To jest widok strony w wersji do druku
-
Cytat:
Napisał dudu$
\alternator nowy kosztuje w granicy 150 zł natomiast ten ze wspomaganiem nawet 300zł. Ja jak kupowałem do sienki altek( wersja z wspomaganiem) znalazłem firmę przez google która zajmuje się tylko i wyłącznie sprzedażą nowych bądź regenerowanych alternatorów. Zadzwoniłem do nich to krzyknęli za nowy 300zł a za regenerowany 230zł.
Wiesz, szczerze Ci powiem, że trochę dosyć mam napraw w tym aucie. Dopiero co wymieniłem rozrusznik, uszczelkę pod głowicą, chłodnice, sprzęgło, gniazda przednich amorów, łożysko w tylnym kole, przewody WN, rok temu miskę olejową, maglownicę przeguby, teraz altek - co jeszcze może się zepsuć w tym fiacie?, teraz na wolnych obrotach mi nierówno chodzi( silniczek krokowy tak zapieczony(śruby), że nie można odkręcić. Uffff. Tragedia. Dlatego nie chcę zmieniać go na lepszy model, bo rok temu zmieniłem tarcze i klocki i jeszcze altek..... Normalnie żal :) gdyby nie ta muzyka w aucie to chyba bym go zmienił, fakt, że nie bardzo mam za co, bo jak stwierdziłem - tyle rzeczy już wymieniłem, to szkoda go oddać byle frajerowi z jakąś śmieszna cenę, pytanie tylko, czy jeszcze czymś mnie zaskoczy?
[size=2][ Dodano: 2011-03-05, 20:28 ][/size]
chłopaki co myślicie o tym?
http://allegro.pl/alternator-fiat-pu...1.html#gallery
-
sluchawa21 jeszcze z poważniejszych awarii które mogą się Tobie przytrafić to wymiana skrzyni biegów . Sam miałem sienkę z takim silnikiem jak Ty i również włożyłem w nią duzooo kasy jakieś 8-10tys. I postanowiłem ja sprzedać bo już nie miałem nerwów ani pieniędzy na wieczne dokładanie do auta. Sienkę zamieniłem na Toyotkę jak w opisie i można powiedzieć że zapomniałem co to znaczy AWARIA. Autko niby 4 lata starsze niż sienka i z niemal dwa razy większym przebiegiem a jak na razie ( prawie 5 miesięcy użytkowania i prawie 6000km przejechanych ) nic poważnego się nie popsuło ( czujnik ciśnienia oleju i uszczelka od wspornika filtra oleju ) a koszt wszystkich tych napraw to może z 200 zł wyniesie. Oczywiście nie mówię że Fiaty to złe autka ale niestety model siena/ Palio to strasznie ale to strasznie nie udana i awaryjna konstrukcja. W rankingu TUV z 2003 roku siena /palio mieściły się na 99 miejscu czyli bardzo awaryjne a takie autko które teraz użytkuje z tego co pamiętam było na 6 miejscu :idea: . No oczywiście trafiają sie wyjątki sienek taką np. ma mój szwagier. Kupił ja w wakacje za 3500zł i mechanicznie jest ok trochę gorzej z progami :(. A wracając do tematu to jeżeli Twoje autko jest bez wspomagania i klimatyzacji to możesz go kupować.
-
Dzięx, chyba tak zrobie, ale przyznasz, że "trochę" za dużo awarii, nawet jak na awaryjne auto?
Nie mam zamiaru dokładać wiele, a ten altek tani (pewnie chiński), ale rok - dwa przetrzyma - tak myślę i zmieniam autko). dobrze, że choć muzyka poważna i na w miarę wysokim poziomie :)
Tak poza tym nie będę wymieniał już innych rzeczy które się popsuły, chcę tylko zapytać, czy "gonić" to auto, czy po tylu wymianach pojeździ jeszcze 2 latka - wiem, że odp. na te pyt. jest uzależniona od róznych składowych, ale ja tak to sobie tłumacze - skoro tyle juz zrobiłem, to powinienem te 2 latka się przebujać, no chyba, że się mylę....
-
sluchawa21 alternator jak wymienisz na nowy to powinien Tobie te 2 latka pojeździć. Co do sprzedaży to decyzja należy tylko i wyłącznie do Ciebie. Ja miałem również taki sam dylemat jak Ty. Ciągle sobie wmawiałem że już tyle w sienke włożyłem że nie ma prawa się nic już zepsuć no i niestety zawsze się myliłem :sciana: wiedz tylko że sienka jest już dosyć starym autkiem i najmłodsze modele z bardzo małymi przebiegami kosztują a raczej są przez sprzedających wyceniane na 7-8 tyś. zł tylko wątpię żeby ktoś takie autko za taką kwotę kupił. Ja swoją sprzedałem za 5000zł i bardzo byłem zadowolony z tej kwoty mimo to że za autko zapłaciłem 5900zł + 8-10tys. zł na naprawy. A za te 2 latka jak będziesz chciał ją sprzedawać to już się nie będzie opłacało . Ile wtedy za nią weźmiesz? tyle co dzisiaj za poloneza ? 1500zł po prostu żałosne :(
-
Pasek wymieniony, lecz problem nie został rozwiązany niestety. Problem tkwi w rozruszniku (poszły łożyska?) miał ktoś kiedyś podobny problem?
-
mi tez ciezko odpala ale to jest rozrusznik bede mail czas wymienie :D ile taka sprawa kosztuje ???
-
Cytat:
Napisał radi.
Problem tkwi w rozruszniku (poszły łożyska?) miał ktoś kiedyś podobny problem?
Co się dzieje z rozrusznikiem??
Rozrusznik nie ma łożysk, a jedynie tuleje ślizgowe. Poza nimi najczęściej uszkodzeniu/zużyciu ulegają szczotki, bendiks lub elektromagnes.
-
No właśnie jest charakterystyczny "pisk" i on nie pochodzi od paska.
-
ale panowie powiedzcie jaki jest koszt wymiany rozrusznika bendiksa ?
-
Cytat:
Napisał radi.
No właśnie jest charakterystyczny "pisk" i on nie pochodzi od paska.
Czy podczas wymiany paska zrobiłeś test: uruchomienie silnika bez paska - wtedy wiedziałbyś więcej i wykluczył alternator, napinacz paska oraz pompę wody.
Jeśli podejrzewasz rozrusznik to należy go rozebrać, wyczyścić i nasmarować tuleje smarem miedziowym. Jak już będziesz wyciągał to wymieniłbym szczotki...
-
u mnie tez jest typowy dla fiató "jęk" podczas odpalania, ale tylko kiedy jest chłodno i wilgotno alle wiem ze to jest bendiks rozebranie i nasmarowanie pomaga na srednio 2-3 lata
-
yacub, masz jakies lepsze osiagi z tym blosem ???
-
no w porównaniu do zwykłego mixera to niebo a ziemia ;) do sekwencji nie porównuje ;)