometrów nie jednokrotnie w celach zarobkowych.
Także powtórzę że to moje zdanie ale kupił bym tylko i wyłącznie 1.9 JTD
Dokladnie zdaje sobie sprawe ze diesela nie kupuje sie do jazdy wylacznie do kosciola. To czy byl cofany to mniejsze piwo. Wazniejsze jest to (jesli cofany byl) ile bylo cofniete. No ale dobra. Dzieki za cenne rady. Z linkow trzech w jedn6m poscie kilka wpisow wczesniej pokazalem Wam dwie ewentualnosci. Jedna to diesel 1,9 drugi to benzyna 1,6. Dzis wstepnie doinformowalem sie co z autami jest tak naprawde. Otoz diesel 1,9 ma do wymiany lewy przedni przeglub. Poza tym wkladu nie wymaga (pisze co uslyszalem). Benzyna 1,6 natomiast jest do ubezpieczenia i do zmiany kapci na zimowki. I teraz pytanie.. Czy wziac disela i wymieniac w nim tylko przegub (ponoc) czy bezyniaka i zmienic w nim opony? Nie bylem i nie widzialem jednego ani drugiego auta. Musze jednak podjac decyzje bez ogladania obu, bo jak na zlosc sa po przeciwnych kierunkach mojej miejscowosci w odleglosci ok 140km
Ja nie kupiłbym auta od handlarza czy z komisu. To na ogół strasznie wypicowane cuda nie auta, a po zakupie się okazuje dopiero... Szukałbym ofert od prywatnych ludzi.
Moze zainteresuj sie też mareą, trochę lepszą mają blachę. I jeśli diesel to tylko jtd, td są starsze i nie pracują od samego dołu obrotów zbyt dobrze.
Imho jtd to najlepszy wybór.
Sam kupiłem używke jtd 14 letnią z przebiegiem 250 kkm i jestem zadowolony. Po przejechaniu nią ponad 20 kkm w jakieś 8 miesięcy wymieniłem tylko wachacz przód 220 zł i naprawa altka za 50 zl.
Z wad to trochę skrzypi tu i tam, ale ogólnie spodziewałem się gorzej. No i nie zawsze działa mi prędkościomierz. Poza tym autko bardzo wygodne. Wczoraj np. trasa z Łodzi do Wrocławia a z tamtąd do Krakowa. Po powrocie do domu nie byłem jakos specjalnie wymęczony.
Panowie otoz pisze dopiero teraz poniewaz wypada cos napisac. Pojechalem po Brave ok 100 km. Jak sie okazalo auto bylo calkiem niezle ale tez okazalo sie ze gosc nie posiada papierow na auto i wrocilem do domu. Nie majac pomyslu na inne auto, siadlem na alle.. i na OTO i zaczalem szukac. Problem byl w tym ze nie wiedzialem jaki samochod poza Brava chce kupic. Znaczy wiedzialem ale ze pasuje mi jeszcze A4 lub A6 ale to wydatek juz wyzszego rzedu a ja potrzebowalem auta tylko na dojazd do pracy (40 km) i swojej coreczki i kobiety (120 km). Siedzialem i siedzialem po powrocie na tych portalach i mialem totalna pustke w glowie.. W koncu pomyslalem sobie ze nie bede szukal gdzies daleko niewiadomo czego tylko zawezilem swoje kryteria. W nich uwzglednilem cene do 8 tys, odleglosc od mojej miejscowosci max 25km, wersje 5-drzwiowa i nieuszkodzony. W wynikach wyskoczylo troche aut ale moja uwage przykul jeden.. I nagle sobie przypomnialem ze to auto ktore chcialem baaaaardzo miec jeszcze dobrych kilka lat temu!:) Zadzwonilem i gosc mi powiedzial ze wlasnie wraca nim z Niemiec. Umowilem sie z nim na dzien nastepny, podjechalem i zdecydowalem ze kupuje. Umowe podpisalismy, kase mu dalem i odjechalem autem do domu. Do dzis w kilka dni wymienilem wszystkie oleje, filtry, wymienilem drazek stabilizatora, pasek alternatora, lewa zarowke stopu, pilot od centralnego. Zrobilem przeglad, teraz jeszcze oplata recyklingowa i rejestracja. To bylo by na tyle.
Nie lubie kupowac za dlugo czegos. Jestem meeeeega zadowolony z mojego zakupionego samochodu:) Zapytacie pewnie jakie to auto.. Odpowiadam: Citroen Xara Picasso 2003 r 1,6 Benzyna, 100KM, zadbany, w stanie fenomenalnym. Cena: 7000 zl:)
Dzieki za wszelkie rady i wskazowki:)
Swieta racja:) Ja bym dodal jeszcze trzecia sytuacje.. Mianowicie kiedy nim jezdzi i wie ze auto nie wymaga wielkiego wkladu finansowego a jego cena zwraca sie podczas niewiele awaryjnej jazdy:)
Poza tym to auto mysle posluzy mi kilka latek. Gleboko w to wierze. Zycze Tobie karwoj25 bezawaryjnosci i wyobrazni za kolkiem. Pzdr raz jeszcze:)
Temat mozna zamknac:)