dzięki za pozytywy.Fotka jest klikalna.;)
To jest widok strony w wersji do druku
dzięki za pozytywy.Fotka jest klikalna.;)
Piękne felgi. Swojego czasu poważnie się nad takimi zastanawiałem, bo wzór jest cudny, niestety zostały siedemnastki żeby zachować odrobinę komfortu.
Z komfortem nie jest źle.Za to wygląd rwie sufity ;)
Super felgi! :) naprawdę takiego samochodu trzeba pogratulować
witam posiadam też bravo nam pytanko jak zrobiles otwieranie bagażnika szukałem na forum ale nie znalazłem
Trzeba poczytac caly temat :)..takie magiczne sztuczki sa na forum bravo.
fiatbravoklub.pl - Forum miłośników nowego Fiata Bravo - Zobacz wątek - Automatycznie otwierajacy sie bagaznik z pilota
Tak dokładnie.Tam są wszystkie potrzebne informacje.;)
ok dzięki właśnie za mówiłem sprężynki
U mnie się nie podniosła.Działa tak jakby było to zrobione fabrycznie.
poskładałem wszystko do kupy i działa jak ta maybach:cool:
W Bravo wylądował taki mały dodatek :)
Załącznik 16597
270 na zegarze :-k co Ty latać chcesz :?:
A czy przekładka jest bezproblemowa,czy trzeba w body grzebać :?:
W czym zdziwienie?W serii jest 260.Przekładka całkowicie bezbolesna.Zmienione tylko tarcze-inaczej skalowane i startują z dołu.Wskazania nie zmienione.A odnośnie latania....Tym akurat Bravo jechałem już 235 km/h licznikowo.Wg navi było 224.
Owszem...dzięki Dominikowi z LKP ;)
Takie tam przemyślenia ;)
Załącznik 16823
Wczoraj minął rok jak Bravo jest w domu.W tym czasie zrobiłem nim 21 tyś.Nie zanotowano żadnych awarii prócz wymiany łożysk McPhersona i czujnika ciśnienia oleju.Mody jakie zostały zrobione w aucie są opisane po kolei w temacie.
Wczoraj na strzał zrobiłem nim 1620 km.Średnie spalanie 5.7 litra przy średniej prędkości 104km/h.
Wczoraj także Bravo by uczcić rocznicę postanowiło zaserwować fajerwerki.W środku nocy na dzikusie w ok.Norymbergii zrobiłem sobie mały postój.Silnik pracował,w pewnej chwili we wnętrzu pojawił się smród palonej gumy,niedopalonej ropy i bóg wie czego jeszcze,Spod maski zaczął wydobywać się dym.Już widziałem płonące auto na środku pustego parkingu.Szybko zgasiłem silnik,podnoszę maskę i.....cisza.Bravo postanowiło sobie wypalić DPF-jak ja mam dość tego wynalazku.Jeszcze nigdy filtr nie wypalał mi się w takich okolicznościach.Ech.Do teraz pamiętam miekkie kolana i trzęsące się ręce.
HAHA...no fakt..cisnienie napewno poszlo w gore...I te pytanie - co robic....brac gasnice czy dzwonic po straż...wiedzac ze gasnica duzo nieda...