No to sie zgadza. Wiec chyba kupie na alegro, gosc daje za 300zl z faktura nowa sztuke.
To jest widok strony w wersji do druku
No to sie zgadza. Wiec chyba kupie na alegro, gosc daje za 300zl z faktura nowa sztuke.
Oryginalną czy zamiennik?
A czy odłączenie przepływki w moim 1.8 też może ją wykluczyć? Auto faluje na niskich obrotach... Czy jak odłączę przepływkę to coś to mi da?
Cytat:
Napisał lukq
Oryginalny Boscha.
A powiedzcie mi teraz, zebym nie zglupial...mam juz tak dlugo mula na tym aucie, ze nie pamietam jak bylo, gdy przeplywka byla sprawna...wiec:
jak podepne nowa - sprawna przeplywke, to auto powinno jezdzic lepiej niz jak jest z odpieta przeplywka?:)
Powinno trochę lepiej bądź tak samo. Jeśli złapiesz znowu muła to znaczy, że dalej coś nie tak.
Ponowie swoje pytanie czy odłączenie przepływomierza w Benzyniaku 1.8 też może pomóc w wyeliminowaniu usterki tego elementu? W razie co odłącza się to w trakcie pracy silnika czy przed uruchomieniem?
Możesz w trakcie i przed, ja zalecam przed. Powinno pomóc w diagnozie.
Co dolega samochodowi?
lukq no wiesz - nie pamiętasz ;)
Generalnie mój problem opisałem w postach:
Link1, Link2, Link3.
Generalnie falujące obroty... Po odłączeniu przepływki nie gaśnie kontrolka silnika, auto da się odpalić ale faluje tak jak jeszcze nigdy nie falował.. A tak myślałem o tej przepływce bo jak miałem delikatnie rozszczelnioną rurę dolotową to auto chodziło idealnie (aż nie chce mi się wierzyć żeby było to przypadkiem). Z chwilą założenia nowej szczelnej auto zaczęło falować.. Początkowo bardzo delikatnie teraz jakby mocniej.. Jutro jadę na kanał sprawdzić czujnik położenia wału.. Boje się że to nie to bo chyba paliłaby się kontrolka silnika.. Na teście sprężania wyszło że mam raz że za wysokie a dwa że nierówne ciśnienie na tłokach.. Z tym, że nie wiem czy w to wierzyć bo wykonywał ten test kolega (jego tata jest mechanikiem z dawnych czasów miał taki manometr).. Boje się właśnie, że to coś poważniejszego, może wtryski też.. ehh :/
już sobie przypomniałem co miałeś za problem, za dużo tego do ogarnięcia;-)Cytat:
Napisał byrrt
Słuchaj jeśli chodzi o czujnik to nie koniecznie może wywalać kontrolkę silnika, gdyż działa ale w błędnych parametrach.
Dziwne, że po odpięciu przepływki jeszcze gorzej chodzi bo tak nie powinien. Teraz trochę głupio,filtry masz czyste?;-)
Kompresja to już poważniejsza sprawa, jeśli nie będzie to któryś z powyższych problemów, polecam bym udanie się do mechanika celem sprawdzenia prawidłowości kompresji.
W prawdzie teraz nie sprawdzałem ale filtr był wymieniany jak kupiłem auto czyli jakieś hmm z 8kkm temu.. Dodam, że falował i przed i po wymianie. Jutro też wymieniam filtr paliwa bo wożę go od pół roku w bagażniku i nie mam kiedy wymienić a że będę na kanale.. ;)
Po odłączeniu przepływki auto faluje i to nie tylko na jałowych. Dodaje gazu, trzymam go w jednej pozycji tak powiedzmy na 2000obr i obroty skaczą 2000-1800-2000 coś w ten deseń..
[ Dodano: 2011-04-13, 09:29 ]
A odnośnie kontrolki i czujnika.. O ile przepływka może faktycznie przekłamywać bo nie jako daje ona sygnał czysto analogowy do kompa, to czujnik położenia wału raczej działa lub nie i tyle.. Daje impulsy lub nie daje - no chyba że po prostu czasem gubi parę sinusów z przebiegu a komp zgłasza błąd dopiero po jakimś dłuższym czasie braku sygnałów z czujnika. Jeżeli jest tak to mierzenie omomierzem nic nie da. Wezmę jutro chyba oscyloskop i przetwornice i będę sprawdzał co się dzieje na przewodzie koło centralki (tym z czujnika).
Pozdrawiam
[ Dodano: 2011-04-13, 12:00 ]
Dodam jeszcze filmik z pracy silnika - nie wiele to pewnie da ale może ktoś coś tam ze słuchu znajdzie. Widać jak się lekko muska gaz to tak się jakby dławi itp..
Nie słychać tego na filmie ale wg. mnie dziwnie buczy z wlotu powietrza.. Być może to normalne ale nigdy czegoś takiego gdzie indziej nie słyszałem..
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=bkPs57y4wXw[/youtube]
No i oczywiscie zadnej zmiany...Wypieprzylem 300zl i dalej nic...Cytat:
Napisał lukq
miernik dalej na max obrotow wskazuje wartosci na przeplywce ponizej 4V...
byrrt, strasznie głośno chodzi.
Strasznie się dławi podczas dodawania gazu. Kanały powietrzne masz drożne?
Jak wypniesz przepływkę to odzyskuje moc, tak jak wcześniej się to działo.Cytat:
Napisał fuse
Dokladnie tak. Bez przeplywki jezdzi jak cudo...
Sprawdzalem jeszcze napiecie na wlaczonej stacyjce i jest poprawnie 1V.
Natomiast przy wlaczonym silniku na biegu jalowym powinienem miec 2,1V, a mam 1,95V
lukq moglbys w wolnej chwili sprawdzic jak jest u ciebie?
Przy max obrotach powinno byc 4,2, a ja mam 3,9...
A więc tak.. Nie chcąc zaśmiecać tego wątku wkleję moje dzisiejsze spostrzeżenia TU
Kanały powietrzne drożne, dziś nawet patrzałem czy nie jest gdzieś nieszczelny układ i okazało się, że zatkanie wlotu pod atrapą nie powoduje przydławienia auta.. Rozebrałem zatem osłonę filtru powietrza i w sumie znalazłem otworek w niej na samym dnie - ok 5mm miał może ale wygląda jakby tak miało być (tak jakby był to kanał do w razie co spuszczania wody itp..). W każdym razie za filtrem zatkanie dolotu powoduje zassanie całej rury i nawet gaśnięcie, dolot 100% drożny.
[ Dodano: 2011-04-14, 23:11 ]
A co do głosu to teraz po raz pierwszy obejrzałem ten filmik w domu na słuchawkach (wcześniej nagrałem to przed pracą i wysyłałem z pracy) i dopiero teraz słyszę że strasznie głośno to wyszło ;) W rzeczywistości nie jest tak źle ale faktycznie te buczenie jest dość głośne.. Ale na 100% niczego w dolocie nie ma - dziś to sprawdzałem jest czyściutki jak łza..
Tak na dole powinie być odpływ mały w razie jakby zebrała się woda. Pisałeś, że na razie poprawiło Ci się więc zobacz jak to dalej będzie.
U mnie jakby co po wymianie przeplywki na nowa boscha dalej nie ma zmian...
Kolejna teoria - nie domaga turbina...
fuse, z tego co pamiętam pisałeś, że turbo miałeś sprawdzane i była sprawna.
Jeśli turbina by Ci nie domagała to nie było by poprawy na odpiętym przepływomierzu.