To jest widok strony w wersji do druku
-
Wymieniłem reduktor ale na regenerowany i dalej to samo.- teraz pytanie czy błedem było kupowanie regenerowanego?(dodam ze sprawdzony w innym aucie, nie zalewał) , u mnie dalej sa problemy z zalewaniem. Co teraz proponujecie?Elektrozawór najpierw?czy wielozawór na butli? No bo cóż innego by to było?
-
Ewidentnie dalej jest coś nie tak z reduktorem, może sprężyna słabo dociska, może wcale tej gumy nie wymienili...
Świece i przewody WN jak leciwe?
-
świece i kable kupione nowe w kwietniu 2010. Na szczęście sienka to 2 auto w domu , ale chciałbym je w końcu doprowadzić do względnego prządku, jeszcze tylko ten cholerny gaz... jestem tak blisko:) przynajmniej mi się wydaje
-
według mnie nie potrzebnie kopiłeś regenerowany reduktor. W swojej sience rok temu regenerowałem reduktor u bardzo dobrego gazownika. Pojeździłem na nim niespełna 6 miesięcy i zacząłem mieć problemy z obrotami i nierówna pracą na LPG. Męczyłem się z tym 3 miesiące przez które wymieniłem : kable, świece, sonda lambda, filtr gazu , robione co 2 tygodnie jak nie częściej regulacje itp. . Aż doszedłem do wniosku że wymienię reduktor na nowy. I wszystkie problemy znikły :) Dlatego uważam że co nowe to nie regenerowane a cena nowego reduktora z montażem jest bardzo zbliżona do ceny regeneracji reduktora : Nowy + montaż 300zł, regeneracja 200-250zł. Od wymiany reduktora do sprzedania autka auto na gazie nie miało żadnych problemów z obrotami , odpalaniem itp. oraz spadło spalanie w mieście do max. 9,5l ( tylko że moja miała silnik 1.2 8v )