To jest widok strony w wersji do druku
-
o Boże siemano2013 ! masz orzeczone 100% czyli płacone wg rocznika z cennika ubezpieczyciela dołóż faktury i paragony napisz odwołanie dostaniesz więcej a jak za mało to sąd i kolegów mechaników wcale nie muszą mieć zakładu . Kolega hak64 ma rację - czy Ci się to opłaca ? sentyment ? dla mnie to reanimacja nieboszczyka z którego jeszcze można parę zyli wyciągnąć . czy uważasz że po naprawie będzie lepszy niż oryginali ricambi ?
-
w samochodzie mam zamontowany autoalarm który mi nie uwzględnili przy kosztorysie ... Wysłałem im pismo z rachunkami i nic . . . stwierdzili że wartość pojazdu zostaje bez zmian . . . a kosztował 430 zł . . . jak na moje to powinno zwiększyć wartość pojazdu przed wypadkiem . . .
-
Reasumując temat. Ile ubezpieczyciel zwraca z OC i ile dostaniesz za samochód na skupie złomu?
Czy dobrze wyłapałem że 2900zł dostaniesz z OC? Jeśli tak to za samochód w stacji demontażu dostaniesz jakieś 500-700zł, łącznie masz około 3,5tys zł.
Teraz pytanie czy warto dalej rzeźbić w gó.nie?
Po naprawie okaże się że jeździ bokiem, coś cieknie, coś przerywa, jakieś zwarcia w instalacji etc.
-
Cytat:
Napisał
siemiano2013
w samochodzie mam zamontowany autoalarm który mi nie uwzględnili przy kosztorysie ... Wysłałem im pismo z rachunkami i nic . . . stwierdzili że wartość pojazdu zostaje bez zmian . . . a kosztował 430 zł . . . jak na moje to powinno zwiększyć wartość pojazdu przed wypadkiem . . .
Pisałem Ci, jak to trzeba załatwiać. Wysłanie samej faktury, czy rachunku nie zmusi ubezpieczyciela do zmiany stanowiska. Rachunki, dołącza się do profesjonalnego pisma odwoławczego, w który piszesz, o co kaman, uzasadniasz, oraz z góry uprzedzasz ubezpieczyciela o Twoich dalszych poczynaniach. " Mając na uwadze powyższe, wnoszę o rzetelne i terminowe (zgodne z art. 361§1kc i 817 kc), zrekompensowani powstałej szkody. Dodaję, że podtrzymanie stanowiska ubezpieczyciela spowoduje skierowanie skargi do Rzecznika Ubezpieczonych i KNF, a w dalszej konsekwencji, wystąpienie na drogę sądową".
Waho napisał: Czy dobrze wyłapałem że 2900zł dostaniesz z OC? Jeśli tak to za samochód w stacji demontażu dostaniesz jakieś 500-700zł, łącznie masz około 3,5tys zł.
Nie załapałeś. Ubezpieczyciel oszcował auto na 2900zł przed wypadkiem, ale wypłaci kwotę pomniejszoną o wartość wraku (którą zwykle zawyżają).
Siemiano, zamiast dłubać i kombinować z ruiną, mogłeś już dawno jeździć innym autem. Po jaką ciężką chorobę użerać się tyle czasu z ubezpieczycielem. Pozbywam się trupa, kupuję coś innego, a ubezpieczycielowi przedstawiam rachunki, że trup był droższy i żądam dopłaty - ot cała procedura.
-
Cytat:
Napisał
hak64
Siemiano, zamiast dłubać i kombinować z ruiną, mogłeś już dawno jeździć innym autem. Po jaką ciężką chorobę użerać się tyle czasu z ubezpieczycielem. Pozbywam się trupa, kupuję coś innego, a ubezpieczycielowi przedstawiam rachunki, że trup był droższy i żądam dopłaty - ot cała procedura.
O mniej więcej to samo i mnie chodziło. Za alarm jak dostanie 100zł więcej do wartości to będzie raczej max.
-
REANIMACJA NIEBOSZCZYKA !! - że też ludzie chcą złomem jeździć , mod powinien zmienić koledze nick z siemano2013 na DR Frankenstein2013 .
-
haaa, śmiejcie się :D jestem bardzo uparty ... byla taka opcja że jeśli oddałbym samochod w ręce ubezpieczalni to dostałbym całość tzn 2900 , jak narazie dostałem różnicę 1400 , wrak jest wart 1500 zł . dzwoniłem do ubezpieczalni chcialem zeby zabrali mi ten samochod i zwrócili kasę ale twierdza teraz ze nie ma czgoś takiego ... Ze oni samochodu tak nie mogą przyjąć i zwrócić mi resztę ... każdy w tej ubezpieczalni mowi inaczej ... samochód stoi rdzewieje a ja się boję kombinować z tymi fakturami . Ubezpieczyciel twierdzi ze jeśli bym naprawił fakturę po naprawie samochodu z wyceną części to dopiero wtedy mogą zwrócić mi te koszty ... Znajomi samochody sprzedawali szrot a w ubezpieczalni zgłosili że naprawili i dostali tą kasę z ubezpieczalni za głupi jestem na to wszystko ... do prawników dodzwonić się nie mogę :c chciałbym żeby ponownie sporządzil iwycenę pojazdu bo mam też zamontowane nowe głośniki pioneera - rachunku tez nie mam bo za darmo dostałem.
[COLOR="gray"](Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.[/COLOR]
rodzina mi cały czas truje dupe że mam oddac samochód na złom ... Nie pomagają mi a nawet szkodzą - źle podpowiadają i wgl . a sam też taka dupa jestem nie potrafiłem nigdy tak kombinować
-
Cytat:
Napisał
siemiano2013
dostałbym całość tzn 2900 , jak narazie dostałem różnicę 1400 , wrak jest wart 1500 zł . dzwoniłem do ubezpieczalni chcialem zeby zabrali mi ten samochod i zwrócili kasę ale twierdza teraz ze nie ma czgoś takiego
Istotnie, ubezpieczyciel nie ma obowiązku składowania wraków, ale ma obowiązek zrekompensowania straty, jeśli poszkodowany sprzedał (wyzłomował) auto poniżej ich ceny oszacowania. Tak więc 2900 - 800 zł (wartość złomu), daje 2100 do ręki.
-
Szkoda całkowita w większości przypadków jest to strata dla poszkodowanego. Ale też nie zmusza poszkodowanego do zlomowania uszkodzonego pojazdu. Kiedyś w moje c5 kombi wjechała ciężarówka - tylny zderzak i cala klapa do wymiany. Koszt naprawy to 17tys zł haha, przerosło wartość auta i dali szkodę.całkowita. Głupi byłem, że nie oddałem do aso. Tam remontuja i wystawiaja rachunek jak się kasa należy to sciagna :) a tak bawiłem się u jakiegos mechaniora w planowanie wydatków. Musisz zdecydowac czy zależy ci na aucie czy na kasie. Oni orzekajac.szkodę całkowita umywaja rączki.
-
Tylko w przypadku starych aut wartych kilka tysięcy naprawa bezgotówkowa w ASO zwykle nie wchodzi w grę;/
-
Tego niestety uuz nie wiem
-
Cytat:
Napisał
ToKo
Szkoda całkowita w większości przypadków jest to strata dla poszkodowanego.
To tylko powszechne przekonanie. Jeśli się wie za które sznurki pociągnąć, to nie będzie straty. Ubezpieczyciele zwykle przeginają z zaniżaniem wartości auta przed wypadkiem, a zawyżają wartość wraku. Czasem wystarczy wytknąć takie oszustwo porównując wycenę ubezpieczyciela z Info ekspertem (jest to urzędowy obowiązujący m. in. skarbówkę cennik). Jeśli zatem występuje znacząca różnica wartości wyceny, to ubezpieczyciel sporo dopłaci, aby tylko nie pozwać go do sądu i nie pisać skargi do Rzecznika Ubezpieczonych (kary za takie przekręty są bolesne).
-
Widzę kolega ogarnięty w tych sprawach :), takich nam trzeba - dobrze wiedzieć swoją drogą na przyszłość :)
No to drogi autorze wątku nawiąż z Panem Henrykiem kontakt - a nas szarych ludzików informujcie co poczyniliście, tak aby inni mogli coś z tej nauki wynieść :)
dziękuję i pozdrawiam. / obserwuję temat.
-
Już kontakt nawiązał, tylko Cytat:
Napisał
siemiano2013
sam też taka dupa jestem nie potrafiłem nigdy tak kombinować
.
Dla zainteresowanych.
Podstawa przy szkodzie całkowitej;- podniesienie wartości pojazdu przed wypadkiem poprzez udokumentowanie kosztów poniesionych w ostatnim roku (zakup używanej skrzyni biegów, chłodnicy, zawieszenia, itp, oczywiście plus udokumentowanie kosztów montażu tych części),
-skorygownie wyceny ubezpieczyciela, poprzez porównanie z Info ekspertem, cennikiem motogiełdy, lub nawet średnimi cenami z allegro,
-sprzedaż wraku w całości, za jakąś tam kwotę, po uprzednim wyjęciu i sprzedaniu wartościowych części.
Trzeba nauczyć się wykorzystywać błędy przeciwnika (ubezpieczyciela). Jeśli rzeczoznawca podczas wyceny pominął jaiś istotny element wyposażenia, to cała jego wycena jest nierzetelna i stanowi podstawę do złożenia odwołania i skargi do Rzecznika Ubezpieczonych. Jęśli kosztorys naprawy przewiduje wykorzystanie zamienników, lub ceny części są okrojone o tzw % amortyzacji (zużycia), to jest to działanie bezprawne, w związku z czym - odwołanie i skarga.
-
chcę go oddać w pizdziu :D rdzewieje traci na wartości ...
-
Dawno to było zrobić, już byś jeździł innym.