To jest widok strony w wersji do druku
-
Kupiłam. Nie bita, ruda lekko ją liże, ale naprawdę leciutko, od pierwszego właściciela. Do wymiany mam termostat (zmarzłam na sopel po drodze), klakson (zamarzł chyba, lala była nie ruszana 2 miechy, stała na dworze), uszczelkę w misce olejowej (tą przy wale korbowym) i zamarzł ręczny - się zobaczy. Najpierw obejrzałam ją na parkingu, przejechałam się, znalazłam pierwsze wady (pan był bardzo zdziwiony, że blondynka i od razu zlookała wyciek oleju), a potem Niunię dałam do oceny profesjonaliście. Pan Mechanik z SKP zrobił jej normalny przegląd, obejrzał blaszki, potem wziął światełko, zaprosił mnie do kanału, wszystko centymetr po centymetrze oświetlił, sprawdził i pokazał paluszkiem, sprawdził spaliny. Zbiłam cenę o 0,5 tys i wróciłam do domu Sienką w pięknym, metalizowanym kolorze Blu Heraldic. Na przestrzeni 130 km łyknęła 8 l Pb - prowadzi się jak złoto, "w kapciach albo bez". A w kwestii "zbierania się" to nie narzekam, kilku panów się zdziwiło, że blondynka się spod świateł "zwinęła" zanim oni zdążyli pomyśleć o wrzuceniu jedynki. Ja jestem kierowca spokojny, ale dynamiczny :) Jak się już z nią ogarnę to założę jej temacik
-
To Gratulacje :) wrzuc fotki w innym temacie :) oj szkoda ze tak daleko mieszkasz. hihih ja jestem kierowca spokojnym, ale moglibysmy sie razem zebrac z pod swiatel :D ... :)
-
to teraz zakładaj temat w dziale moje auto i będziemy twój nabytek wszyscy chwalić :D gratuluje
pamiętaj że trzeba auto opić bo na sucho dlugo nie pojeździ :D
-
Wódeczkę na pewno kupię - jutro, bo dziś już późno, i wieczorem będzie chrzest :) Poprzedni fiacik na sucho poszedł i ciągle się psuł ;)
-
na sucho nic nie pojedzie :D
-
Gratki zakupu autka, witamy w gronie Sieno-Paliowców, oby maszynka się sprawowała :D
p.s. A może tak na wiosnę na jakiś zlocik :confused:
-
Fiat Siena 1.2 nie ma uszczelki miski olejowej ;) a jeśli już coś będzie przy tej misce kombinowane to ja bym radził od razu ją wymienić bo prędzej czy później przerdzewieje - no chyba, że wygląda jak nowa :)
-
ta to fakt w misce jest to co w punto taki pianko-sylikon. niby silikon a trochę puchnie. łatwy w użyciu i lepszy od uszczelki
-
Wygląda jak nowa. Ja tylko przekazuję, co powiedział mechanik ;) na tym przeglądzie. W każdym razie dziś wsiadłam zobaczyć, jak będzie lalunia paliła na zimno, po nocy na niezłym mrozie i jestem mega zadowolona - od pierwszego przekręcenia kluczyka, silnik mruczy cichutko, nic nie dymi (znaczy przy -25C troszkę parę przy wydechu widać, ale prawie przezroczysta), nie krztusi się, nic nie puka, nie stuka, miodzio. Siostra stwierdziła, że lepiej chodzi niż jej Palio, biegi się nie tną, lewarek nie ma luzów, a silnik mruczy w czasie jazdy jak zadowolony kot - generalnie bardzo jej się moja lalka podoba. Termostat się zaciął chyba na dużym obiegu - na postoju wskazówka się podnosi, w czasie jazdy spada i leży. Ale to zrobi mi meches jak będzie robił gaz. Może już temat do zamknięcia? Zrobię jej dziś zdjęcia (nieco zamarznięte;) ) i założę temacik, to się Panowie wypowiedzą.
-
W silniku 1.2 8v tak jak koledzy wyżej piszą nie ma uszczelki. Ja u siebie w sienie zastosowałem zwykły czarny sylikon Oryginalny zakupiony w ASO za 50zł i nic mi nie ciekło. Termostat nie jest drogi, wystarczy wymienić sam wkład koszt to 30 - 50zł. Ojj wątpię żeby przy -25 stopniach autko po odpaleniu od razu ładnie mruczało w końcu nie ma w tym silniku popychaczy hydraulicznych a co za tym idzie będzie słychać stukanie zaworów - testowane na oleju mineralnym oraz pólsyntetycznym :P
-
Gratuluje zakupu :smile: Cieszę się ,że jest kolejna osoba pozytywnie zaskoczona silnikiem 1.2.Oby sprawował się jak najlepiej i jeździł bezawaryjnie
-
Dobrze kojarzę że silnik w tym aucie 1.2 V8 jest bezkolizyjny ??
-
Cytat:
Napisał
bob96
Dobrze kojarzę że silnik w tym aucie 1.2 V8 jest bezkolizyjny ??
po raz kolejny pisze że nie wierzcie w takie cuda jak bezkolizyjność.
-
Mi sie udalo z bezkolizyjnoscia :D Moj najlepszy samochodzik Punto 55 mialo bezkolizyjny, sprawdzone :D kiedys przyjechalem po pracy do domu, zjadlem obiadek i zapragnalem 4pak piwa i kilka przekasek. wsiadlem to Punciaka odpalam i nic, kreci ale cos dziwnie grzechocze. na drugi dzien pojechalem do mechanika, wjechalem na kanal on otworzyl maske cos poruszal i caly napinacz rozrzadu i kilka innych czesci wpadlo do kanalu. Wymienil napinacz, cos tam jeszcze, nie pamietam czy pasek zostawil czy nie. ale po tym zabiegu jezdzilem normalnie :D Na moje szczescie :)
-
Cytat:
Napisał
smox
wjechalem na kanal on otworzyl maske cos poruszal i caly napinacz rozrzadu i kilka innych czesci wpadlo do kanalu.
przy niskiej prędkości obrotowej silnika to normalna sprawa
-
Lalunia jest zalana pełnym syntetykiem. Wierzyć nie musisz, ważne, że ja nic nie słyszę. A słuch mam wyczulony po wiecznie trzeszczącym i psującym się Uno. Ponadto ojciec po powrocie z pracy wsiadł, żeby Lalunię osobiście przetestować (bo się bał, że kupię oczami nie mózgiem) i był nielicho zaskoczony, jak ładnie i cicho pracuje.
-
Cytat:
Napisał
seth
przy niskiej prędkości obrotowej silnika to normalna sprawa
tzn. wieczorem nie odpalil, i na kanal pojechal na lince i zostal wepchany, wiec to wszystko posypalo sie chyba juz dzien wczesniej co nie chcial odpalic, a ja jeszcze ostro krecilem rozrusznikiem bo myslalem ze to bendix.
[COLOR="Silver"]
[SIZE=1]---------- Post dodany o 19:14 ---------- Poprzedni post dodany był o 19:11 ----------[/SIZE]
[/COLOR]Zreszta mysle ze jakbym tak krecil przy tym 1.6 16v to chyba byloby po silniku :)
[COLOR="Silver"]
[SIZE=1]---------- Post dodany o 19:17 ---------- Poprzedni post dodany był o 19:14 ----------[/SIZE]
[/COLOR] Cytat:
Napisał
omiśka
Lalunia jest zalana pełnym syntetykiem
podziwiam u mnie lata na polsyntetyku. chociaz miedzy wymianami nie dolewam nigdy ani grama oleju. :)
-
jeżeli silniczek jest zlany full syntetykiem to możesz mieć racje
-
Cytat:
Napisał
smox
reszta mysle ze jakbym tak krecil przy tym 1.6 16v to chyba byloby po silniku
nie ma to znaczenia. jak pasek spadł przy wolnych obrotach to zawory poszły do góry więc nie ma to znaczenia. duzo trzeba mieć szczęścia
-