a na zdjęciach prezentuje się nawet nawet...swoją drogą mam wrażenie że to ogłoszenie już jakiś czas temu widziałem...
To jest widok strony w wersji do druku
a na zdjęciach prezentuje się nawet nawet...swoją drogą mam wrażenie że to ogłoszenie już jakiś czas temu widziałem...
Maska jest w podobnym kolorze.
Nie wygląda źle, ale sam właściciel mówi, że tego nie widział, więc coś jest podejrzane:)
Nie wiem jakim cudem mógł nie widzieć:)
Trza by jechać na punktowe badanie ramy, ale to już nie dla mnie:)
Jedyne co chciał to opuścić na amorek i sworzeń. Niedługo do wymiany
Jakoś podejrzanie również wyglądają przednie drzwi kierowcy. Wyglądają jakby opadły więc mogły być coś majstrowane...chociaż to może tylko wygląda na zdjęciach;) swoją droga kierowca nic nie wypomina o bezwypadkowej przeszłości;)
czepiasz się moim zdaniem. ideału z tego rocznika pewnie nie znajdziesz. a może od kamieni miał jakieś odpryski?? ja bym sie zastanowił
Ze złej jakości zdjęć ciężko jest coś ocenić, ale wydaje mi się, że była uderzona z przodu i z tyłu, bądź były wymieniane (malowane) zderzaki.
na pierwszym zdjęciu przód auta wygląda mocno podejrzanie. wydaje mi się, że fotka była lekko retuszowana. no ale to już nieaktualne, więc nie ma się nad czym rozwodzić ;)
Powiem tak, żeby sam właściciel nie ściemniał, że on tego nie widział i nie widział, że maska jest inna to byłoby co innego.
Nie potrafił wytłumaczyć, czemu maska jest inna i dlaczego tego nie zauważył, choć syn też jeździł tą bravka, więc jak można nie zauważyć czegoś takiego jak inna maska?
On jest teraz drugim właścicielem. Wcześniej bravka należała do córki właściciela salonu Fiata w Radomiu.
Jakoś mi się wydaje to wszystko podejrzane, więc po prostu sobie zrezygnowałem.
Szukam dalej:)
Mało takich samochodzików jest na allegro:)
na spokojnie?:) pierwsze auto kupiłem 3 godziny po tym jak widziałem ogłoszenie w necie [sam dojazd zajął mi 80 min]. Stara gadka że "żona jeździła tylko na zakupy i do przedszkola". Nie przeszkadzało mi to - napaliłem się więc musiało być.... przejechane ponad 100 tys. A decyzja o kupnie Bravo padła od razu jak tylko usłyszałem ofertę. Mimo że zielonego pojęcia nie miałem w jakim stanie jest auto :]
czyli u ciebie pełen luz był :D podoba sie to biore i tyle
osobiście jeżeli bym miał wybór: bity przód czy bity tył wybrał bym drugie;)
ja swoją jak kupowałem to jeździłem z komputerem i miernikiem lakieru, także takie bajery i cuda jakie sprzedawcy wymyślają to jest masakra,
fakt jest taki że tyloletnie auto nie kupi się w idealnym stanie.....
co by nie kupić z czasem sami się przekonujemy co było zrobione i zatajone przez sprzedającego.