Zamiast płytek myślałem dać te gipsowe kamienie ozdobne lub jakąś ciekawą tapetę :)
To jest widok strony w wersji do druku
Zamiast płytek myślałem dać te gipsowe kamienie ozdobne lub jakąś ciekawą tapetę :)
tapetę zedrzesz niechcący noga i nie bardzo ją szorować jak się pobrudzi. natomiast kamyczki to dobre wyjście tylko czy w ich nierównej powierzchni nie będzie osadzały się nieczystości (kurz w połączeniu z tłusta parą z garów) im bardziej cos jest praktyczne tym mniej kłopotów. Oczywiście wszystko to kwestia gustu, ale wierz mi im coś mniej kłopotliwe tym lepiej. jakaś ładna płytka i od spodu blatu fajne diodowe podświetlenie?
na pewno będzie. Ale znajomy zastosował na nie klar i co jakiś czas tylko sobie bierze kompresor i tylko przedmuchuje :D
W sumie zestawik led też fajne rozwiązanie i by ię z mebelkami zgrało które też mają podświetlane badziewia :) Dobrze mówisz :P
Trochę z przerażeniem patrzę, że chcesz wszystko robić sam.. Nie mam wiedzy w zakresie budownictwa, tata natomiast całe życie pracuje na budowach (w prawdzie nigdy fizycznie, ale inżynierem budownictwa jest, studia z audytu energetycznego robił.. itd nie istotne - zna się) i jak budował swój dom to uwierzcie że jest tyle rzeczy w których można sobie zaszkodzić podczas budowy/przebudowy domu że to się w pale nie mieści.. Dasz gdzieś nie taki materiał albo nie zachowasz odległości czy czasu i potem dozgonnie problem z wilgocią, co za tym idzie zimnem itp.. Lepiej pewne rzeczy dać fachowcom albo naprawdę dużo wcześniej przeczytać..
Jeśli ktoś ma jako takie pojęcie o robocie, to lepszym rozwiązaniem jest pogadanie z fachowcem na temat materiałów, technik wykonawstwa, podpatrzenie jego pracy, sposobów i metod, a potem praca własna. Może fachowiec zrobi trzy razy szybciej, ale pracując sam zrobisz to równie dobrze i co najważniejsze taniej.
Z doświadczenia wiem, że robiąc coś dla siebie, zrobię to lepiej (o ile mam o tym pojęcie).
przy tynkowaniu nie da się czegoś spaprać. może nie wyjść równo ale to nie problem.
Nie no oczywiście że nie wszystko ja :D Dachu się nie tknę (wujek będzie z tym działać a ja bd się przyglądać/pomagać) :D
Ściany będę sam ogarniać bo nie jest to takie trudne jak się wydaje (dziś się uczyłem na kumpla ścianach, też się buduje). Proste sprawy ogarnę jak i elektrykę bo mam odbyty kurs. Podłogę też dam rade tj. panele, płytki raczej wujek zrobi bo nie chce by mi to odpadło po roku :P
AAAaa i zasadzę drzewo :tongue. W tym przypadku thuje 20-30szt żeby mi nie pizgało i za wiele nie było widać :) Nie że mam "dziwnego" sąsiada ale deczko prywatności się przyda
A co do czytania to ogarniam sobie powoli "lekturę" :))
Chce jak najwięcej zrobić sam bo jestem dość młody i nie zarabiam kokosów a w domu że tak powiem zaczyna się robić ciasno. :) Niby 100m2 (pół piwnica, parter, piętro, poddasze nie zagospodarowane) ale jakoś ciężko się dogadać by się tym podzielić. Budynek mogę cały zagospodarować więc wolę włożyć xxxx hajsiku bo nie wiadomo ile wejdzie (wolę nie liczyć) tylko sobie rozplanowywać co kupić i mieć swoje ;)
No to dodajemy foto nieszczęsnego 'dachu" i konstrukcji, skakałem sobie po całości dziś i szacowałem ile drewna będzie trzeba :D O dziwo nie wiele bo na podbitkę i na wypuszczenie dalej dachu by nie ściekało mi to po ścianach. Starsza wynalazła mi jeszcze dobre 20m drewna które było stosowane pod ten piękny i szkodliwy Azbest więc jest całkiem dobrze
Jak widać nie mało roboty czeka ale jakiś się ogarnie :p
Są 2 plany w miejsce gdzie jest pseudo ściana te dechy albo zamurować albo użyć płyty OSB przy OSB mniej roboty a potem to ładnie ocieplić od zewnątrz :)
Załącznik 8147
Załącznik 8148
Na foto dość dziwnie wyglądają te luki między deskami w realu są rządu max ok 0,5cm :D
jeśli zmieniasz dach to dajesz na krokwie folię kontrłatę i łate wtedy od spodu możesz dać wełnę na docieplenie zamykasz folią i bijesz co chcesz płytę osb albo rigipsa - warunek BUDYNEK MUSI BYĆ OGRZEWANY bo po 2-3 latach cała inwestycja pójdzie PSU NA BUDĘ i jeśli masz podnieść o 2-3 pustaki to dołóż jeszcze 2 i będziesz miał poddasze użytkowe pozdrawiam
Ogólnie bd to ok 100-120cm do dachu więc już będzie ok :)
Póki co chce zamurować te pseudo bramy czy wrota potem jechać z piecem co oraz ogrzewaniem potem zabawa z ścianami żeby nie popękało to w ujj :P Jak ściany bd to lecę sobię z podłogą i już lala :P
te dechy możesz ocieplić styropianem 10 cm przykręcając go wkrętami do drewna 120mm z dużą podkładką a od wewnątrz też możesz dać styropian (twardy) ale 5cm przykręcasz tak samo dajesz klej - siatkę - klej i fakturkę (ja tak zrobiłem )ściany masz z żużlaków a one są zimne więc w docieplenie daj 12cm styropianu z listwą startową
hahah zawsze to jakieś szpary na świat mam :D Okna nie trzeba :D
No to widzę, że sporo można ominąć prostymi sposobami. :)
Teraz trzeba biec po zezwolenie podniesienia dachu // rozbiórka dachu i wszystkiego w koło // zalanie wieńca domurowanie 2 pustaków i jechanie z resztą :// Zabawy masakrycznie dużo ale na szczęście w rodzinie mam kilka wykonawców takich zabaw i może będzie dobrze i dość tanio :D acz kolwiek z rodziną się najlepiej wiecie gdzie wychodzi :D
na zdjęciu i to też gdzieś z brzegu żeby w razie czego można było sie odciąć :D
A tak poważnie to w interesy z rodziną nigdy nie wejdę bo to się źle kończy :D
u mnie chrzestny że tak powiem odstaje od rodziny i nigdy z nim problemów nie było :P Więc jego biorę pod uwagę :D
Ale jeszcze mam dylemat czy podnosić ten budynek czy nie :/
Podnosząc go dojdą spore koszta min. robota, zezwolenia, materiał
A nie podnosząc go mam tylko te pok 80cm do skosu ściany/dachu. :P
Jak Wy reflektujecie to ? dom ma być tylko dla mnie i mojej panny. Brak dzieci jedynie 2 psiaki :D
jeśli zmieniasz dach to podnieś - napiszesz do starostwa prośbę o zgodę na wymianę dachu z eternitu na blacho- dachówkę a na pewno się zgodzą poczekasz aż sąsiedzi otrzymają pisma i robisz co chcesz po 30 dniach mam nadzieję że nie masz "życzliwych sąsiadów" , okno od podwórka możesz założyć i piszesz że to jest wyłaz dachowy i wszędzie od podwórka bez planu - tylko na zgodę , ale to co od np. drogi lub sąsiadów musisz mieć pozwolenie jeśli te dechy są na podwórko to też możesz założyć okno a nawet drzwi balkonowe i traktujesz jako świetlik za 2-3 lata stawiasz balkon na ruro-kwadracie 12x12 i masz
sąsiedzi lajtowi są na wiele rzeczy się przymyka oko bo każdy chce jakoś żyć ;) Więc co do nich to tam zero obaw ;)
Dechy z 1 strony mam na pola ale ok 1.5m od granicy z "kimś" a z 2'giej akurat od sąsiada ale mam do niego ok 4m a w miejscu gdzie mam dechy on ma garaż :) Pozwolenie na pewno mi da jak na przyłącz prądu :) gorzej ten os strony pół bo ujjj wio kto to ma :D
Jedyne mnie zastanawia czy tak do końca można dać styropian jak wspominał [COLOR="#0000FF"]pit14[/COLOR] znajomy mi dziś mówił że nie do drzewo lubi kisnąc w takich ciepłych otoczeniach itd. A Wy jak myślicie?
Chodzi o zastosowanie styropianu na te deski by ominąć robotę w wstawianiu płyty OSB/PDF a następnie ocieplając
http://www12.zippyshare.com/thumb/68856346/file.html
nie skiśnie jeśli dasz odgrzybiacz do drewna zresztą widzę że te dechy mają już swoje lata i są tak wysuszone że grzyb im nie grozi a i wilgoci styropian nie wpuści